Czarla. Poszukiwacze recenzja

CzarLa. Poszukiwacze

Autor: @Gumciobook ·3 minuty
2013-10-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Eva Dziewięć mieszka w podziemnym Sanktuarium razem z robotem- matką, która przygotowuje ją na niebezpieczeństwa czyhające na górze. Dziewczynka najbardziej w świecie pragnie wyjść już na powierzchnię. Chce znaleźć podobnych sobie, takich jak na obrazku, który znalazła w Sanktuarium. Nazwała go swoją CzarLą... Jednak, gdy do podziemnego domu wkrada się nieproszony gość, dziewczynka musi uciekać. Robotyczna matka pomaga jej wyjść na powierzchnię sama zostając w Sanktuarium. Jednak żadne szkolenia nie przygotowały Evy na to co zastała. Razem z pomocną omnipota- małego mechanicznego urządzenia, które miało jej pomóc w każdej czynności, wyrusza na poszukiwanie sąsiedniego Sanktuarium.

Jej przygoda jednak nie jest taka łatwa. Spotyka ona wiele stworzeń, o których istnieniu nie miała pojęcia. Grozi jej wielkie niebezpieczeństwo, bo jak taka mała dziewczynka może sobie poradzić w innym świecie.

Autor miał naprawdę świetny pomysł na książkę. Już dawno nie czytałam pozycji tak odbiegającej od innych, a jednocześnie bardzo podobnej do dzisiejszych lektur. „CzarLa. Poszukiwacze“ przedstawia świat, w którym fantasy przeplata się z science-fiction. Z jednej strony mamy tu niewyobrażalnie nowoczesne urządzenia, a z drugiej istoty i rośliny jak z powieści Tolkiena, tylko w takiej przyjemniejszej dla oka odsłonie.

Koniecznie muszę wspomnieć o wydaniu. Jest przepiękne. Gruba okładka i strony. Do tego zniewalające rysunki autora. Mogłam sobie dokładniej wyobrazić główną bohaterkę i wszystkie inne istoty oraz przedmioty. Niektórzy mogliby tu narzekać, że autor nie dał popisać się czytelnikom wyobraźnią, ale myślę, że mało kto wyobraziłby sobie właśnie tak świat Evy. Książkę czyta się bardzo szybko. Plusem są tu dość krótkie rozdziały. Autor ma przyjemny styl pisania. W łatwy sposób wyjaśnia wszystkie nowości wykreowanego świata. Poza tym, Tony'ego DiTerllizi z pewnością większość z Was kojarzy z innej jego serii, mianowicie Kronik Spiderwick, które zostały zekranizowane w 2008r.

Na początku myślałam, że będzie to taka lekka książka dla młodszych. Wnioskowałam tak z opisu, okładki i wzmiance o rysunkach. Jednak szybko się przekonałam, że tak nie jest. Oczywiście młodszym również się spodoba, ale starsi spokojnie mogą po nią sięgnąć.

"Evo, przewędrowałem wiele krain i widziałem wiele niesamowitych rzeczy. Ale takich stworzeń jak ty nie widziałem nigdzie."

Na pewno pozycja przekazuje pewne wartości. Eva cały czas dąży do osiągnięcia swojego celu. Motywuje ją do tego CzarLa. Niby zwykły obrazek, ale to dzięki niemu dziewczynka zaszła tak daleko, poznała wiele przyjaznych i tych...wrogich jej istot. Zapoznała się z tajnikami planety, na której się znajdowała. Również ciekawym wątkiem jest przyjaźń Evy z Tułaczowcem i Ottem. Oboje są stworzeniami z tego dziwnego świata. Tułaczowiec był pierwszą postacią, którą poznała dziewczynka po wyjściu z Sanktuarium. Niebiesko skóry stwór z nogami wygiętymi w nienaturalny kształt, chodzący cały czas z butelką dziwnie pachnącego płynu. Dzięki niemu Eva mogła zrozumieć mowę stworzeń na planecie, to on opowiadał jej ciekawostki o świecie, w którym się znalazła i pomagał jej w najtrudniejszych momentach. Do tego Otto. Wielkości słonia, włochaty, latający niesporczak. Nawet ja polubiłam tego milusińskiego zwierzaka.

W „CzarLi. Poszukiwacze" można znaleźć mnóstwo akcji. Nie jest to książka z pokroju tych ciągnących się i zanudzających czytelnika. Tutaj z każdą stroną robi się coraz ciekawiej, a historia Evy niesamowicie wciąga. Myślę, że każdy będzie chciał dowiedzieć się czy główna bohaterka osiągnie swój cel, a książka skończy się happy endem. A trzeba przyznać, że zakończenie jest jedną z lepszych stron tej pozycji.

Reasumując. „CzarLa. Poszukiwacze” to oryginalna książka, która ma w sobie coś niezwykłego. Pomieszanie fantasy i sci-fi sprawia, że mamy tu mnóstwo ciekawych stworzeń o różnych zwyczajach i wyglądach. Fabuła zaciekawia już od pierwszych stron. To pozycja, którą na swojej półce może mieć młodszy, ale i zarówno starszy czytelnik.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-10-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czarla. Poszukiwacze
2 wydania
Czarla. Poszukiwacze
Tony DiTerlizzi
9.2/10

Eva Dziewięć nigdy nie widziała innego człowieka. Ani słońca, nieba czy drzew. Tak właściwie to nigdy nie opuszczała swego podziemnego domu. Wszystko zmienia się, gdy na jej bezpieczne schronienie nap...

Komentarze
Czarla. Poszukiwacze
2 wydania
Czarla. Poszukiwacze
Tony DiTerlizzi
9.2/10
Eva Dziewięć nigdy nie widziała innego człowieka. Ani słońca, nieba czy drzew. Tak właściwie to nigdy nie opuszczała swego podziemnego domu. Wszystko zmienia się, gdy na jej bezpieczne schronienie nap...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy sięgnęłam po książkę to pierwsze pytanie, które się nasunęło brzmiało: czym jest CzarLa? Nie będę spoilerować, ale zdradzę tylko tyle, że to obrazek przedstawiający dziewczynkę trzymająca za ręk...

@masha11 @masha11

edenastoletnia Eva. Dziewięć całe swoje życie mieszkała w bunkrze pod ziemią razem z wychowującym ją robotem o imieniu Mat. Nigdy nie widziała innego człowieka ani nie wyszła na zewnątrz. Mat szkoli j...

@ederlezi @ederlezi

Pozostałe recenzje @Gumciobook

Gwiazd naszych wina
The Fault In Our Stars

„- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.” Moja historia z Johnem Greenem zaczęła się dość niewinnie...

Recenzja książki Gwiazd naszych wina
Mechaniczny książę
Mechaniczny książę

„Czy jeśli człowiek długo przed czymś się broni, traci to zupełnie? Czy jeśli nikomu na tobie nie zależy, w ogóle istniejesz?” Z racji niedawnej premiery City of Heaven...

Recenzja książki Mechaniczny książę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka