Ballada o dwóch miastach recenzja

Ballada o dwóch miastach

Autor: @rudemysli71 ·2 minuty
2022-03-04
Skomentuj
3 Polubienia
Agata Kołakowska to znana i lubiana pisarka, która tym razem wydała książkę we własnym Wydawnictwie Oblicza. Po lekturze najnowszej książki Pani Agaty mam wrażenie, że jeszcze niejednokrotnie o nim usłyszymy usłyszymy , czego sobie i przede wszystkim autorce życzę z całego serca. Ballada o dwóch miastach zachwyca od pierwszej strony, bo przecież każdy z nas ma w sobie coś z dziecka i kocha baśnie. A taka właśnie jest Ballada: baśniowa i zmuszająca do refleksji, pełna życiowych mądrości, ironiczna i pokazująca jacy tak naprawdę jesteśmy. Nie ukrywam, że ogromnie zaskoczyła mnie ta książka i chociaż przeczytałam ją już jakiś czas temu to wystarczy, że zamknę oczy i mam przed nimi Miasto i City. Do którego mi bliżej? Dwa miasta i dwie skrajności, ale czy i my nie jesteśmy pełni sprzeczności? Czy jest nam łatwo we współczesnym świecie żyć w zgodzie z samym sobą i własnymi przekonaniami? Czy czasami nie musimy postępować wbrew sobie, bo tego wymaga od nas środowisko, w którym żyjemy. Właśnie mówiłam do męża, że w strasznych czasach przyszło nam żyć, bo najpierw wirus, który nie daje o sobie zapomnieć, teraz wojna i tak naprawdę nie można żyć spokojnie i być pewnym jutra. To jest straszne i nie pozwala oddychać pełną piersią. Jak wiecie pracuję w Niemczech i wczoraj małżonek mówi do mnie, że po raz pierwszy cieszy się, że wyjeżdżam, bo... Boże, co za czasy.

Wróćmy jednak do Ballady o dwóch miastach. Poznajcie Petronelę Złudną, która mieszka w Mieście i właśnie ma odziedziczyć piekarnię, która należy od ich rodziny od pokoleń. Miasto jest smutne i pozbawione uśmiechu, nie dociera tu słońce i nikt nie umie marzyć. Nikt, ale nie Petronela. Petronela miała marzenia. Marzyła by zostać baletnicą. Chciała się śmiać, ale w Mieście nikt się nie umie uśmiechać. Pewnego dnia do okna Petroneli przylatuje gołąb i tak zaczyna się korespondencja z tajemniczym Franzem. Franz mieszka w City, które jest zupełną przeciwnością Miasta. Tu ludzie śmieją się, mówią tylko o dobrych rzeczach, a każdy ich dzień jest przepełniony szczęściem. Franz jednak odbiega od wizerunku przeciętnego mieszkańca City. Franz lubi czasami pogrążyć się w smutku i wyrzucić z siebie trudne emocje, ale w City tak nie wypada. Które z nich odważy się przekroczyć granicę lasu, który oddziela Miasto od City? Sięgnijcie po Balladę o dwóch miastach i przekonajcie się sami. Kim jesteście mieszkańcami Miasta czy City?

Agata Kołakowska stworzyła książkę na miarę naszych czasów i pokazuje nam, że to co na zewnątrz nie zawsze jest odzwierciedleniem tego co w nas tkwi. Dwa miasta i dwie skrajności sprawiają, że zatracamy się w tych dwóch światach i czytamy z ogromnym zainteresowaniem. Ta książka zmusiła mnie do myślenia, a emocje pozostały we mnie do dziś.

Polecam Wam serdecznie, bo to kawał dobrej literatury




Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-04
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ballada o dwóch miastach
Ballada o dwóch miastach
Agata Kołakowska
8.9/10

Miasto jest hermetyczne i nieco zacofane. Leży w dolinie otoczonej lasem, zawsze otulonej gęstymi chmurami. Mieszkańcy nigdy nie widzą słońca. Może dlatego są wyjątkowo przygnębieni? Petronela Zł...

Komentarze
Ballada o dwóch miastach
Ballada o dwóch miastach
Agata Kołakowska
8.9/10
Miasto jest hermetyczne i nieco zacofane. Leży w dolinie otoczonej lasem, zawsze otulonej gęstymi chmurami. Mieszkańcy nigdy nie widzą słońca. Może dlatego są wyjątkowo przygnębieni? Petronela Zł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś mam opowieść dla tych wszystkich, którzy pragną żyć w zgodzie ze sobą, z ukrytym przekazem, a z jakim? Przekonacie się sami czytając książkę. Przedstawiam Wam książkę pt. "Ballada o dwóch miasta...

@Czytajka93 @Czytajka93

Agata Kołakowska ma dar, który sprawia, że w jej książkach zakochuję się już od pierwszego zdania. Do tego, w przeciwieństwie do kilku pisarek jej twórczość trudno nazwać sztampową i schematyczną. Ka...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @rudemysli71

Narkoza
Narkoza

Po książkę Rafała Artymicza Narkoza trafiłam zupełnie przez przypadek. Jak wiecie kocham debiuty, a Narkoza właśnie nim jest, więc nie mogłam jej nie przeczytać. Początk...

Recenzja książki Narkoza
Błękitny dom nad jeziorem
Każdy zasługuje na swoje miejsce na ziemi

Podczas przeglądania mojego ukochanego Legimi i zapychania aplikacji do granic możliwości wpadła w moje oczy seria Pani Katarzyny Janus Błękitny dom. Mało tego seria na...

Recenzja książki Błękitny dom nad jeziorem

Nowe recenzje

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...
@Chassefierre:

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nie Anioł
Nie anioł
@Olga_Majerska:

symbolem Anioła Stróża historia ta wybrzmiewa, bo krzywda w nim tak duża, że umysł złem odziewa dzieciństwa cierpienie ...

Recenzja książki Nie Anioł
Czarna kawa
Niby Christie, ale niezupełnie...
@gosiaprive:

Z jakiegoś powodu jedne książki utrzymują się na szczycie list bestsellerów, wznawiają nakłady, rozchodzą się jak śwież...

Recenzja książki Czarna kawa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl