River recenzja

Czy na zgliszczach jednego życia da się odbudować drugie?

Autor: @albin.sylwia ·2 minuty
2019-09-29
1 komentarz
1 Polubienie
Niewiele mówiący tytuł, który początkowo kojarzyłam z rzeką… Na książkę zdecydowałam się bowiem już jakiś czas temu, ale w czasie gdy na nią czekałam, szczerze Wam powiem, kompletnie o niej zapomniałam. 

Pierwsze wrażenia po jej otrzymaniu były mniej więcej takie: „Mam nadzieję, że nie wkopałam się w beznadziejny romans”. Tak, dokładnie tak sądziłam i tego się bałam. Zastanawiałam się jak to się stało, że do przeczytania owej książki w ogóle się zgłosiłam. Ale gdy zerknęłam jednym okiem na opis z tyłu okładki, wiedziałam już, co mnie do niej przyciągnęło. To, czego się po niej spodziewałam, w stosunku do tego, co otrzymałam, przekroczyło wszelkie moje wyobrażenia.

„River” to opowieść o dwójce ludzi brutalnie skrzywdzonych przez los. I to, na co chcę Wam od razu zwrócić uwagę to fakt, że macie przed sobą nie banalny romans, a przepełnioną ogromnym bólem i cierpieniem historię o próbie odbudowy swojego życia przez dwójkę dorosłych ludzi. Ona – ucieka przed przemocą ze strony męża, przed ciągłym poniżaniem i kontrolą. Tworzy nową tożsamość i zaczyna nowe życie z dala od niego. Musi to zrobić nie tylko dla siebie samej, ale przede wszystkim dla swojego dziecka, które nosi pod sercem. On – ucieka przed samym sobą. Przed niesłusznym poczuciem winy za śmierć bliskiej osoby. Przed własnymi wyrzutami sumienia z powodu tego, czego doświadczył jako bezbronne dziecko. Każdego dnia boryka się z nienawiścią do siebie samego i do otaczających go ludzi. 

Dwoje ludzi z podobnymi doświadczeniami, ale całkowicie różnymi reakcjami na nie i próbą radzenia sobie z nimi. Są jak ogień i woda. Mimo wszystko mają w sobie ludzkie uczucia, nie są potworami, mają w sobie odwagę do działania i zmian oraz próbują pozytywnie patrzeć w przyszłość. Pomagają sobie wzajemnie, pomiędzy nimi rodzi się swoista więź, przyjaźń. Czytając o ich życiowych perturbacjach i problemach, podglądając jak mimo wszystko idą do przodu, możemy czerpać siłę, by mierzyć się ze swoimi własnymi kłopotami. Oni pokazują, że warto o siebie walczyć i nigdy się nie poddawać. 

I na koniec chciałabym wspomnieć o samym zakończeniu, które wbiło mnie w osłupienie. Autorka tak zagrała na emocjach, tak skołowała Czytelnika, że wciąż jestem pod wrażeniem, jak jej się to udało. Kiedy już Ci się wydaje, że wiesz, jak wszystko się skończy, nagle akcja zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Dawno już żadne zakończenie książki nie było dla mnie tak zaskakujące. A sama książka – porusza delikatne i drażliwe tematy skomplikowanych bohaterów i jest jedną z trudniejszych książek jakie ostatnio czytałam. 

 

 

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
River
River
Samantha Towle
7.1/10

Naprawdę nie da się o opisać inaczej. Nie mam ochoty się z nim zaprzyjaźnić i jestem pewna, że on również myśli tak samo. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Pomaga mi uratować porzuconego pie...

Komentarze
@syl_wia_88
@syl_wia_88 · około 4 lata temu
Tak, zdecydowanie zakończenie tej książki było inne niż kojarzymy z typowym romansem... ❤️ Już myślałam, że skończy się tragicznie, jak całą książka przepełniona bólem i cierpieniem... 
River
River
Samantha Towle
7.1/10
Naprawdę nie da się o opisać inaczej. Nie mam ochoty się z nim zaprzyjaźnić i jestem pewna, że on również myśli tak samo. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia. Pomaga mi uratować porzuconego pie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

I książka o której już dawno myślałam, by zacząć czytać... Czyli "River" od @samtowlewrites ❣️ . Wiele problemów jest tutaj poruszonych od molestowania i gwałtu małych dzieci, poprzez gwałt na żonie,...

@syl_wia_88 @syl_wia_88

Ta książka wywołuje sporo różnych emocji. Już po pierwszej stronie prologu, kiedy wiesz co nastąpi za chwilę... Wyrywa Ci się przekleństwo i mrozi Cię, tak totalnie mrozi. Potwory wcale nie chowaj...

@Angel @Angel

Pozostałe recenzje @albin.sylwia

Daj nam jeszcze szansę
Czy warto dawać drugie szanse?

„Czas pędzi nieubłaganie, zegar wybija rozstanie, nie cofnął małej wskazówki (...)a łzy popłyną cichutko, bo pragnę Ciebie zatrzymać, jak czas zaklęty magicznie w...

Recenzja książki Daj nam jeszcze szansę
Rytuał
Jakie jest Wasz rytuał?

Książka „Rytuał” Grety Drawskiej będąca debiutem od razu przywiodła mi na myśl pytania o własne rytualne czynności, jednak w owej pozycji nie o rutynę chodzi a ...

Recenzja książki Rytuał

Nowe recenzje

The Name Drop
The Name Drop
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry Kochani 🥰 Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki pt. ,,The Name Drop" autorstwa @sus...

Recenzja książki The Name Drop
Mój książę
Mój książę
@katarzynana...:

Znacie Bridgertonów? Pewnie większość z Was kojarzy. Mnie serial pochłonął od samego początku. To jest ten z cyklu, jak...

Recenzja książki Mój książę
Powrót do Reims
Dlaczego nie mam odwagi, zaakceptować tego, kim...
@Vernau:

Tytuł recenzji, to słowa Didiera Eribon – francuskiego socjologa i filozofa oraz geja z książki „Powrót do Reims”. Orie...

Recenzja książki Powrót do Reims
© 2007 - 2024 nakanapie.pl