Almond recenzja

Bo nie wszystko jest takie, jakim się wydaje

Autor: @Elfik_Book ·4 minuty
2021-11-15
1 komentarz
9 Polubień
Niektórzy z nas cierpią na jakieś zaburzenia i mówię tutaj o szerokiej gamie dolegliwości, chorób i deficytów. Ja mam wadę wzroku, ktoś inny problemy z kręgosłupem, jeszcze ktoś inny zmaga się z problemami psychicznymi. Część z tych rzeczy jest dla nas czymś naturalnym i w żaden sposób nie przyciąga uwagi. W końcu która młoda osoba nie ma teraz problemu ze wzrokiem? Jednak inne wymagają o wiele więcej cierpliwości, tolerancji i zaangażowania społecznego. Czy to oznacza, że ten ktoś jest dziwny, nienormalne albo obciążający? Wiem, że to ciężkie działa, ale takie słowa często się słyszy. Odpowiedź oczywiście brzmi nie, pod żadnym pozorem. Niemniej nadal brniemy w takie stygmatyzujące etykiety.

Yunjae cierpi na aleksytymię, czyli niemożność odczuwania i identyfikacji swoich przeżyć emocjonalnych. Jest to powiązane z deficytami w działaniu ciał migdałowatych. Chłopiec nie uśmiecha się, nie płacze, nie boi niczego i nie do końca rozumie zachowania innych osób. Mogłoby się wydawać, że brak możliwości odczuwania strachu czy smutku jest czymś wymarzonym, lecz te emocje nie powstały po to, by nas gnębić. Są całkowicie adaptacyjne. W takim razie jak ma żyć ktoś taki jak Yunjae? Mimo tej trudności jego mama bardzo go kocha i angażuje się w walkę z jego zaburzeniem. Jak każdy z nas czasami popełnia błędy, jednak jej kreatywność i miłość do dziecka prowadzą przez życie chłopca. Lecz co się stanie, gdy zabraknie matki?

W ostatnim czasie czytałam bardzo dużo japońskiej literatury, więc tym razem zdecydowałam się na coś trochę innego. Co prawda nie odchodzę zbytnio od schematu, ale przemieszczam się do innego państwa – dzisiaj o dziele koreańskim o zachęcającym tytule "Almond". Miałam okazję poznać wiele pozytywnych opinii na temat tej powieści, co sprawiło, że sama zapragnęłam poznać tę książkę i wyrazić całkowicie własne zdanie. I teraz mogę to powiedzieć – zgadzam się, "Almond" jest fantastyczną historią.

Gdy zaczynałam czytać tę książkę, nie wiedziałam do końca, o czym ona opowiada. Być może właśnie dlatego jestem teraz zaskoczona, ale też oczarowana niekonwencjonalnym pomysłem. Dotychczas nigdy nie spotkałam się z tą tematyką. Mam na swoim czytelniczym koncie powieści o psychopatach, o tym zaburzeniu, lecz nawet nie wiedziałam, że istnieje choroba zwana aleksytymią. Wydaje się to tak podobne do psychopatii, a tak naprawdę jest czymś całkowicie odmiennym.

Styl, którym posługuje się pisarka, jest niesamowicie dopracowany, a przy tym płynny. Odpowiedni dobór słów sprawił, że przeniosłam się do życia Yunjae i zapomniałam, że istnieje moje własne. Pozwoliło mi to na tyle zagłębić się w fabułę, że nawet nie zauważyłam, jak przeczytałam ponad połowę książki. Myślę, że ta swoboda stylistyczna objawia się również w dialogach i opisach uczuć wewnętrznych, które optymalnie ze sobą współgrały.

Sama fabuła jest wolno płynąca, ale tak naprawdę są to tylko pozory, ponieważ dzieje się w powieści wiele, tylko często wychodzi to poza sferę wydarzeń, a przemieszcza się do sfery uczuć i emocji. To właśnie tam odbywa się główna część akcji i to ona prowadzi czytelnika przez zawiły i odmienny mózg chłopca, by ukazać świat poprzez inną perspektywę. "Almond" jest podzielony na cztery części, gdzie trzy pierwsze symbolizują konkretne osoby, a ostatnia w moim mniemaniu jest podsumowaniem. Ten układ w sposób przejrzysty ukazuje życie Yunjae, by następnie łącząc całościowo wątki, ukazać, jak bardzo skomplikowane jest i jak wiele cierpienia, ale też szczęścia niesie.

