“Oto są klucze. Leżą przede mną pod oknem, wychodzącym na ulicę paryską Montparnasse. Ten największy otwiera klatkę schodową, po której ogień zszedł ze strychu do piwnicy i ani jednego stopnia za sobą nie zostawił. Ten drugi otwiera windę. Jej zardzewiały szkielet wpuszcza do wnętrza tylko wiatry, deszcz i obojętne spojrzenia. Trzeci otwiera mieszkanie. Dwadzieścia lat zdradzonych mieszkanie w nim bez dachu. Wszystkie moje klucze są kluczami od próżni.”
“Nie wierzono "dwójce" nie wierzono ambasadorom, bo wierzono w gwiazdy. Wierzono w dobre prawo do życia dobrej polskiej nacji.”
“Widmo tych wysp katorżniczych zauważyłam wśród nocy na kwitnącej wyspie. Ale czy wśród rozmarzonych niemieckich turystów zauważyłam oczy lotnika marzącego o rekordzie zniszczenia?”
“Ja nieco więcej niż inni zajmuję się sztuką.”