Almond

Sohn Won-Pyung
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 85 ocen kanapowiczów
Almond
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 85 ocen kanapowiczów

Opis

Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS najpopularniejszy boys band na świecie.

„Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród rozmaitych trudności.

Yunjae urodził się z aleksytymią, która utrudnia mu odczuwanie takich emocji jak strach czy złość. Nie ma przyjaciół: zadbały o to dwa neurony w kształcie migdałów umiejscowione głęboko w mózgu. Oddane matka i babcia dbają o chłopca ze wszystkich sił. Ich mały dom jest pełen kolorowych samoprzylepnych karteczek ze wskazówkami, kiedy należy się uśmiechać, kiedy powiedzieć „dziękuję”, a kiedy się ukłonić.

Nagle w Wigilię Bożego Narodzenia i szesnaste urodziny Yunjae wszystko się zmienia. Barbarzyński akt przemocy, który dotyka mamę i babcię, niszczy świat chłopaka. Osamotniony i zszokowany Yunjae doznaje kolejnego wstrząsu: do szkoły przybywa niespokojny nastolatek Gon i zaczyna się nad nim znęcać.

Nieoczekiwanie oprawca i ofiara dowiadują się, że mają więcej wspólnego, niż sądzili. Gon jest zaskoczony beznamiętnym spokojem Yunjae, podczas gdy Yunjae myśli, że jeśli pozna porywczego Gona, nauczy się doświadczania prawdziwych uczuć. Nawiązuje się zaskakującą przyjaźń.

A kiedy Gon znajdzie się w niebezpieczeństwie, to Yunjae wyjdzie poza strefę komfortu, by stać się być może najbardziej nieprawdopodobnym bohaterem.

„Almond” to poruszająca opowieść o tym, jak miłość, przyjaźń i wytrwałość mogą zmienić życie na zawsze.
Tytuł oryginalny: 아몬드
Data wydania: 2021-09-29
ISBN: 978-83-66967-43-4, 9788366967434
Wydawnictwo: Mova
Stron: 224
dodana przez: mewaczyta

Autor

Sohn Won-Pyung
Urodzona w 1979 roku w Korei Południowej (Seul)
Południowokoreańska pisarka i reżyserka filmowa, absolwentka filozofii na Uniwersytecie Sogang oraz reżyserii na Koreańskiej Akademii Sztuk Filmowych. Jako pisarka otrzymała Nagrodę Changbi dla Young Adult Fiction (za powieść „Almond”) oraz Jeju 4.3...

Pozostałe książki:

Almond Kontratak Tube. Opowieść o pewnym życiu
Wszystkie książki Sohn Won-Pyung

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Almond. Ten, który nie czuł.

WYBÓR REDAKCJI
10.04.2022

,,Bycie zwyczajnym to najtrudniejsza rzecz na świecie". Yunaje, chłopiec, który nic nie czuł. Od urodzenia nie odczuwa emocji, ale również nie rozumie tych, które mają inni. Mimika twarzy jest dla niego niejednoznaczna. Chłopak urodził się z aleksytymią. Innymi słowy to zaburzenia w @Link, które znajduje się w mózgu. Aleksytymia utrudnia m... Recenzja książki Almond

@Possi@Possi × 20

Ten, który nie czuł

WYBÓR REDAKCJI
3.11.2021

„Almond. Ten, który nie czuł” to powieść napisana przez południowokoreańską pisarkę Won-Pyung Sohn. Rzadko kiedy sięgam po literaturę napisaną przez wschodnich autorów więc, kiedy nadarzyła mi się możliwość przeczytania tej książki, od razu zdecydowałam się na nią. Bohaterem jest chłopak Yunjae, który od urodzenia cierpi na aleksytymię, która p... Recenzja książki Almond

W poszukiwaniu emocji

WYBÓR REDAKCJI
20.12.2021

„Almond” to powieść napisana przez południowokoreańską pisarkę w języku koreańskim, na język polski została przetłumaczona z języka angielskiego, co przypomina mi trochę zabawę w „głuchy telefon”. Mam nadzieję, że polska wersja jest treściowo jak najbliższa oryginalnej. Tytuł nawiązuje do ciał migdałowatych – części układu limbicznego. „Almond”... Recenzja książki Almond

@u2003@u2003 × 3

Mam mieszane uczucia...

13.09.2022

...wobec tej książki. Bo z jednej strony – to była przyjemna lektura. Ale z drugiej strony... po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że ,,Almond'' może wyrządzić krzywdę ludziom z aleksytymią. I tak, zwróciłam uwagę na to, że w książce bardzo wyraźnie zostało napisane, że aleksytymia jest opisana przez pryzmat ,,ostatnich badań'' (czyli jakich... Recenzja książki Almond

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@gosia_myst
2021-10-02
8 /10
Przeczytane

Emocje odgrywają w naszym życiu ogromne znaczenie i są dla nas czymś zupełnie zwyczajnym. A jakby było ich nie czuć? Yunjae od urodzenia ich nie odczuwa. Dla niego radość, smutek czy strach nie istnieją. Nie potrafi też utożsamiać się z emocjami innych. Otaczają go kochający ludzie, którzy próbują nauczyć go, jak się zachowywać, jak reagować, żeby nie odstawać od innych. "Almond. Ten, który nie czuł" to dobrze napisana i łamiąca serce historia o dorastającym chłopcu, który poza brakiem możliwość doświadczenia emocji, nie jest w stanie ich naprawdę zrozumieć. Autorka pokazuje jak empatia, mimika twarzy czy gest które wykonujemy są ważne bo dzięki temu jest nam łatwiej odnaleźć się się otaczającym nas świecie. Ale to również opowieść o dojrzewaniu pokazująca jednocześnie że dzieci dorastają niekoniecznie zgodnie z naszymi oczekiwaniami ale i o przyjaźni, oddaniu, poświęceniu ale i wręcz przytłaczającej samotności. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć

× 6 | link |
PA
@Park2Read
2021-09-24
8 /10

Fascynujące jak niewielkie objętościowo książki mogą zawrzeć w swej treści ogrom wrażeń, w przypadku "Almond" Won-Pyung Sohn sprawa jest tym ciekawsza, iż główny bohater w zasadzie nic nie czuje, dotknięty jest bowiem aleksytymią, która utrudnia mu odczuwanie emocji. Zapewniam jednak, że w samej historii nie zabraknie uczuć i wzruszeń.

Yunjae różni się od innych dzieci, nie uśmiecha się, nie czuje strachu ani złości, lekarze diagnozują u niego niedorozwój ciał migdałowatych. Od tej chwili matka chłopaka podejmuje trud wyuczenia go odpowiednich reakcji, by nie wyróżniał się on zbyt mocno na tle innych dzieci. Niełatwo jednak reagować na sytuacje, które odbiera się inaczej niż większość.

Życie Yunjae staje na głowie w Wigilię Bożego Narodzenia, w dniu jego 16 urodzin, od tej chwili chłopak musi nauczyć się sam rozszyfrowywać uczucia, musi stać się samodzielny. Na szczęście na jego drodze wkrótce pojawią się osoby, których istnienie w bardzo konkretny i namacalnym sposób wpłynie na los tego młodego mężczyzny. Nie wszystkie te spotkania będą przyjemnością, z pewnością jednak większość z nich będzie prawdziwą lekcją dojrzałości.

Powieść Won-Pyung Sohna jest w moim odczuciu prostą acz przejmującą historią o dorastaniu w surowych warunkach, Yunjae nie dostaje od losu żadnej taryfy ulgowej a jednak jego udziałem staną się sprawy najważniejsze.

Paradoksalnie reakcje tego pozbaw...

× 3 | link |
@janusz.szewczyk
2022-03-01
8 /10
Przeczytane PRZENIESIONE Spoza kręgu zainteresowania Posiadam 2021

Ta krótka i dziwnie prosta powieść potrafiła poruszyć we mnie wspomnienia o dawnych przyjaźniach i o tym, czego mnie one nauczyły. Wybrałem ją dość przypadkowo, żeby wyrwać się na chwilę z kręgu swoich stałych zainteresowań książkami F&SF i wybór ten z pewnością okazał się trafny.

Historia chłopca, który niczego nie czuł, początkowo wydawała mi dziwacznym eksperymentem literackim, w którym autorka chce opisywać odmienność życia człowieka dotkniętego rzadko spotykaną wadą rozwojową mózgu, objawiającą się brakiem możliwości odczuwania uczuć i ich interpretacji. Swoje uprzedzenia porzuciłem już po kilkunastu stronach opowieści o dzieciństwie i codziennym życiu małego Yunjae, któremu los nie szczędził trosk i tragedii, ale nie pozwalał ich odbierać tak jak odbiera je większości z nas. Dopóki nie spotkał swego przeciwieństwa. Odmienność fascynuje a kontakt z nią pozwala nauczyć się rzeczy wydawałoby się niemożliwych. Dopiero wtedy zrozumiałem, że autorka wybrała takiego a nie innego bohatera swojej opowieści, żeby odmienności uczynić skrajnymi. I udało jej się to opisać w sposób jasny i bezpośredni, grając na najprostszych uczuciach czytelników. Skutecznie, jak widzę po swoim przykładzie.
Samo zakończenie leciutko rozczarowuje swoim optymizmem, ale i tak warto tę książkę przeczytać.
Nie rozumiem tylko jednej rzeczy: czemu do licha tłumaczka pozostawiła angielski tytuł powieści, podczas gdy w całym tekście słowo "migdał" używane jest po polsku i ma istotne zna...

× 3 | link |
@ilona_m2
2021-11-24
7 /10
Przeczytane

W naszych żyłach płynie nie tylko krew, ale i strach. W obliczu krzywdy odwracamy głowę udając, że nie widzimy, spieszy nam się, za chwilę będziemy spóźnieni, ktoś inny na pewno już zadzwonił po pomoc, po co się tu kręcić... Mając do wyboru własne życie lub heroizm niewiele osób wybierze to drugie. Jesteśmy biernymi obserwatorami, po części tak zaprogramowała nas matka natura unikamy strachu, boimy się go. Ludzka krzywda całkowicie nam zobojętniała. Bliższa ciału koszula niż sukmana. Tak, właśnie i tym jest Almond. O miłości, która czyni nas zarówno ludźmi jak i potworami. Chłopiec, który nie odczuwa emocji będąc świadkiem tragedii jaką przydarzyła się jego najbliższym zada sobie pytanie - ja jestem chory, ale dlaczego inni ludzie nie zareagowali, oni przecież czują... Almond opowiada o obojętność na ludzką krzywdę, o braku odpowiedniej reakcji na zło. Ta niewielka objętościowo książka niesie ze sobą głębokie przesłanie, ilu czytelników, tyle interpretacji. Samo zakończenie nie jest tu tak istotne jak pewien punkt kulminacyjny, w którym chłopiec uświadamia sobie w jakim świecie przyszło mu żyć.
Minimum słów, maksimum znaczeń. Nie tak dużo emocji, ile przemyśleń płynie z tej historii.

× 3 | link |
@silwana
2021-11-23
8 /10
Przeczytane

"Almond. Ten, który nie czuł" jest to książka bardzo specyficzna. Opowiada o chłopcu, który nie odczuwał żadnych emocji. Jednak wbrew pozorom w książce tych emocji jest bardzo dużo. Początek nie bardzo mi się podobał, jednak z czasem, historia głównego bohatera bardzo mnie wciągnęła, a końcówkę czytałam już z zapartym tchem. Z samego zakończenia jest bardzo zadowolona, chociaż nie przepadam za otwartymi zakończeniami, tutaj takie pasowało idealnie. Część wątków zostało wyjaśnionych, a część można samemu sobie dopowiedzieć.
Książka nie jest zbyt gruba, liczy sobie tylko trochę ponad dwieście stron, więc jest idealna na jeden wieczór. Nie warto jej sobie dawkować, tylko od razu trzeba przeczytać całość. Co do samej książki, to jest ona wydana bardzo porządnie. Twarda oprawa i ładna okładka to coś, na co zawsze zwracam uwagę.

× 3 | link |
@zielona_malpa
2021-12-01
9 /10

"Almond. Ten który nie czuł" autorstwa Sohn Won-Pyung to dość niezwykła książka. Po pierwsze to literatura koreańska, po którą jeszcze nie sięgnęłam wcześniej. Po drugie to książka, która nie opiera się na fabule, ale na przeżyciach wewnętrznych bohatera (lub w zasadzie ich braku). Po trzecie jest to kontrastowa lektura - mimo braku emocji u glównego bohatera, wywołuje całą gamę emocji u czytelnika.
Yunjae, główny bohater, cierpi na aleksytymię - zaburzenie, które sprawia, że nie czuje i nie rozumie emocji. Otoczony opieką i miłością mamy i babci dorasta w bezpiecznym środowisku. Kobiety uczą go, jak reagować w konkretnych sytuacjach. Pewnego dnia w wyniku dramatycznych wydarzeń Yunaje zostaje pozbawiony mamy i babci. Niedługo później poznaje Gona. I to spotkanie nieźle zamiesza w życiu Yunjae.
Zestawienie osoby, która pozbawiona jest emocji z taką, która jest kłębkiem wszystkich emocji, nie mogło być inne niż wybuchowe. To właśnie interakcje Yunjae i Gona są najlepszymi momentami w książce. To one wzbudziły we mnie najwięcej emocji i pozostawiły największe wrażenia. Narracja w "Almond" jest bardzo oszczędna i subtelna. Dostosowana jest do tonu głównego bohatera, a jednak przemyca trochę subtelności emocjonalnych. W książkach mówiących o emocjach bardzo lubię prosty język. Mam wrażenie, że wtedy lepiej oddziałują na mnie czytane słowa.
"Almond" to książka koreańskiej autorki i moja pierwsza lektura z tamtych stron świata. Won-Pyung przemyca trochę koreańskiej...

× 2 | link |
@ksiazka_ukryta_w_puszczy
2021-12-07
8 /10

Zastanawialiście się kiedyś, czy da się żyć bez uczuć? I czy emocji można się nauczyć?
Kolejna książka z serii "odkładam ją ile tylko się da, bo na pewno zamęczę się ją czytając, ewentualnie wyśpię się przy niej"☺️. Muszę w końcu przestać oceniać książkę po okładce i samym opisie, bo on i tak mało co w nosi, a nie kiedy potrafi zmylić, co do prawdziwej treści w niej zawartej.
📜🌿
"Almond" to historia o chłopcu, który nie odczuwał żadnych emocji. Choruje on na dziwną chorobę aleksytymię, przez którą nie jest w stanie przeżywać smutku, radości czy bólu i przez to jest odtrącany przez swoich rówieśników. Yunjae w dniu swoich szesnastych urodzin jest świadkiem brutalnego napadu na swoją matkę i babkę. Na drodze chłopaka stanie piekarz, który oferuje mu swoją pomoc, doktor Shim i agresywny Gon. Jego życie zmieni się diametralnie...
📜🌿
Chociaż główny bohater nie odczuwa żadnych emocji, to sama książka jest nimi nafaszerowana jak pierogi kapustą na święta. Chłopiec, aby nie wyróżniać się od pozostałych postanawia nauczyć się mimiki twarzy i poszczególnych emocji, aby móc je wyrażać w odpowiednim momencie. Nie chcę być więcej odtrącany i wyśmiewany ani żeby wszyscy krzywo na niego patrzyli, tylko dlatego, że jest inny.
.
Najwięcej emocji z całej książki przyniosła trudna znajomość Yunjae i Gona, z wielką ciekawością czekałam, jak rozwinie się ich relacja i w którym kierunku pójdzie. To są dwie różne od siebie osoby, bo jeden z nich kompletnie nie odczu...

× 2 | link |
@meandmybookzpl
@meandmybookzpl
2021-09-15
8 /10
Przeczytane

Yunjae urodził się z aleksytymią, która utrudnia mu odczytywanie i rozumienie stanów emocjonalnych. Brak uśmiechu w okresie niemowlęcym jest początkiem zaciętej walki matki z zaburzeniem psychicznym o normalność swojego dziecka. Liczne badania i praktyki stosowane w domu, aby pomóc chłopcu w nawiązaniu prawidłowych relacji z rówieśnikami niestety nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Yunjae nie ma przyjaciół, a jego cały świat składa się z dwóch osób. Mamy i babci.

Wszystko przez migdały w jego głowie, które nie działają jak należy. Są za małe i nie włączają się w odpowiedzi na bodziec. Chłopiec nie wie, co to strach, kiedy w jego kierunku zmierza rozpędzony samochód, ale dzięki mamie wie, że powinien odskoczyć na bok. Nauczyła go również, kiedy powinien się uśmiechać, dziękować i przepraszać. Niestety pewnego dnia chłopiec traci to, co najważniejsze i musi zmierzyć się z życiem w pojedynkę.

Kłaniam się nisko przed południowokoreańska pisarką, ponieważ stworzyła prostą historię o chłopcu, który nie czuł, a wywołała u mnie tyle skrajnych emocji. Zupełnie jakbym brała na klatę emocje swoje i dodatkowo głównego bohatera, których on sam nie mógł poczuć. Rozczuliłam się czytając o matce szukającej winy w sobie i dwóch łykach piwa, na które pozwoliła sobie w ciąży. Zachwyciła mnie skomplikowana przyjaźń, która nie miała prawa bytu, a mimo to trwała dalej. Z ciekawością śledziłam wyboistą podróż przez codzienność, gdzie brakowało emocji. Wyjście ze strefy kom...

× 2 | link |
@kachna.janisz
@kachna.janisz
2021-10-01
10 /10


Chłopak, któremu opadły ramiona i kąciki ust. Nie uśmiecha się, nie boi, nie reaguje.

Ten, który nie czuł.

Historia Yunjae prowadzi czytelnika krętą drogą, z przeszkodami, wieloma zakrętami, bez przystanków na odpoczynek. Ładunek emocjonalny zawarty na 213 stronach, wydusi łzy z najtwardszego zawodnika. Nie oprzesz się wzruszeniu, łzy wypłyną, wbrew Twojej woli. Przestań się hamować, niech emocje wezmą górę!

Książka opowiada o chłopcu, który nie odczuwa emocji. Wychowywany przez mamę i babcię dorasta w kręgu miłości. Czas spędzony w antykwariacie pozwala złapać oddech, zapach starych koreańskich dzieł unosi się w powietrzu i hipnotyzuje. Czar pryska, gdy obie opiekunki umierają na oczach Yunjae, który zostaje kompletnie sam.

"Nagle przypomniała mi się książka, jedna z nielicznych, które Babcia - osoba pragmatyczna i z...

× 2 | link |
@maczek89
2022-02-02
10 /10
Przeczytane

Yunjaenie potrafi nic poczuć. Gdy na jego oczach giną najbliższe mu osoby, nie potrafi płakać. Nie czuje nic. Chłopak żyje jakby nigdy nic. Żyje dalej, nie czuje bólu. Nie przechodzi procesu żałoby..

Pewnego dnia, na jego drodze los stawia
pełnego gniewu chłopaka, który za wszelką cenę będzie chciał zmusić go do płaczu. Jak potoczą się losy głównego bohatera ?

Yunjaenie odczuwa emocji. Chłopiec urodził się z niewykształconym ciałem migdałowatym, które odpowiada za zdolność odczuwania. Nieobce są mu odczucia sensoryczne: głód, ból czy chłód. Jednak nie potrafi zrozumieć żalu, euforii. Nie wie, kiedy ma się śmiać, a kiedy smucić. Dlatego wszystkim wydaje się, że jest bez serca.
Dopóki ma przewodnika w postaci matki czy babki uczy się intrepetować te uczucia.
Gdy ich zabrakło, nastolatek musi improwizować i uczyć się na własnych błędach.

Historia jest pełna emocji. Mimo że, chłopiec nie czuł, myjako czytelnik czuliśmy wszystko za niego. Czujemy wszystko podwójnie całym sobą.

× 2 | link |
@sylwi18712
2022-02-21
10 /10
Przeczytane

Przyznam że od dawna miałam chętke na tą historię. Po pierwsze dlatego aby poszerzyć swoje horyzonty literackie (nigdy nie czytałam autorów koreańskich ), po wtóre temat aleksytymii - przypadłości z którą zmaga się główny bohater bardzo mnie zaciekawiła.Po trzecie urzekła mnie również okładka(choć wszyscy wiemy , że nie ocenia się książki po okładce).
Historia Yunjae bo tak nazywa się główny bohater wciąga i porusza od pierwszych zdań. Choć narracja może wydawać się szorstka i chłodna prowadzona jest właśnie przez Yunjae mnie dogłębnie poruszyła.
Jak to jest nie odczuwać żadnych emocji, strachu, szczęścia, bólu,radości? Dla nas jest to niepojęte. Główny bohater pokazuje nam jak trudno czy wręcz niemożliwe nauczyć się emocji.
Objętościowo książka ma niewiele ponad 200 stron, ale uwierzcie mi pozostanie z Wami na długo.
Książka niezwykle ważna nie tylko dla młodzieży ale też dla każdego z nas.
Jeżeli takie będą książki dla nastolatków to jest nadzieja na przyszłość.

× 2 | link |
@tomzynskak
2021-10-12
8 /10

Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałoby życie bez jakichkolwiek emocji? Gdybyście nie czuli strachy, gniewu, smutku, radości? Bylibyście na wszytko obojętni.

Z czymś takim przyszło się mierzyć Yunjae, czyli głównemu bohaterowi książki „Almond”. Urodził się z aleksytymią - zaburzeniem emocjonalnym powodującym trudności w nazywaniu oraz odczuwaniu emocji.
Książka jest napisana świetnie, a każdą emocję którą powinien czuć chłopiec czułam ja sama. Język jest prosty, a momentami szorstki, jednak w obliczu całej historii trudno byłoby oczekiwać innego. Losy Yunjae nie są łatwe, a jego życie nie jest wesołe. Bywały momenty, że płakałam i próbowałam zrozumieć jakby to było niczego nie czuć. Jakby to było niczego nie czuć w obliczu śmierci babci i zranienia mamy w brutalnym napadzie przed czym został postawiony Yunjae.
Jednak pomimo smutku „Almond” niesie za sobą niesamowite przesłanie oraz wiele wartości. W momencie kiedy Yunjae poznaje Gona obaj odbierają od życia lekcje, które będą mieć na nich ogromny wpływ. Jest to zestawienie ze sobą dwóch kontrastujących charakterów - chłopca, który nie czuje nic i drugiego, który czuje aż zbyt wiele.
Zakończenie mocno mnie zaskoczyło i chyba takiego się nie spodziewałam. Jednak oczywiście jest to wyłącznie na plus, ponieważ spowodowało u mnie szybsze bicie serca .

„Almond” to na swój sposób piękna historia o odnajdywaniu siebie i próbie zrozumienia otacz...

× 1 | link |
@uczyrwik
@uczyrwik
2021-11-23
8 /10

"Almond" autorstwa koreańskiej autorki Sohn Won-pyung opowiada wyjątkowa historię Yunjae- chłopca, który nic nie czuł. Yunjae urodził się z aleksytymią, jest to choroba przez, którą jego ciała migdałowate w mózgu nie rozwinęły się prawidłowo pozbawiając go tym samym możliwości odczuwania emocji. Strach, smutek,złość czy nawet miłość są dla chłopaka abstrakcyjne. Dzięki ciężkiej pracy mamy i babci uczy się je rozpoznawać u innych i odpowiednio reagować. Pewnego dnia w wyniku ataku szaleńca na oczach Yunjae zostaje zamordowana babcia, a mama trafia do szpitala w śpiączce. Chłopak wie, że powinien czuć smutek i rozpacz, jednak nic takiego się nie dzieje...
Od tej pory musi zatroszczyć się o siebie sam. Pewnego dnia do klasy Yunjae trafia nowy uczeń-Gon i zaczyna się znęcać nad chłopakiem nie akceptując jego inności. Okazuje się jednak, że mają ze sobą dużo więcej wspólnego niż na pierwszy rzut oka się wydaje.
"Almond" jest napisana z perspektywy Yunjae przez co narracja jest bardzo chłodna, prosta i pozbawiona emocji, ale to nie oznacza, że czytelnik też ich nie odczuwa. Wręcz przeciwnie! Z pomiędzy oszczędnych zdań przelewa się na nas smutek, złość, ale także pokrzepiające wsparcie i zrozumienie.
Książka ta to piękna opowieść o przemianach jakie mogą zajść w ludziach dzięki najbliższym.
Niestety, problem nie akceptacji ludzi wyróżniających się z przyjętych norm nie dotyczy tylko Korei, jest globalny. Dlatego warto jest przeczytać tę książkę i zastanowić si...

× 1 | link |
MA
@Martak180
2021-11-06
8 /10

Dwa potwory, które razem stanowią swoisty paradoks. Pierwszy Seon Yunjae, który nie czuje, niczego się nie boi, nie ma instynktu samozachowawczego. Niełatwo wyobrazić sobie jego codzienne życie. Dziwak, dziwoląg. Drugi to agresywny i nadpobudliwy Gon, szukający zaczepki. Robot i wulkan energii. Gon upatrzył sobie w szkole Seona na ofiarę. Jego brutalne ataki pozostają bez echa. W odpowiedzi dostaje pustkę uczuciową. Zderzenie tak różnych charakterów skutkuje nawiązaniem niezwykłej relacji, która prowadzi do zaskakującego finału.
Ta książka dla młodzieży emanuje uczuciami. Południowokoreańska pisarka postawiła na wyalienowanie, samotność, bezradność, próbę zrozumienia świata przez naukę definicji i zachowań, poszukiwanie odpowiedzi na wiele pytań, mierzenie się z obcym światem emocji i uczuć oraz nietraumatyczną traumę. Poruszone w niej zostały różne, trudne tematy typowo szkolne. Nie brakuje tu tematyki bycia ofiarą, dokuczania innym, oceniania innych po pozorach, przypinania łatek, bezpodstawnego oskarżania na podstawie negatywnej opinii. A w tym wszystkim temat antykwariatu i książek.
„Almond. Ten, który nie czuł” to niepozorna objętościowo powieść o braku uczuć, które tak naprawdę są, lecz zostały przeniesione na czytelnika, by poruszyć w nim czułe struny człowieczeństwa. Historia niecodziennej relacji łączącej dwóch skrajnie różnych od siebie nastolatków. Porusza do łez. Plącze emocje. Szokuje i zadziwia. Daje nadzieję i wiarę…

× 1 | link |
ZA
@zaczytanalala
2021-12-07
8 /10

Niezwykła opowieść o chłopcu, który nie odczuwał uczuć. Główny bohater nie ma łatwego życia i w zasadzie kroczy przez nie bezcelowo. Gdy jego babka zostaje zamordowana, a matka wskutek ataku zapada w śpiączkę, Yunjae, który był świadkiem zajścia, nie odczuwał nic. Od tej pory ludzie dokuczają mu jeszcze bardziej i uważają za prawdziwie bezdusznego. Nikt nie potrafi zrozumieć, że to nie od chłopca zależny jest fakt, że nie odczuwa emocji. Wszystko zmienia się, gdy poznaje Dorę oraz Gona. Wywrócą oni jego życie do góry nogami.

Książkę czyta się z dużą dozą zaskoczenia, ponieważ wydaje się wręcz czymś niewyobrażalnym, aby człowiek mógł być pozbawiony uczuć. Z jednej strony można pomyśleć, że to dobrze, ponieważ nigdy nie odczuwa się smutku czy lęku, jednak należy pamiętać, że życie głównego bohatera pozbawione jest także pozytywnych uczuć, które nadają ludzkiemu życiu sens. Czytając książkę zastanawiałam się, jak to jest kroczyć przez życie w zasadzie bez celu, bez odczuwania potrzeby tworzenia relacji z innymi ludźmi czy stawiania sobie celów w życiu. Z pewnością mogę stwierdzić, że jest to książka, która skłania do przemyśleń. Mimo, iż wydaje się pozycją cieniutką to nie powinno to zwieść czytelnika, bo nie jest to pozycja łatwa. Nad tą historią trzeba się pochylić i zastanowić, a z pewnością nie będzie ona czytelnikowi obojętna. Nie jest to książka z gatunku lekkich pozycji na odstresowanie.

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Rodzice wiążą z dziećmi wielkie nadzieje. Ale gdy te się nie spełnią, zaczynają chcieć, żeby dzieci były zwyczajne. Myślą, że to łatwe. Tymczasem, synu, bycie zwyczajnym to najtrudniejsza rzecz na świecie.
Bycie zwyczajnym to najtrudniejsza rzecz na świecie.
Ludzie ignorują tragedie rozgrywające się gdzieś daleko, bo nic nie mogą zrobić, ale też nie reagują gdy do tragedii dochodzi pod ich nosem, bo się boją. Większość osób ma uczucia, ale nie podejmuje działań. Ludzie mówią, że są pełni współczucia, lecz mają krótką pamięć. Z tego, co mi się wydaje, nie tak wygląda prawdziwe współczucie.
Nie chciałem żyć w ten sposób.
... człowiek w końcu zawsze spotyka tych, których powinien spotykać. Bez względu na to, jak się toczy jego życie.
Dodaj cytat