Piętno recenzja

Czy kogoś jeszcze dziwi królik wyciągnięty z kapelusza?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @OutLet ·3 minuty
2020-10-18
3 komentarze
27 Polubień
Wokół Piętna Przemysława Piotrowskiego było dość głośno – wiele wysokich not, achów i ochów, zapewnień, że książka jest świetna, zdecydowanie mniej ocen negatywnych. Zwykle w takiej sytuacji lubię się sama przekonać, na ile to jest efekt zmyślnie przeprowadzonej akcji reklamowej, a na ile rzecz faktycznie jest warta uwagi. Towarzyszy temu dreszczyk emocji – bo wydaję wyrok, chociaż prywatny i nikt oczywiście moja oceną sugerować się nie musi. Ale ocena jest – i to nawet z uzasadnieniem.

Zaczyna się mocno – i to jest plus. Nie mam tu na myśli nawet pierwszych, okrutnych morderstw dokonanych w Zielonej Górze, ale odkrycie faktu, że prawdopodobny morderca jest bliźniaczo podobny do komisarza warszawskiej policji – Igora Brudnego. Sprawa od początku jest więc nie tylko odrażająca, ale i zapowiada się na skomplikowaną oraz osobistą, wymierzoną w konkretne osoby. Rzeczony komisarz przybywa na miejsce i towarzyszy dochodzeniu, stopniowo coraz bardziej się w nie angażując. Dowody świadczą przeciwko niemu, ale dla prowadzącego śledztwo miejscowego, doświadczonego inspektora jest to zbyt oczywiste. Drugi plus to właśnie postać inspektora Czarneckiego, mądrego i wzbudzającego zaufanie człowieka o niezawodnym, policyjnym nosie - jeśli miałabym w ogóle sięgać po drugi tom, to dla niego właśnie.
Jeśli zaś chodzi o komisarza z Warszawy, to czy będzie zaskoczeniem, jeśli dodam, że Igor Brudny:
  • dążąc do rozwiązania sprawy, musi rozgrzebywać swoją koszmarną przeszłość, od której dawno temu się odciął bez zamiaru powracania;
  • jest bardzo dobrym, twardym, nieokazującym emocji i nieprzyjemnym, niesympatycznym gliną;
  • kiedyś tam przespał się ze swoją policyjną partnerką, ale oboje uznali, że to był błąd i teraz są „tylko” przyjaciółmi;
  • swoją obecną dziewczynę traktuje instrumentalnie, ale gdy grozi jej niebezpieczeństwo, stwierdza, że jest ona dla niego jednak czymś więcej niż tylko narzędziem?

Autor bardzo się postarał, żeby przyciągnąć czytelnika modnymi, chwytliwymi tematami. Nie chcę absolutnie pomniejszać wagi tych spraw, ale nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że za dużo tego jak na jedną książkę i że miało to być takie właśnie… chwytliwe. Mamy więc molestowanie i przemoc wobec dzieci zarówno w rodzinach, jak i w instytucjach – kościół też, nie inaczej. Wiadomo, że placówka opiekuńczo-wychowawcza prowadzona przez siostry zakonne nie funkcjonuje prawidłowo, ale nikt nic z tym nie robi. Że księża – pedofile pozostają w tym kraju bezkarni. Za zamkniętymi drzwiami rozwalających się chałup w okolicznych wioskach dzieją się rzeczy, o których też nikt nie chce wiedzieć. Efektem jest obfitość okrucieństwa dokonanego przez mordercę, okrucieństwa, które przecież lubimy sobie jako odbiorcy kultury masowej czasem pooglądać i o którym lubimy poczytać. Dlatego zastanawiałam się, czy opisując oczekiwanie na konferencję dla prasy, nie miał autor na myśli także swoich czytelników: Niebo wciąż było bezchmurne, ale na horyzoncie zbierały się kłębiaste, granatowo-czarne cumulonimbusy. Powietrze było ciężkie i nasiąknięte niezdrową fascynacją jak podczas średniowiecznych publicznych egzekucji. Ludzie pragnęli kawału soczystego, podlanego krwią mięcha. Dosłownie i w przenośni.

Szybko rozwiewa się atmosfera jak z horroru, którą autor próbował wytworzyć. Nic mnie nie zdziwiło, nie zaskoczyło, nie zszokowało. Bardzo wcześnie zaczęłam się domyślać, kto może być mordercą – a to dlatego, że taki motyw był mi znany z pewnej popularnej u nas nie tak dawno serii książek. Nie dałam się zmylić tropowi kierującemu czytelnika w stronę jednego z bardziej widocznych bohaterów i gdy moje przypuszczenia okazały się słuszne – ostatecznie rozczarowałam się co do książki. Bo chociaż wciąga, czyta się ją bardzo szybko, jest jednocześnie przewidywalna. Gdybym wcześniej nie przeczytała iluś tam kryminałów, może bym się zachwyciła. Tymczasem mogę ją uznać tylko za rozrywkę na jeden wieczór lub dwa.
A po książce z tak wysokimi ocenami spodziewałam się znacznie więcej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-17
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piętno
4 wydania
Piętno
Przemysław Piotrowski
8.2/10
Cykl: Komisarz Igor Brudny, tom 1

Igor Brudny to twardy, warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia. Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszu...

Komentarze
@MgorzataM
@MgorzataM · ponad 3 lata temu
Dziękuję! Czytać nie będę:). I choć niezmiernie rzadko sięgam po ten gatunek, czasami mam ochotę na coś własnie na jeden, rozrywkowy wieczór. Musiałoby to jednak być coś wystrzałowego - daj znać jak trafisz!
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Dobrze. :)
× 1
@Natula
@Natula · ponad 3 lata temu
Miałam podobne odczucia po lekturze, chociaż książkę oceniłam ciut wyżej. Podobał mi się klimat i dynamika, ale w zakończeniu autor popłyną, cuda wianki. Mimo to chętnie przeczytam kolejny tom.
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Ja na pewno nie przeczytam. Chociaż trochę mi szkoda ze względu na inspektora Czarneckiego, fajny gość. ;-)
× 1
@Natula
@Natula · ponad 3 lata temu
@LetMeRead dokładnie, inspektor to dusza człowiek, aż strach pomyśleć co może go spotkać w kolejnej sprawie. Pomyśl, może warto potowarzyszyć Czarneckiemu ;-) Książki pewnie nie kupię, liczę na bibliotekę, w razie czego rozczarowanie może będzie ciut mniej bolesne :-)
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
No właśnie, bo ja pierwszy tom kupiłam, niepotrzebnie. :D
× 1
@Natula
@Natula · ponad 3 lata temu
@LetMeRead och, znam ten ból ;-) Przyznam się, że też kupiłam pierwszy tom, e-booka w jakiejś dużej promocji, ale o nim zapomniałam, dlatego książkę wypożyczyłam, ale drugi raz się nie dam zrobić i poczekam aż moja biblioteka zrobi zaopatrzenie :-)
× 1
@ilona_m2
@ilona_m2 · ponad 3 lata temu
Kupiłam od razu dwie części bo jestem jej bardzo ciekawa, opinie różne, ale wole przekonać się sama :)
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Oczywiście. Też tak wolę. :)
× 1
Piętno
4 wydania
Piętno
Przemysław Piotrowski
8.2/10
Cykl: Komisarz Igor Brudny, tom 1
Igor Brudny to twardy, warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia. Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Propozycja dla ludzi o naprawdę, mocnych nerwach. Czytam bardzo dużo kryminałów, ale takiego brutalizmu i okropnych rzeczy, do których człowiek jest zdolny, jeszcze w swojej wyobraźni nie miałem. To...

@maniek @maniek

Głównym bohaterem "Piętna" jest komisarz Igor Brudny, jego nazwiskiem można trafnie opisać klimat tej powieści. Jest cały czas ponuro, brutalnie, mocno pesymistycznie. Świat jest przedstawiony trochę...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @OutLet

Konrad Wallenrod
Konrad

Jeśli miałabym stworzyć swój prywatny ranking ulubionych lektur szkolnych, Konrad Wallenrod z pewnością znalazłby się na podium. To wg mnie zachwycająca, przepięknym jęz...

Recenzja książki Konrad Wallenrod
Komu ukazał się wiatr?
Nie ukazał mi się wiatr

Autorka znana mi tylko ze słyszenia, ale kojarzona jako jedna z uznanych. Ciekawa, fachowa recenzja tego zbioru opowiadań, na którą trafiłam. Postanowiłam przeczytać. ...

Recenzja książki Komu ukazał się wiatr?

Nowe recenzje

Nie Anioł
Nie anioł
@Olga_Majerska:

symbolem Anioła Stróża historia ta wybrzmiewa, bo krzywda w nim tak duża, że umysł złem odziewa dzieciństwa cierpienie ...

Recenzja książki Nie Anioł
Czarna kawa
Niby Christie, ale niezupełnie...
@gosiaprive:

Z jakiegoś powodu jedne książki utrzymują się na szczycie list bestsellerów, wznawiają nakłady, rozchodzą się jak śwież...

Recenzja książki Czarna kawa
Mruczenie wymaga miłości
Z kotem pod jednym dachem
@dominika.na...:

#Reklama @Obrazek Nie jestem pewna, czy jestem kociarą, ale z pewnością mam do kotów słabość. Właśnie dlatego tytuł ...

Recenzja książki Mruczenie wymaga miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl