O psie, który uratował święta recenzja

Ciepła historia na Święta

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2021-12-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"O psie, który uratował święta" Bruce'a Camerona to ciepła, zimowa opowieść z czworonogami w roli znaczącej, ale jest ich mimo wszystko mniej niż w pozostałych książkach autora. Czy to wyszło jej na gorsze?

W powieści poznajemy rodzinę Gossów, której daleko do ideału. Dziadek po śmierci swojej żony cierpi i nie wychodzi z pokoju, gdzie spędza dni razem ze swoim starym psem Winsteadem, dwójka rozwrzeszczanych bliźniaków uprzykrza życie domownikom, Ello- zbudowana nastolatka ma problemy, z którymi sobie nie radzi, Hunter- głowa rodziny całe dnie spędza w pracy, pochylony nad ważnym projektem, od którego zależy jego przyszła kariera, a nad tym wszystkim stoi Juliana, zmęczona koniecznością opieki nad domem i marząca o powrocie do pracy. Kiedy zapada ona na poważaną chorobę, reszta rodziny musi się zjednoczyć, by wspólnie prowadzić dom i przygotować święta. Czy uda im się przeżyć ten czas bez kłótni? I jaką rolę w tej historii odegra pewien zagubiony szczeniak?

Książka zaciekawiła mnie od pierwszej strony. Lubię historie pisane z wielu perspektyw, a każdy z bohaterów wydawał mi się na tyle interesujący, że czym prędzej chciałam poznać jego dalsze losy. Na przestrzeni stron zostało poruszonych naprawdę wiele ważnych tematów i cenię autora, że nie zostałam przez nie przytłoczona, a jednocześnie zwróciłam na nie baczniejszą uwagę.

Do tego jest napisana naprawdę przyjemnym stylem pisania. Czułam ciepło przy czytaniu, bo też charaktery postaci zostały ciekawie poprowadzone. Jedyne, do czego mogłabym mieć zastrzeżenie to opis nastoletniej dziewczyny, który w moim odczuciu został zbyt wyolbrzymiony i nie oddawał realnych ósmoklasistów.

Czy książka emanuje Świętami? Nie powiedziałabym. Duża jej część skupia się na relacjach rodzinnych, roli bliskich w naszym życiu i konieczności komunikowania swoich potrzeb. Boże Narodzenie pełni tu tylko znikomą rolę, ale całość stanowczo to rekompensuje.

Jak to w książkach Bruce'a bywa, psi przyjaciele odgrywają dużą rolę w życiu bohaterów. Nie inaczej było i tym razem, chociaż, tak jak wspomniałam na początku, ta rola nie była tak intensywna, jak w innych jego pozycjach

Nadal jednak opisy wydarzeń z perspektywy psa wprowadzały super klimat i dużo słodyczy.
Komu polecam książkę? Fanom ciepłych obyczajówek, w których dużą rolę odgrywa rodzina. Jest zdecydowanie idealnym wyborem na zimowe wieczory, kiedy szukamy rozrywki i przyjemności. Ja będę ją wspominała naprawdę dobrze.



Bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za możliwość zrecenzowania tej wspaniałej historii.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
O psie, który uratował święta
O psie, który uratował święta
William Bruce Cameron
8.2/10

O psie, który uratował święta to nowa świąteczna opowieść W. Bruce’a Camerona, autora bestsellerowych książek z cyklu Był sobie pies! Kiedy rodzinne święta stają pod znakiem zapytania, czy jeden szc...

Komentarze
O psie, który uratował święta
O psie, który uratował święta
William Bruce Cameron
8.2/10
O psie, który uratował święta to nowa świąteczna opowieść W. Bruce’a Camerona, autora bestsellerowych książek z cyklu Był sobie pies! Kiedy rodzinne święta stają pod znakiem zapytania, czy jeden szc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czasami w życiu nie wszystko układa się po naszej myśli, kłopoty wydają się chodzić parami i trudno sobie z nimi poradzić, ale wystarczy trochę nadziei i świątecznych cudów, żeby na powrót zaznać szc...

@kubera_anna @kubera_anna

William Bruce Cameron należy do grona moich ulubionych pisarzy. Jak się łatwo domyślić wszystko zaczęło się od przepięknej i wzruszającej historii o Baileyu i jego wcieleniach w powieści "Był sobie p...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało