Alibi na szczęście recenzja

Alibi na szczęście

Autor: @magda87 ·3 minuty
2014-03-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Anna Ficner-Ogonowska - jest nauczycielką, Alibi na szczęście to jej debiutancka powieść, napisana „do szuflady”. Na szczęście mąż pani Anny potajemnie wysłał książkę do wydawnictwa, a ta bardzo szybko podbiła serca czytelników.

Pewnego sierpniowego dnia Hania, główna bohaterka powieści, straciła wszystko. Jej dotąd szczęśliwe i poukładane życie z dnia na dzień zmieniło się w smutną wegetację. Jedyną osobą, na którą zawsze może liczyć jest Dominika, przyjaciółka bliska jej sercu jak siostra. Gdyby nie jej nie pomoc i wsparcie, Hanka pewnie już dawno by się poddała, a tak jakimś cudem znajduje w sobie codziennie siłę, by wstać z łóżka i jakoś przeżyć kolejny dzień.

Nieoczekiwanie w życiu naszej bohaterki pojawia się młody i ambitny architekt Mikołaj. Hania jednak jeszcze nie uporała się z bolesną przeszłością i boi się zaangażować. Nie wierzy, że może być jeszcze kiedyś szczęśliwa, a rodzące się powoli w jej sercu uczucie paraliżuje ją i powoduje wyrzuty sumienia. Na szczęście Mikołaj postanawia walczyć o tą miłość za nich dwoje. Czy jednak starczy mu determinacji? I czy Hania będzie potrafiła zostawić za sobą traumatyczne wspominania i ruszyć do przodu? O tym musicie się już sami przekonać.

Alibi na szczęście to wzruszająca, pełna nadziei i ciepła opowieść o miłości i przyjaźni. O tym, że bolesne wspomnienia da się z czasem oswoić, a droga do szczęścia nie zawsze jest łatwa. Nie możemy jednak pozwolić, by strach odebrał nam szansę na lepsze życie. Czasami musimy zmierzyć się z własnymi lękami i z odwagą spojrzeć w przyszłość, a los pewnie jeszcze nie jeden raz pozytywnie nas zaskoczy.

Przyznam, że podchodziłam do tej powieści z dużym dystansem i nie miałam w stosunku do niej zbyt dużych oczekiwań. Po prostu miałam akurat ochotę na jakąś romantyczną historię, a Alibi na szczęście było pod ręką. Przerażała mnie trochę objętość. Bałam się też, że całość może okazać się zbyt przesłodzona, jak często zdarza się w tego typu powieściach, ale na szczęście wszelkie moje obawy okazały się bezpodstawne.

Przede wszystkim na uwagę zasługują bohaterowie. Moim zdaniem są mistrzowsko wykreowani, barwni i wyraziści. Nie ma tu zbędnych postaci, odniosłam wrażenie, że każda jest dopracowana, przemyślana i stanowi idealne dopełnienia fabuły. Pokochałam szaloną i bezpośrednią Dominikę, a jej energia i dobry humor udzieliły się także i mnie. Polubiłam mamę Mikołaja i uległam czarowi pani Irenki. Trochę słabiej wypadła w moich oczach Hania i jej zbytnio wyidealizowany ukochany, ale nie można przecież pałać sympatią do każdego. Autorka ma talent jeśli chodzi o tworzenie klimatu w powieści, potrafi też doskonale wpływać na zmysły odbiorcy. Czytając na przykład fragmenty dotyczące pani Irenki niemal czułam na sobie jej mądry wzrok i wdychałam smakowite zapachy płynące z jej kuchni. Teraz doceniam również objętość powieści. Nigdy nie podobało mi się, kiedy bohaterowie po kilku stronach padali sobie w objęcia, po to by po kilku kolejnych przysięgać sobie miłość aż po grób. Tutaj tak nie jest. Akcja rozwija się powoli i w tym przypadku jest to duży plus. Jedyne, co mi przeszkadzało podczas czytania, to zbyt mała czcionka, od której bardzo męczy się wzrok, ale i do tego udało mi się przyzwyczaić.

Podsumowując, Alibi na szczęście to jedna z lepszych książek o miłości jakie czytałam. Pomimo kilku wad - wyidealizowani bohaterowie, szablonowość, jest w tej historii coś magicznego, co nie pozwala się od niej oderwać i cieszę się, że druga część już czeka na półce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-03-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Alibi na szczęście
3 wydania
Alibi na szczęście
Anna Ficner-Ogonowska
8.3/10

Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się uciec. Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które ...

Komentarze
Alibi na szczęście
3 wydania
Alibi na szczęście
Anna Ficner-Ogonowska
8.3/10
Daj się porwać tej pięknej historii o miłości, przed którą nie da się uciec. Hania straciła wszystko. Jej życie zatrzymało się pewnego sierpniowego dnia. Przestała marzyć, a jedyne plany to te, które ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na tę książkę wpadłam przypadkowo. Po prostu poszłam odwiedzić bibliotekę znajdującą się w miejscowości obok i za namową zaprzyjaźnionej bibliotekarki, wyszłam z książką Pani Anny. "Pełna nadziei opo...

@wfotelu @wfotelu

Nie lubię tak grubych książek, bo zawsze mam wrażenie, że są nudne. Sięgając po tę część "Alibi na szczęście "z trylogii Pani Anny tak właśnie myślałam. Jednak tyle czasu już leży na półce, to wezmę ...

@magdalenaszarlat0 @magdalenaszarlat0

Pozostałe recenzje @magda87

Wyspa na prerii
Wyspa na prerii

„Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, tuż przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Preria jest...

Recenzja książki Wyspa na prerii
Dotknięcie pustki
Dotknięcie pustki

Joe Simpson – brytyjski alpinista i pisarz. Sławę przyniosła mu książka Dotknięcie pustki, którą obecnie zalicza się do klasyki literatury górskiej. W 1985 roku dwaj mł...

Recenzja książki Dotknięcie pustki

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem