Domek z kart recenzja

Domek z kart - The Cloisters.

Autor: @nowika1 ·2 minuty
2024-03-17
Skomentuj
4 Polubienia
Już samo słowo muzeum, biblioteka, czy historia sztuki to elementy, które przyciągają mnie do lektury. A gdy do tego doda się do odrobinę okultyzmu i intrygi kryminalnej, to już jestem prawie przekonana.
Kiedyś przechodziłam fascynację kartami tarota, przepowiadaniem przyszłości i refleksja nad tym, co jest w naszych rękach, a co jest zapisane w naszym przeznaczeniu.
I w końcu przepiękne wydanie tej książki sprawiło, że nie tylko musiałam ją przeczytać, ale także zapragnęłam ją mieć.

"Domek z kart", choć bardziej podoba mi się tytuł oryginalny "The Cloisters", to debiutancka powieść Katy Hays, historyczki sztuki. Autorka, wie jak wygląda od zaplecza praca w muzeach i galeriach. To doświadczenie z pewnością dodało powieści autentyczności.
To współczesna powieść w klimacie gotyku i tajemnicy, rozgrywająca się w zamkniętym środowisku pracowników i badaczy muzeum w Nowym Yorku, które tworzy swoistą enklawę, jakby wyjętą spod wpływu ruchliwego życia metropolii.

Ann Stilwell, absolwentka Collage Walla Walla w stanie Waszyngton desperacko pragnie się uciec ze swojego miasteczka. Śmierć ojca jest motorem napędowym, który pomógł jej podjąć decyzję. Zapewnia sobie wakacyjny staż w Metropolitan Museum of Art (The Met) w Nowym Yorku. Jednak po przyjeździe okazuje się, że nie ma dla niej miejsca. Na ratunek przychodzi jej Patrick Roland, kustosz w The Cloisters. Muzeum składa się ze średniowiecznych opactw i klasztorów zakupionych we Francji i odbudowanych w NY. To sanktuarium średniowiecza w sercu Manhattanu otoczone ogrodami z roślinami tradycyjnie uprawianymi i wykorzystywanymi przez zakonników. Nie będzie to bez znaczenia dla powieści.
Ann zostaje otoczona opieką przez charyzmatycznych badaczy, Patricka i Rachel, nawiązuje znajomość z Leo, krnąbrnym i zaradnym ogrodnikiem The Cloisters.
Każdy z nich skrywa swoje sekrety, pragnienia i ambicje.
Tego lata będą prowadzić badania nad historią tarota. Patrick ma obsesję odnalezienia talii XV-wiecznych włoskich kart tarota. Wierzy, że ta talia kart może kryć tajemnicę zrozumienia działania Tarota.
Ann, utalentowana lingwistka specializująca się w sztuce renesansu, początkowo sceptycznie podchodzi do fascynacji kustosza muzeum, ale pewne odkrycie wciąga ją w świat przepowiedni i przeznaczenia.
Rachel, gwiazda tego zespołu, piękna, tajemnicza i pewna siebie, bierze Ann pod swoje skrzydła.
"Domek z kart" to powieść, która ma niezwykłe oddziaływanie na czytelnika. Akcja rozwija się powoli, niepostrzeżenie wciągający w swoje sidła.. W pewnym momencie pochłania całą uwagę, fabuła nabiera tempa, staje się dramatyczna i dynamiczna. Mamy kilka niespodzianek i zwrotów w akcji.
Wydaje się przemyślana, autorka stworzyła fascynujący zestaw postaci, które stopniowo się rozwijają i odsłaniają swoje prawdziwe oblicza.
Autorka dysponuje rozległą wiedzą i potrafi nią zainteresować czytelnika, choć tematyka może wydawać się dość niszowa.
Narastające tajemnice nadają powieści dynamiki, mimo powolnego tempa, jest intrygująca od samego początku.
Wszystko jest opowiedziane w pierwszej osobie, z punktu widzenia Ann. Jej rozwój może zaskoczyć czytelnika i skłonić do stawiania pytań.

"Domek z kart" z pewnością nie jest książką dla każdego czytelnika, ale moim zdaniem zasługuje na wyższe oceny niż średnia z portali książkowych. I choć nie jest idealna, ma fenomenalne momenty. Ja jestem pod urokiem tej historii.

To brutalna opowieść o zachłanności, zazdrości i chorych ambicjach, napisana z wyjątkowym klimatem, z nutą magii tarota i przeznaczenia zapisanego w kartach.
Ja ze swojej strony serdecznie polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-13
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Domek z kart
Domek z kart
Katy Hays
7.1/10

Ann Stilwell przybywa do Nowego Jorku w nadziei, że spędzi wakacje, pracując w Metropolitan Museum of Art. Tymczasem zostaje oddelegowana do oddziału The Cloisters, muzealnego zespołu klasztorów i og...

Komentarze
Domek z kart
Domek z kart
Katy Hays
7.1/10
Ann Stilwell przybywa do Nowego Jorku w nadziei, że spędzi wakacje, pracując w Metropolitan Museum of Art. Tymczasem zostaje oddelegowana do oddziału The Cloisters, muzealnego zespołu klasztorów i og...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ann wyjeżdżając do Nowego Jorku, chciała pracować w Metropolitan Museum of Art, jednak zostaje oddelegowana do oddziału The Cloisters, muzealnego zespołu klasztorów i ogrodów. Tam poznaje kustosza i ...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

"Domek z kart" to książka, która od pierwszych chwil przykuwa uwagę swoim wyjątkowym wydaniem i nietypową tematyką. Już na wstępie czytelnik może poczuć się zafascynowany możliwością połączenia tarot...

@madalenakw @madalenakw

Pozostałe recenzje @nowika1

Czarne owce
Czarne owce.

W listopadowej akcji czytaj pl postanowiłam sięgnąć po powieść autorstwa Nataszy Sochy pod tytułem "Czarne owce. Opowieść o kobietach wiernych sobie." Od dłuższego czasu...

Recenzja książki Czarne owce
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy
Szeptucha. Na ołtarzu ciszy.

"Historia opowiedziana w powieści jest prawdziwa, choć się nie zdarzyła. Nie jest to katalog politycznych, ekonomicznych czy militarnych zdarzeń, ale próba zrozumienia m...

Recenzja książki Szeptucha. Na ołtarzu ciszy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka