Córka generała recenzja

"Czasem los stawia na naszej drodze ludzi, którzy wydają się wrogami, a stają się naszymi przyjaciółmi, mimo iż już nigdy w życiu ich nie zobaczymy."

Autor: @Zwiazana_z_ksiazkami ·3 minuty
2022-02-27
Skomentuj
1 Polubienie
"(...) choć wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi, mamy podobne marzenia i pragnienia, nie zawsze byliśmy traktowani równo. Dotąd nigdy nie zastanawiałam się nad tym, że niestety polityka szufladkuje społeczeństwo, dokleja etykiety, dzieli ludzi na tych lepszych i gorszych. Na tych bardziej uprzywilejowanych i tych, którzy nie mają żadnych praw."

Ileż razy, jak mantrę ludzie po drugiej wojnie światowej powtarzali zwrot "nigdy więcej"? Nigdy więcej wojny, nigdy więcej strachu, nigdy więcej strat, bólu i przerażenia. Oby nikt nigdy nie musiał już opuszczać swoich domów z myślą, że nie wie czy kiedyś tu wróci. Wojna dzieli narody, rozłącza rodziny. W wojnie nie ma nic wzniosłego ani romantycznego.

Każdy z napięciem ogląda to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Okazuje się, że nic nie jest nam dane na zawsze, nawet spokój. Jednak wojna pokazuje też coś innego. Pomimo podziałów zjednoczyliśmy się w akcie pomocy. Każdy wyciąga rękę, dzieli się tym co ma, otwiera drzwi do własnych domów. Oddajemy swoje łóżka, ubrania, służymy oparciem. Wojna nas zaskoczyła.

Wolne Miasto Gdańsk stoi właśnie w obliczu wojny. Wszyscy czują, że coś wisi w powietrzu, i tylko chwile dzielą nas od jej wybuchu. Elise, córka emerytowanego generała von Hummela, który jest zafascynowany Hitlerem i jego ideologią, mieszka w pięknej willi. Jej głowy nie zaprząta polityka ani sytuacja w mieście. Chowana jest pod kloszem i trzymana z dala od wydarzeń. Dopiero na studiach widzi, że nie wszyscy są traktowani tak samo. Z dnia na dzień znikają żydowscy wykładowcy a wobec polskich studentów stosowane są inne zasady. Andrzej Taper jest polskim studentem, który jest szaleńczo zakochany w Elise jednak najbliższy przyjaciel Andrzeja, Józek, łagodnie mówiąc nie jest zachwycony wyborem kolegi. Z kolei Halinka, narzeczona Józka bardzo szybko się zaprzyjaźnia z młodą Niemką. Tego związku nie popiera generał von Hummel i zrobi wszystko, aby młodych rozdzielić.
Jak potoczą się losy tej czwórki? Czy miłość i przyjaźń przetrwają wojenną zawieruchę?

"Kiedyś jeszcze będzie pięknie. Niebo będzie tak samo niebieskie, słońce tak samo będzie raziło w oczy. Trawa pozostanie zielona. Wiatr będzie nadal rozwiewał nam włosy i tak samo będziemy się denerwować, gdy zacznie padać deszcz, a my nie weźmiemy z domu parasola."

Wojna wzbudza w ludziach najgorsze instynkty. Narody stają przeciwko sobie, brat staje przeciwko bratu. Czasami nienawiść zdaje się być silniejsza niż każde inne uczucie. Ale wojna powoduje coś jeszcze. Wzbudza w niektórych człowieczeństwo. Jesteśmy w stanie wyciągnąć rękę do kogoś, kto ma inny kolor skóry, inne wierzenia czy przekonania. Czy możliwe jest aby w podczas drugiej wojny światowej Polak pomógł Niemcowi? Czy Niemiec mógł odrzucić ideologię i spojrzeć na Polaka jak na człowieka równemu sobie?

Po przeczytaniu książki napisałam do autorki, że historia, którą ja bym opisała potoczyłaby się inaczej. Ale czy lepiej?
Mam wrażenie, że autorka wzięła mnie za rękę i pokazała Gdańsk tamtych czasów. Wydawało mi się, że kiedy zamknę oczy zobaczę dom Andrzeja Tapera a obok mnie przejedzie samochód prowadzony rzez majora Żychoń. Wystarczyłoby tylko zamknąć oczy. Kiedyś, z książką w ręku przespaceruje się tymi uliczkami, a w Perle Bałtyku wypiję herbatę, którą zachwalała Halinka.

Historia snuta przez Magdalenę Witkiewicz to fikcja literacka jednak inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Zapewne była jakaś Elise, która kochała jakiegoś Andrzeja, na szczęściu których stanęły czyjeś chore ideologie. Zło zatriumfuje wtedy, kiedy dobry człowiek odwróci wzrok. Kiedy na niegodziwość tego świata przymknie oko. Zdecydowanie przesłanie jest pełne nadziei. Jak ten nikły promień słońca, który próbuje się przebić przez zachmurzone, burzowe niebo.

Po raz kolejny autorka zachwyciła mnie swoimi słowami. Swoim sposobem opowiadania historii. Zawsze po przeczytaniu Jej książki myślę sobie, że nie można lepiej. I z każdą kolejną książką zmieniam zdanie. Można. "Córka generała" to udowodniła.

Magdalena Witkiewicz to specjalistka od dobrych zakończeń. O tym, czy takie znajdziemy w tej wojennej historii musicie przekonać się sami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Córka generała
2 wydania
Córka generała
Magdalena Witkiewicz
7.6/10

Są takie historie, które zostają w ludziach na zawsze... Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca opowieść o trudnej miłości w cieniu walki o przetrwanie. Każdy w Wolnym Mieście Gdańsku czu...

Komentarze
Córka generała
2 wydania
Córka generała
Magdalena Witkiewicz
7.6/10
Są takie historie, które zostają w ludziach na zawsze... Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami poruszająca opowieść o trudnej miłości w cieniu walki o przetrwanie. Każdy w Wolnym Mieście Gdańsku czu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Kiedy dzieje się coś złego, trzeba dać sobie chwilę na cierpienie, a później dumnie podnieść głowę i ruszyć do przodu.” (str. 24) Przepiękna, nastrojowa powieść poruszająca serce i umysł. Akcja dz...

@asach1 @asach1

Po nieudanym spotkaniu z jednym z opowiadań Magdaleny Witkiewicz postanowiłam przeczytać jej powieść. Jest to autorka bardzo popularna i jak czytamy na skrzydełku okładki „Córki generała” nazywana je...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

Pozostałe recenzje @Zwiazana_z_ksiaz...

Kiedy nadejdzie Burza
"Pamiętaj, życie jest zbyt krótkie. Nie warto udawać kogoś, kim się nie jest."

"Miotał się, nic nie rozumiał, a jednocześnie wszystko było takie jasne. Oczywiste. Ale on wciąż bał się przyjąć to do wiadomości. Nie zrozumie tego do końca, stwierdził...

Recenzja książki Kiedy nadejdzie Burza
Złodziejka listów
"Człowiek jest tylko człowiekiem, a owa odrobina rozsądku, jaką może osiadać, bardzo mało albo nic zgoła nie waży na szali, gdy rozpęta się namiętność i niedola uciska..."

"Po raz pierwszy od bardzo dawna zaczęłam naprawdę oddychać. Miłość była moim tlenem. Tyle straconych lat, tyle wypłakanych łez... Mimo to, nie żałowałam, że wtedy odesz...

Recenzja książki Złodziejka listów

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka