Pod szepczącymi drzwiami recenzja

„Pod szepczącym drzwiami” TJ Klune’a to bardzo ciepła opowieść o drugich szansach. Wallace, biurokratyczny prawnik bez serca, trafia po śmierci do miejsca zwanego Przeprawą Charona. Tam poznaje człowieka, który ma mu pomóc uporządkować sobie w głowie fakt, że już nie żyje i przeprawić go w dalszą drogę. Gdzie? Tego nie wie nikt.

Wallace nigdy nie był dobrym człowiekiem, nie tylko trzymał się sztywno wszelkich zasad, lecz również podchodził do życia w sposób nader egoistyczny, mając na względzie tylko swoje dobro. Gdy po raz pierwszy sprawy nie idą po jego myśli - nie ukrywajmy, smierć raczej nie jest w jego planach - zmuszony jest spojrzeć wstecz na swoje życie. Po drugiej stronie czeka go walka z samym sobą i największa zmiana jakiej w życiu (czy w tym przypadku nieżyciu) doświadczył. Lecz czy wyjdzie mu to na dobre?

Autor w tej powieści daje nam sporo do myślenia i porusza jednocześnie trudne tematy - większość książki dotyczy śmierci wszelkiego rodzaju i tego co ludzi do niej sprowadza. Mimo tego, powieść daje czytelnikowi duże pokłady nadziei i wciąga go w przytulny rodzinny klimat serwując filiżankę pysznej herbaty.

Nie jest to historia pełna akcji, ale wcale przez to nie nudzi. Bardzo polubiłam wszystkich bohaterów, chociaż widać było, że autor nieznacznie ich przerysował dla podkreślenia przesłania powieści. Nie bardzo przypadła mi jednak do gustu przemiana głównego bohatera. Moim zdaniem w porównaniu do tego jak rozwijali się pozostali bohaterowie, Wallace zmienił się zbyt szybko. Jednak pozostali bohaterowie dawali od siebie tyle ciepła, że mimo trudnych tematów, jakie ta powieść porusza i tak mogłabym ją nazwać bardzo przytulną.

Niemniej jednak uważam, że jest to bardzo przyjemna pozycja i w moim odczuciu dużo lepsza od poprzedniej książki autora - „Dom nad błękitnym morzem”. Na pewno sięgnę jeszcze po kolejne jego powieści.

Jeśli lubicie powieści ukazujące więzi rodzinne (niekoniecznie rodziny z krwi i kości) oraz prawdziwą przyjaźń i to jak wpływa ona na drugiego człowieka możecie spróbować sięgnąć po "Pod szepczącymi drzwiami", a raczej się nie zawiedziecie!