Władca much recenzja

Cienka granica człowieczeństwa

Autor: @arcytwory ·1 minuta
2019-10-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Oto książka, z którą spotykałam się od czasów gimnazjum (tak, my jeszcze do nich chodziłyśmy). Poleciła mi ją polonistka, jednak z każdą próbą odkładałam ją z powrotem na półkę. Niepozorna, króciutka, malutka, ale zawsze w końcu mnie znudziła. Stwierdziłam, że z tym koniec i to musi być pierwsza przeczytana przeze mnie książka w 2019 roku. Oto ona – „Władca much” Williama Goldinga.
Debiut autora wszedł na stałe do kanonu najważniejszych powieści XX wieku. Powieść powstała w pierwszych latach zimnej wojny i akcja toczy się podczas bliżej nieokreślonego konfliktu nukrealnego. Chłopcy, czyli bohaterowie powieści, są uczniami brytyjskich szkół – mają od kilku do kilkunastu lat.
I tu zaczyna się akcja. Samolot, którym lecieli rozbija się i wszyscy znajdują się na bezludnej wyspie. Golding, jako świadek historii XX wieku opisuje jak dzieci tworzą społeczeństwo i rozwiewa złudzenia o dobrej naturze człowieka. Dzieci, z dala od domu i cywilizacji, z każdym dniem popadaja w coraz głębsze szaleństwo oraz zatracają ludzkie odruchy. I z powodu poglądu autora na kwestię ludzkiej natury „Władca much” znajduje się na liście stu tytułów, których usunięcia z amerykańskich bibliotek domagają się czytelnicy. Dacie wiarę?
Mnóstwo alegorii, symboliki oraz analiz. Jednakże jest napisane w prostej i przystępnej formie, która nie jest jednak tak łatwa do przetrawienia przez czytelnika. Mnóstwo możliwości interpretacyjnych, myśli gnały mi jedna za drugą. Powieść porusza mechanizmy społeczne i pokazuje degradację wartości, z której blisko jest do tyranii. Książka zdecydowanie spełniła moje oczekiwania, co rusz skłaniała mnie do refleksji i już teraz wiem, że na pewno zostanie ze mną na dłużej. Jednak uważam, że musiałam do niej dorosnąć. Dobrze, że nie doczytałam jej w gimnazjum, liceum, ale dopiero na studiach, kiedy to (jak mi się wydaje) mogłam „wycisnąć” z niej jak najwięcej. Książka z gatunku orwellowskich, zmusza nas do zastanowienia się nad cienką granicą między człowieczeństwem, a zdziczeniem. „Władcę much” polecam nie tylko tym, którzy lubią dystopijną czy antyutopijną literaturę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Władca much
25 wydań
Władca much
William Golding
8.4/10

Nagrodzona Noblem klasyka światowej literatury O książce Jedna z najważniejszych powieści XX wieku. Książka opisuje grupę chłopców, ocalałych z katastrofy samolotu. Na bezludnej wyspie rozbitkowie pod...

Komentarze
Władca much
25 wydań
Władca much
William Golding
8.4/10
Nagrodzona Noblem klasyka światowej literatury O książce Jedna z najważniejszych powieści XX wieku. Książka opisuje grupę chłopców, ocalałych z katastrofy samolotu. Na bezludnej wyspie rozbitkowie pod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chłopcy wylądowali w niewyjaśnionych bliżej okolicznościach na bezludnej wyspie. Chłopcy w różnym wieku. Od sześciu do dwunastu lat. Możemy się domyślać, ze pochodzili z dobrych rodzin, byli eleganck...

@Remma @Remma

Rok zamykam klasyką, bo dlaczego by nie. Wiem, że grudzień to miesiąc, w którym jest zalew plastikowych opowieści świątecznych, od kryminału przez romans, po porno, ale mnie jakoś to nie bawi. Wyjątk...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @arcytwory

Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Książka czy serial?

„Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach” to książka Gary'ego Susmana, Jeannine Dillon oraz Bryana Cairnsa na temat najpopularniejszego serialu w his...

Recenzja książki Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Upiorne święta
Nietypowe podejście do świąt

W tym pokręconym roku Gwiazda przyszła do nas wcześniej, a wszystko za sprawą „Upiornych Świąt”. Czy odechciało mi się świętować? Niekoniecznie, ale o tym od początku. „...

Recenzja książki Upiorne święta

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl