Korzenie recenzja

Bez iskry

TYLKO U NAS
Autor: @beatazet ·2 minuty
2021-03-09
Skomentuj
3 Polubienia
Lubicie literaturę fantasy? Ja ją kocham! Tym chętniej zamówiłam książkę "Korzenie" Hanny Król z Klubu Recenzenta serwisu Nakanapie.pl Spodziewałam się super powieści, bo opis wydawniczy był bardziej niż zachęcający, a dostałam no właśnie... Ale po kolei.
Główna bohaterka to pół-smok, pół-człowiek. Jako małe dziecko trafia pod opiekę przybranej babki, liczącej się zielarki, w mieście na końcu świata. Tym samym jej życie jest chronione przed licznymi zagrożeniami. Większość miejscowych ludzi jej nie lubi i unika kontaktu z nią. Sama na to pracuje... Zostaje oskarżona o podpalenie własnego domu i śmierć opiekunki. Musi uciekać ze świata, który zna. Pomagają jej w tym inni opiekunowie, ponieważ dziewczyna jest spadkobierczynią bogatego domu. W tle pojawia się wątek ambasadora elfa, który pisał do niej listy jako tajemniczy M. Inny znaczący wątek to zdrajca swojego rodu (?) i wierny ochroniarz w jednym.
Co byście zrobili, gdybyście dowiedzieli się, że jesteście kimś innym niż całe życie myśleliście? Przed takim dylematem staje nasza bohaterka, która musi odkryć swoją nową rolę - Królowej Serc. Ale czy na pewno jest jej ona przewidziana, a może to kolejna rola, która ma zagrać? Walka dobra ze złem, wędrówka i odkrycie tajemniczej rodziny - to typowe zagadnienia tej powieści. Czy autorka zaproponuje nam drugą część? Jeśli tak, na pewno ją przeczytam. Spodziewam się, że tak skonstruowany opis tego świata miał służyć właśnie zbudowaniu napięcia potrzebnego do tomu drugiego.
Niejasna akcja oraz szczegółowy, momentami wręcz przesadnie, drobiazgowy opis świata powodują, że książka jest niezrozumiała. Czytelnik spodziewa się wątku romantycznego, a nic takiego nie otrzymuje. Pojawiają się tylko sugestie czy aluzje, ale przez całą lekturę nic nie wiadomo: kto z kim i dlaczego. Tajemnicza polityka, nieznane rody oraz nawał bohaterów komplikują tę historię. Zupełnie niepotrzebnie!
Nie porwała mnie ona zupełnie. Nie wiem, czegoś w niej zabrakło. Język jest jak najbardziej poprawny, korekta też. Wydawnictwo bardzo dba o promocję i stara się trafić w gusta czytelnika. Co do tej książki mam jednak mieszane uczucia.
Wiele osób pisze, że jest podobna do Śródziemia Tolkiena, a ja kiedy to czytam, zastanawiam się, czy czytaliśmy tę samą książkę... Fakt, jest obszerna, ale to lektura nieporywająca. Brakuje jej klimatu i ciekawej historii.
Lekturę utrudnia wydanie, które ciężko się czyta ze względu na interlinię i światło.
Podsumowując: książka do przeczytania, ale nie jest ona porywająca. Może miała na celu wprowadzić nas w ten świat i wszystko rozwinie się w tomie drugim? Otwarte zakończenie to sugeruje...
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-12
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Korzenie
Korzenie
Hanna Król
6.9/10

Definiuje nas krew. Kanibalizm jest częstym zjawiskiem na viridiańskim globie, a jego źródłem są głównie upodobania kulinarne oraz podłoże seksualne. Ludzkie ciało osiąga zawrotne ceny na czarnym ryn...

Komentarze
Korzenie
Korzenie
Hanna Król
6.9/10
Definiuje nas krew. Kanibalizm jest częstym zjawiskiem na viridiańskim globie, a jego źródłem są głównie upodobania kulinarne oraz podłoże seksualne. Ludzkie ciało osiąga zawrotne ceny na czarnym ryn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po co roślinom korzenie? Utrzymują ją w pionie i za ich pomocą może ona pobierać z gleby substancje odżywcze. Podobne są zadania rodziny, czyli naszych, ludzkich korzeni – ma być dla nas podporą, daw...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Aniela Ancoralis mieszka na Północ od Skalistego Kontynentu na leońskiej wsi Arumvir. Była zielarką i leczyła miejscowych. Wychowuje dwoje dzieci: Vittorię i Cyrona. Vita z natury jest buntowniczką ...

@W_ksiazki_zaklete @W_ksiazki_zaklete

Pozostałe recenzje @beatazet

KOTomyśli
Złote myśli o kotach

"KOTomyśli" Andrzeja Kwaśniewskiego to zaskakująca i pełna uroku książka, która zaprasza czytelnika do świata refleksji, aforyzmów i cytatów związanych z kotami. Jedn...

Recenzja książki KOTomyśli
Czarny Humor, czyli o kościele na wesoło
O Kościele na wesoło

Książka "Czarny humor, czyli o kościele na wesoło" to niezwykła podróż przez komiczne zakamarki życia kościelnego, prowadzona przez dwóch znakomitych opowiadaczy - ks. P...

Recenzja książki Czarny Humor, czyli o kościele na wesoło

Nowe recenzje

Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
''Ketman'' donosi bezpiece...
@ladymakbet33:

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...

Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
© 2007 - 2024 nakanapie.pl