Siódma ofiara recenzja

"Siódma Ofiara" Aleksandry Marininej przypomniała mi jak bardzo kocham literaturę rosyjską! Jeżeli chcecie poczuć klimat "Zbrodni i Kary" czy "Mistrza i Małgorzaty" w realiach kryminalnej Rosji na przełomie XX. i XXI. wieku to koniecznie siegnijcie po tę pozycję! :)

Anastazja Kamieńska i Tatiana Obrazcowa zyskują popularność medialną i otrzymują zaproszenie do transmitowanego na żywo programu telewizyjnego o kobietach wykonujących nietypowe profesje. W trakcie emisji pewien mężczyzna wznosi transparent z tekstem skierowanym do jednej z nich będącym zapowiedzią zbrodni, lecz jednocześnie ekscentryczną zachętą do rozpoczęcia śledztwa. Wkrótce dokonywane są zbrodnie zainspirowane filmem „Siedem". Kim jest tajemniczy zabójca? I kto jest jego celem: Anastazja czy Tatiana? Kto będzie tytułową "Siódmą Ofiarą"? Dwie śledcze na tropie jednego seryjnego mordercy-bo co dwie głowy, to nie jedna ;)

Książka jest imponujących rozmiarów (blisko pięćset czterdzieści stron), lecz nie jest w ogóle odczuwalne jest podczas lektury. Akcja jest na tyle dynamiczna, że nie można zarzucić jej nadmiaru czegokolwiek- opisy i dialogi się równoważą. Muszę przyznać, że przypadła ona mi bardzo do gustu, szczególnie ze względu na szczególny klimat, jaki unosi się przez całą powieść (W szczególności użycie patronimików, tak charakterystycznych dla tej kultury), jak również za samo pióro autorki, które bardzo mi się spodobało. Sama koncepcja również była dosyć oryginalna i nieprzewidywalna. Do samego końca błędnie przypuszczałam kto może być mordercą i to wodzenie za nos czytelnika bardzo mi się spodobało. Lektura tej pozycji zachęciła mnie do sięgnięcia po inne pozycje tej autorki, a do nadrobienia będę miała trochę, gdyż jest to dwudziesta pierwsza pozycja całego cyklu o śledczej Anastazji Kamieńskiej.
Serdecznie polecam! Na pewno przypadnie Wam do gustu, szczególnie jeśli lubicie film "Siedem" :)

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz recenzencki i za możliwość przeczytania tej pozycji!