Świat wnętrz Elle Decoration recenzja

„Dobry eklektyzm zawsze się sprawdza” - pisze we wstępie do niniejszego albumu autorka i zarazem redaktorka naczelna Elle Decoration - Małgorzata Szczepańska. Trudno się z nią nie zgodzić, patrząc na wybór aranżacji, jaki postanowiła zaprezentować czytelnikom. Zanim jednak przejdę do tego co najważniejsze w samym albumie, czyli do wnętrz, kilka słów o samym albumie.

Album jest wydany bardzo dobrze, minimalistycznie, bez graficznych wodotrysków, w myśl zasady mówiącej, że prostota jest szczytem wyrafinowania – forma nie przesłania treści, tworzy z nią harmonijną, świetnie prezentującą się całość. Każde z szesnastu pokazanych w nim wnętrz jest poprzedzone krótkim, jednostronicowym wstępem, w którym autorka charakteryzuje projekt, jaki zaraz zobaczymy, opisuje cel przyświecający twórcom podczas projektowania przestrzeni, materiały użyte do jego wykonania, oraz opowiada o lokalizacji samego mieszkania, czy domu, o jego właścicielach i projektantach. Same zdjęcia opatrzone są podpisami zawracającymi uwagę czytelnika, na co bardziej interesujące elementy wyposażenia lub zastosowane rozwiązania.

Lepiej raz zobaczyć, niż sto razy usłyszeć, przejdźmy więc do środka. Już na pierwszy rzut oka widać, że z tym eklektyzmem ze wstępu to nie były żarty. Chociaż nie znajdziemy tutaj dwóch podobnych do siebie projektów, to sama filozofia ich doboru od razu jest jasna. Każde z tych wnętrz jest wyjątkowe, obojętnie, czy są to minimalistyczne aranżacje oparte na betonie i stali, czy ciepłe, przytulne wnętrza inspirowane mid century modern, próżno szukać tu czystych stylów, wszystkie obdarzone są własnym charakterem, co czyni je ponadczasowymi, a do tego są świetnie sfotografowane.

I oczywiście wiem, że można się przyczepić do tego, że te wszystkie piękne wnętrza nie znajdują się na osiedlu stworzonym w umyśle patodewelopera, tylko raczej na Złotej 44, że projektowali je świetni fachowcy, a nie młode małżeństwo o dziesięciu godzinach w korpo, uzbrojone jedynie w konfigurator ze strony internetowej szwedzkiego giganta meblowego, i że budżet raczej też nie ten oparty na średniej krajowej, jeśli jednak szukacie inspiracji podczas urządzania mieszkania, szukacie pomysłu jak zaaranżować swoją przestrzeń, to ten album może stać się wspaniałym źródłem inspiracji i wiedzy - warto zobaczyć te wnętrza, warto przeczytać co ma do powiedzenia pani Szczepańska.

Za książkę dziękuję klubowi recenzenta nakanapie.pl