Czwarta małpa recenzja

Detektyw Porter kontra Zabójca Czwartej Małpy

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Asamitt ·3 minuty
2019-12-18
1 komentarz
13 Polubień
 Do tej pory sensacja spod szyldu Czarnej Owcy kojarzyła mi się głównie z autorami skandynawskimi, a nawet sam "Kredziarz" sposobem narracji, zwolnionym tempem akcji odsyłał moją wyobraźnię w tamtym kierunku. Natomiast za sprawą J.D.Barkera otwierają się drzwi na zupełnie nowe horyzonty, gdzie ustalony przebieg zdarzeń potrafił zaskoczyć nawet zwrotem akcji na ponad trzysetnej stronie. Co więcej, zaskakujące jest to, że nie odczuwa się tu nachalności w ukierunkowywaniu myślenia czytającego, nie wyskakują nagle króliki z kapelusza, bo wszystko ma logiczne wytłumaczenie, a wątki i zdarzenia spójność.

Na początku pomyślałam, że z #4MK będzie wiele krzyku o nic, że to kolejna szeroko zakrojona akcja promocyjna, a treść taka jak wiele innych. Kryminały istnieją w oparciu o pewien szkielet, więc nie może dziwić, że powielają utarte schematy, ale są takie, które czynią to w ordynarny sposób tworząc kalkę i nie troszcząc się specjalnie o samą oprawę, charakterystykę bohaterów i elementy, które jednak odróżniałyby je od dziesiątek innych tego typu historii. A jakże u Barkera też jest seryjny zabójca, ale to w jaki sposób zostaje zaprezentowany, to już zasługa szczególnej wyobraźni Autora. Nawet odkrywanie myśli, a jednocześnie osobowości Zabójcy Czwartej Małpy wymyka się dosłowności. A wszystko zaczyna się od ulicznego wypadku. Nie ma nazwiska, nie istnieje w policyjnych bazach, jest nikim, ale przede wszystkim jest seryjnym zabójcą. Stykamy się z zagadnieniem w niestandardowych okolicznościach, bo oto człowiek zwany Zabójcą Czwartej Małpy ginie na przejściu dla pieszych pozostawiając po sobie namacalny ślad swojej działalności. Oprócz dobrze znanych już policji charakterystycznych pudełek w ręce detektywa Portera trafia pamiętnik przestępcy.
Początek lektury to efektowne zakończenie życia seryjnego zabójcy, ale czy ktoś tak sprytny, że wręcz niewidoczny dla organów ścigania i skutecznie dokonujący swoich dzieł przez pięć lat na pewno jest tym sławnym #4MK?

Sprytne zastosowanie przez autora przekazu widniejącego nad jedną ze świątyń w Japonii w postaci panelu z czterema małpkami jest dobrze wpisane w całą historię i dające podstawy motywom działalności przestępcy. Znaczenie imion małpek stanowi jednocześnie o zasadach domu rodzinnego #4MK, więc nic co robi dziś i z jakim zapamiętaniem podchodzi do swoich działań nie powinno zdziwić, choć równocześnie może przerażać. Ale czyż ogólne zasady społeczne nie mówią, iż gdy ktoś dopuści się czegoś złego nie może liczyć na folgowanie jego czynom? To samo tyczy się czwartej zasady, odnoszącej się do idei czwartej małpy "Nie czynię nic złego". Przy czym morderca, przesiąknięty podejściem swojego ojca, traktuje to bardziej dosłownie uważając, że czyniący zło nie może liczyć na przebaczenie i nie czekając na karę sam uderza egzekwując ślepo pojętą sprawiedliwość.

J.D.Barker nie tylko przemyślanie podkłada czytelnikowi kolejne kroki grupy śledczej idącej śladem ostatnich działań zabójcy, ale sporo uwagi poświęca swoim prawym bohaterom. Nietrudno będzie zapamiętać detektywa Portera, jego partnera Nasha, czy koleżankę po fachu, przekornie nazywaną Clairmisią, a to głównie dzięki dopracowanym dialogom. To co i jak mówią bohaterowie jest sensowne i dostarcza wiarygodnych przesłanek, jednak przyczepię się do pewnych elementów nagminnie powielanych w treści, a mianowicie częstego zbywanie kogoś machnięciem ręki przez Portera oraz notoryczne przewracanie oczami przez bohaterów sugerujące, że oto autorowi brak rozeznania w ludzkich odruchach, stosowania mimicznych oznak znudzenia, zniecierpliwienia czy bagatelizowania sprawy.

Nie przyjęłam "Czwartej małpy" jako czegoś z góry zasługującego na fanfary. Zasadniczo przez kilkadziesiąt stron byłam bardzo sceptyczna do tak rysującej się historii. I o ile na początku nawet wątek z pamiętnika zabójcy przeszkadzał mi, o tyle dalej w tekście zaczęłam przyjmować go jako niezbędne ogniwo opowieści. Stał się pełnoprawnym wątkiem mówiącym nam praktycznie wszystko o tym, jakim człowiekiem jest psychopata z determinacją pozbawiający innych życia w imię okrutnych zasad. Podobnie było z szukaniem porwanej nastolatki, sylwetką wszechwładnego potentata Talbota i innymi kwestiami, ale to wszystko zaczęło ulegać przemianie, kiedy zrozumie się, że autor uczciwie toczy grę prowadzącą w kierunku realnych, choć okrutnych zdarzeń.
Oto lektura przy której myśli się nie tylko kto i dlaczego dopuszcza się pewnych działań, ale skąd biorą się powody, dla których wyrządzamy innym krzywdę. I teraz z niecierpliwością będę czekać na dalsze wydarzenia, z myślą czy Barker ponownie spisze się, czy jego wyobraźnia na tyle się wyeksploatowała podczas pisania "Czwartej Małpy", że dostaniemy zaledwie średnio wciągającą akcję drugiego tomu. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-11-01
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czwarta małpa
2 wydania
Czwarta małpa
J.D. Barker
8.3/10
Cykl: Sam Porter, tom 1

Tajemniczy seryjny morderca zwany przez policję Zabójcą Czwartej Małpy sieje grozę wśród mieszkańców Chicago. Policja od lat bezskutecznie próbuje odkryć jego tożsamość. Przełomem w śledztwie jest wyp...

Komentarze
@Wiesia
@Wiesia · ponad 4 lata temu
Mnie rozczarowała następna część 
@Asamitt
@Asamitt · ponad 4 lata temu
Już kończąc pierwszą obawiałam się, że kolejna część może mnie nie porwać.Zobaczymy :)
× 1
Czwarta małpa
2 wydania
Czwarta małpa
J.D. Barker
8.3/10
Cykl: Sam Porter, tom 1
Tajemniczy seryjny morderca zwany przez policję Zabójcą Czwartej Małpy sieje grozę wśród mieszkańców Chicago. Policja od lat bezskutecznie próbuje odkryć jego tożsamość. Przełomem w śledztwie jest wyp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„W realnym życiu tylko ty możesz ocalić samego siebie” Detektyw Sam porter od lat próbuje złapać groźnego seryjnego zabójcę - #4MK. Przełomem w śledztwie okazuje się wypadek, w którym pod kołami aut...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

W Chicago unosi się strach- seryjny morderca zwany "Czwartą małpą" od długiego czasu pozostaje nieuchwytny. Policja od lat próbuje odkryć tożsamość mordercy, niestety bezskutecznie. Jednak pewnego dn...

@g.sekala @g.sekala

Pozostałe recenzje @Asamitt

Śmiertelni nieśmiertelni
Depresja ustępuje wraz z prawidłową diagnozą

"Śmiertelni nieśmiertelni" to wyjątkowa pozycja zarówno pod kątem ujęcia tematu przewodniego jakim jest choroba nowotworowa, a też z uwagi na konstrukcję. Formalnie przy...

Recenzja książki Śmiertelni nieśmiertelni
Jedna jedyna
Wszyscy mają coś do ukrycia

"Jedna jedyna" stanowi dla mnie start w cykl z komisarzem Williamem Wistingiem. Ani nie był wydawany w Polsce w kolejności ani teraz - mimo istniejących na tę chwilę moż...

Recenzja książki Jedna jedyna

Nowe recenzje

Dream Lake
Pasja ponad wszystko
@paulina0944:

Margo bierze udział w obozie musicalowym, zaś Tobi na obozie komputerowym. Obydwa odbywają się nad jednym jeziorem. Dla...

Recenzja książki Dream Lake
Mister Hockey
Przyjemna odskocznia
@paulina0944:

Na początku poznajemy Jeda, który właśnie ma udzielić wywiadu dziennikarce. Jest popularnym i lubianym hokeistą. Tylko ...

Recenzja książki Mister Hockey
Too Broken for You
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Po raz kolejny nie byłam przygotowana na potężną dawkę emocji płynących z lektury. "Too Broken For You" to kolejna pozy...

Recenzja książki Too Broken for You
© 2007 - 2024 nakanapie.pl