Babcie recenzja

Babcie to odmienne światy, mogące żyć ze sobą w zgodzie

Autor: @magdalena.borkowska13 ·2 minuty
2021-09-13
Skomentuj
2 Polubienia
Będąc na targach w Sopocie, sięgnęłam po powieść „Babcie” Petra Sabacha, ponieważ obiecano mi, że nie będę mogła się od niej oderwać i pęknę ze śmiechu! I z tą myślą rozpoczęłam jej czytanie...

Na początek istotne jest dla mnie wspomnienie o przełożeniu „babć”. Jestem pod wrażeniem tłumaczenia, które wykonała Julia Różewicz. Miałam okazję spotkać się z świetnymi opiniami na jej temat, ale to jest pierwsza książka, którą czytam przełożoną właśnie przez tę tłumaczkę. Połączenie stylu Petra Sabacha i tłumaczenia Julii Różewicz dało tekst, przez który się po prostu płynie.

Narrator zabiera nas w podróż przez życie Mateja - od jego narodzin, przez lata młodzieńcze, aż do jego późnych lat trzydziestych. Poznajemy w tym czasie ogarniętą komunizmem Czechosłowację oraz Londyn i Grecję z lat około '60. Jesteśmy świadkami wkroczenia wojsk Radzieckich, jak i upadku komunizmu.

Najważniejszymi bohaterami, prócz naszego Mateja, jest rodzina głównego bohatera, otaczająca go na okrągło, która jest podzielona na dwa obozy – komunistów i antykomunistów – co nie przeszkadza im, aby dalej pozostawać w świetnych stosunkach ze sobą! Tytułowe babcie pochodzą właśnie z tych dwóch światów.
Pojawiają się również przyjaciele i znajomi Mateja, równie wyraziści, ze szczególnymi cechami, co każdy bohater w tej powieści.

Ważną rolę pełnią dla mnie relacje bohatera ze swoją rodziną i bliskimi, jak i miejsca przedstawione. Relacje z rodziną są nad wyraz realistyczne, mimo że miejscami sytuacje wydają się zabawne i nie możliwe – nie wątpię, że naprawdę babcia potrafi dać chłopcu różowe kalosze albo ktoś wpadnie na pomysł mieszania sałatki ziemniaczanej w łazience! – to reakcja głównego i innych bohaterów jest jak najbardziej prawdopodobna i szczera. Zanurzona czuję się zarówno w miejscach przedstawionych. Nie znam zbyt dobrze historii Czechosłowacji, ale czuję, że najważniejsze wydarzenia i to, jak wyglądało życie od lat '50 do '80 naprawdę takie było, jak napisał autor. Co więcej, śmiem sądzić, że losy Mateja są zbliżone do przeżyć samego Petra Sabacha - w końcu nie bez powodu autor, jak i Matej mają ten sam rok urodzenia, prawda?

Na samym początku wspomniałam o obiecanym śmiechu trwającym przez całą powieść. Książka może nie jest na każdym kroku rozśmieszająca do łez, ale na pewno towarzyszył mi szeroki uśmiech. Do tego powieść trzyma w napięciu, miejscami złości i wzrusza. Wrażeń nie zabraknie!

Książkę polecam każdemu, kto poszukuje czegoś lekkiego do poczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Babcie
Babcie
Petr Šabach
6.8/10

Matěj urodził się w sierpniu 1951 roku. A raczej brutalnie wypchnięto go na świat pełen nieobliczalnych stryjków, bojowniczych ciotek, sąsiadek mieszających w wannie sałatkę ziemniaczaną, bezkompromi...

Komentarze
Babcie
Babcie
Petr Šabach
6.8/10
Matěj urodził się w sierpniu 1951 roku. A raczej brutalnie wypchnięto go na świat pełen nieobliczalnych stryjków, bojowniczych ciotek, sąsiadek mieszających w wannie sałatkę ziemniaczaną, bezkompromi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Babcie" Petr Šabach Matej wychowuje się w ogarniętej komunistyczną propagandą Czechosłowacji. Dziadkowie zmarli przed jego narodzinami, ale niczym niestrwożone babcie - Maria i Irena przetrwały te ...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Petr Šabach "Babcie", Idąc za ciosem, a dokładnie po przeczytaniu Pijanych bananów tegoż autora, sięgnęłam po jego kolejną książkę. Padło tym razem na "Babcie". Jest to historia, najpierw małego, u...

@toptangram @toptangram

Pozostałe recenzje @magdalena.borkow...

Dół
Dół bez wyjścia

Spotkałam się z tym dziełem bardzo przypadkowo i nieplanowanie. Przyjaciółka, studiująca koreanistykę, poprosiła mnie o psychologiczne spojrzenie na bohaterów i relacje ...

Recenzja książki Dół
Zakochany
O utraconej miłości, która zaczyna się bez powodu i, niekoniecznie, kończy bez przyczyny.

To malownicza powieść, przesiąknięta emocjami – rozpaczy, smutku, żalu, uniesienia, namiętności, pustki. Historia miłości, która nie musiała się tak skończyć. W powieś...

Recenzja książki Zakochany

Nowe recenzje

Furyborn. Zrodzona z furii
Dwie silne kobiety, ale żyjące w innych erach
@wybrednaboo...:

Dwie silne kobiety, ale żyjące w innych erach... Czy jest szansa na to, że są ze sobą związane? "Furyborn" narobiło du...

Recenzja książki Furyborn. Zrodzona z furii
Skradziona tożsamość
Skradziona tożsamość
@magdalenagr...:

🪷🪷🪷🪷🪷 Recenzja 🪷🪷🪷🪷🪷 Monika Magoska - Suchar " Skradziona tożsamość " @mmsuchar_autorka Cykl: Spadkobiercy #1 Wydaw...

Recenzja książki Skradziona tożsamość
Miesiąc z komisarzem Montalbano
Zdawkowe opowieści
@almos:

Mój ulubiony autor kryminałów, twórca cyklu z sycylijskim policjantem, komisarzem Salvo Montalbano dał nam w tej książc...

Recenzja książki Miesiąc z komisarzem Montalbano
© 2007 - 2024 nakanapie.pl