Jestem pod wrażeniem, że pisarka wykreowała tak nieoczywistą postać jak Yunjae. To nie lada wyzwanie, gdyż jest to bohater pejoratywnie kojarzony ze względu na brak odczuwania emocji. Wydaje się być robotem, który nic nie czuje i funkcjonuje wyłącznie dzięki swojej inteligencji. Tymczasem pokazanie wielowymiarowości jego umysłu jest mistrzowskim zabiegiem. Podobnie sprawa ma się co do przyjaciela chłopaka – Gona. Tutaj ponownie jest to postać nieoczywista i wymykająca się wszelkim stereotypom. Dająca poczucie, że zbyt często oceniamy innych na podstawie... Właśnie, na podstawie czego?

Samo wskazanie na istnienie aleksytymii jest godne szacunku. W końcu takie osoby istnieją, są rzadkością, ale istnieją i my sami możemy mieć z nimi styczność. Zrozumienie, na czym polega ten deficyt, jest niezmiernie ważne. Jednak odchodząc już od mózgu chłopca, to można to odczytywać jako niezwykłą metaforę mechanizmów oceniania i postrzegania świata wyłącznie przez własną indywidualną perspektywę. Won-Pyung Sohn łamie tutaj stereotypy i przypomina, że żeby zrozumieć drugiego człowieka trzeba przysłowiowo przejść się w jego butach. Wydaje się to banalnym frazesem, ale stojąc przed człowiekiem, nigdy do końca nie wiemy, co przeszedł w życiu, z czego to wynika, co on o tym myśli i jak to go ukształtowało.

"Almond" dogłębnie mnie poruszył i dał szansę na przemyślenie wielu rzeczy. To jedna z tych powieści, która autentycznie zmienia coś w myśleniu człowieka i daje szansę, by wykorzystać to realnie w życiu. Jest to książka przyporządkowana do literatury młodzieżowej, ale tak naprawdę tutaj nie ma znaczenia, czy jest się nastolatkiem, czy dorosłym. Warto się z nią zapoznać, gdyż po prostu jest wartościową pozycją literacką.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-15
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10

Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Komentarze
@kasiarz1983
@kasiarz1983 · ponad 2 lata temu
Spodobał mi się opis tej książki oraz oryginalna okładka. Chętnie przeczytam "Almond. Ten, który nie czuł".
× 1
@Elfik_Book
@Elfik_Book · ponad 2 lata temu
Polecam, naprawdę warto :)
× 1
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10
Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Almond", którego autorem jest Won-Pyung Sohn jest jedną z tych pozycji, które potrafią poruszyć niezwykle poważne tematy przy jednoczesnej niewiarygodnej lekkości czytania, co nie zdarza się często....

@ksiazkowerecenzjenabi @ksiazkowerecenzjenabi

Yunjae cierpi na aleksytymię i nie potrafi przeżywać żadnych emocji. Nie wie co to strach, radość i smutek. Pewnego dnia, matka i babcia padają ofiarami brutalnej napaści. Chłopiec zostaje sam. Ale w...

@sweet_emily_and_her_world @sweet_emily_and_her_world

Pozostałe recenzje @Elfik_Book

Lulu i Drapek
W krainie... Właśnie, w jakiej krainie?

Czasami wytłumaczenie dzieciom niektórych rzeczy jest... dość skomplikowane. Jest multum spraw, które nam dorosłym wydaję się logiczne i w ogóle ciężko zrozumieć, co moz...

Recenzja książki Lulu i Drapek
Wielkie polowanie
Świat, który istnieje?

Światy fantasy wydaje się być odpowiedzią na wiele trudności w naszym świecie. Skąd takie stwierdzenie? Ponieważ choć przez krótką chwilę pozwalają człowiekowi oderwać s...

Recenzja książki Wielkie polowanie

Nowe recenzje

Mieszko. Wyjście z cienia
Mieszko. Wyjście z cienia
@snieznooka:

Znacie twórczość Daniela Komorowskiego? Tak, to ten pan „od wikingów”, tym razem postanowił nas zaskoczyć, czymś zupełn...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Powiedz, żebym został
Mieszanka uczuć
@beata.stefanek:

Mieliście kiedyś współlokatora? Ja nigdy, chociaż biorąc pod uwagę grubość ścian w moim bloku, momentami mam wrażenie j...

Recenzja książki Powiedz, żebym został
Dziecko Elizjum
Dziecko Elizjum
@snieznooka:

Olivia Wildenstein potrafi z łatwością pogruchotać czytelnikowi serce. Czytając pierwszy tom cyklu Aniołowie Elizjum ni...

Recenzja książki Dziecko Elizjum
© 2007 - 2024 nakanapie.pl