Winni jesteśmy wszyscy recenzja

Bez palpitacji serca.

Autor: @karolcik ·1 minuta
2021-03-01
Skomentuj
2 Polubienia
Jak dawno nie było żadnych recenzji z mojej strony! Jednak jak już coś przedstawiam, to niech to będzie coś, co wyrywa z butów. No i tak właśnie było tym razem, naprawdę była to lektura wywierająca olbrzymie wrażenie. Nie czułam co prawda serca tłukącego tak mocno, że słyszałam je i czułam całym swoim ciałem, ale nie mogłam przestać czytać, czy to nie jest wystarczająca deklaracja, aby chcieć sięgnąć po taką powieść?

Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać, a także czyny, jakich nie wolno się dopuścić. Wkrótce Konrad wyruszy do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, a które należałoby spalić do szczętu.

Przyznam, że nie czułam takiego olbrzymiego dreszczyku emocji, ale nie każdy kryminał musi być przerażający na tyle, żebym bała się spać w nocy albo oglądać się za siebie. Dobry kryminał ma mi dawać poczucie chęci odkrywania co będzie dalej, myślenia nad rozwiązaniem, dawać mi nieoczywiste sygnały, wryć się w pamięć. Właśnie w "Winni jesteśmy wszyscy" to dostałam.

Jak bardzo też wdzięczna jestem autorowi, że zastosował w fabule tyle zwrotów akcji, że nie mogłam przez chwilę poczuć się pewnie szukając w głowie rozwiązania i finału książki. Jednocześnie, fabuła jest logiczna i niepogmatwana, co jest dodatkowym walorem powieści, bo nie czułam się jakby którekolwiek z wydarzeń było wzięte z kosmosu. Każdy zwrot akcji był naturalną konsekwencją poprzedzających go wydarzeń i dopełnieniem całości.

Szczerze powiedziawszy, nie miałam styczności z innymi powieściami autora, nie wiedziałam czego się spodziewać i czy w ogóle się polubię z tym, co dostanę w środku. Nie był to mi całkowicie nieznany autor, ale nie czytałam po prostu niczego spod jego pióra. Ciężko było mieć jakiekolwiek oczekiwania. Czy to udane pierwsze spotkanie? Tak sądzę, w końcu autor i jego pomysłowość wyrwały mnie z butów, a efekt finalny się liczy najbardziej.

Gdybym miała podsumować całą powieść, powiedziałabym, że jest dla każdego maniaka kryminałów, który nie lubi jak jest zbyt krwawo i serce ze strachu mało nie wypadnie mu z piersi. Wychodzę z założenia, że nie każdy musi to lubić. Bywają sceny bardziej lub mniej brutalne, ale zdecydowanie książka nie należy do najmocniejszych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Winni jesteśmy wszyscy
Winni jesteśmy wszyscy
Bartosz Szczygielski
7.5/10

Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać, a także czyny, jakich nie wolno się dopuścić. W piątkowe popołudnie, kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie, Konrad Łazar zastanawiał się nad czym...

Komentarze
Winni jesteśmy wszyscy
Winni jesteśmy wszyscy
Bartosz Szczygielski
7.5/10
Istnieją miejsca, do których nie należy zaglądać, a także czyny, jakich nie wolno się dopuścić. W piątkowe popołudnie, kiedy wszyscy myśleli już o weekendzie, Konrad Łazar zastanawiał się nad czym...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W końcu mogę mówić, że znam w pełni twórczość Bartosza Szczygielskiego, a tym samym marudzić, że nigdy nie czułam się po lekturze w pełni usatysfakcjonowiana. Oczywiście doceniam jego styl, pomysłowo...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Konrad Łazar, wchodząc w piątek do swojego biura, nie spodziewal się, że od tego dnia jego życie już nigdy nie będzie takie samo. Po południu, kiedy już wszyscy pracownicy mentalnie są o krok od rozp...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @karolcik

Dziunia, ale dama
Fantastyczna bohaterka z fantastyczną biografią.

Mam ostatnio niezwykłe szczęście do czytania nie tylko biografii, ale również powieści biograficznych. Nie mogłam przejść obojętnie obok "Dziuni, ale damy" o Hance Biel...

Recenzja książki Dziunia, ale dama
Sekret czarownicy
Przyjemność, ale ulubieńca z tego nie będzie.

Kiedy pisałam o pierwszej części serii o Czarownicy, nie byłam aż tak bardzo zachwycona pierwszą częścią. Akcja działa się za szybko, główny bohater mnie nieco irytował ...

Recenzja książki Sekret czarownicy

Nowe recenzje

Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
''Ketman'' donosi bezpiece...
@ladymakbet33:

W zeszłym roku premierę miała książka znakomitego dotąd dziennikarza, Cezarego Łazarewicza. Mam tu na myśli reportaż Na...

Recenzja książki Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa
Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
© 2007 - 2024 nakanapie.pl