Dziewczyna, która pływała z delfinami recenzja

Dziewczyna od tuńczyków

Autor: @ZosiaVelZocha ·2 minuty
2011-07-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Dziewczyna, która pływała z delfinami" to jak dotychczas najlepiej sprzedająca się książka Sabiny Berman. Nie jestem pewna czy jeszcze coś napisała, ale z tego co się dowiedziałam, została laureatką Krajowej Nagrody Dziennikarskiej za zbiór wywiadów z najważniejszymi kobietami w Meksyku. Co jest dla mnie ciekawostką Sabina ma polsko-austriacko-żydowskie korzenie, a do tego jest Meksykanką. Teraz wiem dlaczego, główna bohaterka władała tym językiem.


Karen poznajemy w niecodziennych okolicznościach. Znaleziona w jednym z pomieszczeń domu przez ciotkę wygląda jak dzikuska. Jej ciało pokrywa bród oraz blizny - pamiątka po wyrodnej matce. Ciotka Isabelle wraz z gosposią (nazywaną "pieszczotliwie" Grubaską) próbują doprowadzić "stworzenie" do właściwego stanu. Dziewczyna, która przez wiele lat żyła w odosobnieniu nie potrafi pisać, czytać ani mówić. Po metamorfozie uczy się wszystkiego od nowa. Jej pierwszymi słowami są "Ja" i "Ty". Powoli przyswaja nowe wiadomości do głowy. Niestety okazuje się, że dziewczyna jest chora na autyzm wielofunkcyjny. Po wykonywanych testach wychodzi na jaw, iż jest uplasowana między idiotami, a imbecylami, jednak z drugiej strony jej inteligencja przewyższa większość populacji.
Po trudnych czasie spędzonym w szkole, wybiera się na studia na kierunek zootechniczny, gdzie zajęcia są prowadzone w moim mniemaniu, w dość drastyczny, słowny sposób. Opisy eksperymentów na zwierzętach są wręcz obrzydliwe. Jak się czyta, robi się niedobrze na samą myśl. Bezpośrednie i brutalne przedstawianie sprawy pokazuje czytelnikowi cały obraz tego, co się dzieje na co dzień, na całym świecie, a co nie jest w nawet dostatecznym stopniu nagłaśniane.
Jak sama siebie określa jest "zdolna inaczej". Nie obchodzą jej głębokie wywody i nie rozumie po co miałaby zagłębiać się w jakąś myśl, która jest tak oczywista. Nazwałabym taką postawę mechaniczno-schematyczną bez zbędnej analizy wszystkiego. Proste rzeczy są najbardziej idealnym rozwiązaniem.
Isabelle odziedziczyła po dziadku pałacyk, a także przetwórnię ryb "Tuńczyk Pociecha", o czym mowa w całej książce, bo też głównie w okół tego zakładu toczy się historia. Na sam widok hektolitrów krwi i wnętrzności robi jej się nie dobrze (wcale się nie dziwię). W późniejszym czasie Karen będzie jednym z udziałowców rodzinnej firmy. "Tuńczyk Pociecha" odmieni całe życie głównej bohaterki.

Narratorem całej opowieści jest Karen, która opisuje w dzienniku różne wydarzenia i odczucia, których z początku jest bardzo niewiele. Najbardziej niesamowitymi wydawały mi się chwile zejścia w morze w stroju do nurkowania. Oddawała się tylko i wyłącznie istnieniu. Za to zabawnym faktem okazało się wieszanie w uprzęży, w skafandrze włącznie z hełmem.
Po tytule spodziewałam się pływania z delfinami, czego praktycznie w ogóle nie było. Zmieniłabym tytuł na "Dziewczyna, która pływała z tuńczykami", ale wtedy chyba nie sprzedałaby się w tak dużym nakładzie, choć sądzę, że tytuł bardziej zabawny :)
Całą książkę ocenię dość wysoko. Na pewno trudną pracą było stworzenie treści oczami osoby chorej na autyzm, dlatego w tym miejscu kłaniam się autorce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-07-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Sabina Berman
8.2/10

Opowieść na miarę bestsellerowego Forresta Gumpa! Poznajcie Karen, niezwykłą dziewczynę, która zaskakuje wszystkich oryginalnym spojrzeniem na świat. Karen przez wiele lat nic nie mówi, nie czyta, ...

Komentarze
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Sabina Berman
8.2/10
Opowieść na miarę bestsellerowego Forresta Gumpa! Poznajcie Karen, niezwykłą dziewczynę, która zaskakuje wszystkich oryginalnym spojrzeniem na świat. Karen przez wiele lat nic nie mówi, nie czyta, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie pozwól, by kiedykolwiek ktokolwiek mówił ci, że jesteś gorsza. Nie jesteś gorsza tylko inna.” O Forreście Gumpie słyszał chyba każdy. Wspominam, o tym, ponieważ "Dziewczyna, która pływała z delf...

@Ania1986 @Ania1986

Autyzm to choroba, która ogranicza człowiekowi świat. Odbiera mu zdolności komunikacyjne, zamyka w sferze własnych wyobrażeń. Takie też było życie Karen zanim odnalazła ją ciotka. Nieokiełznana dziewc...

@xVariax @xVariax

Pozostałe recenzje @ZosiaVelZocha

Wichry archipelagu
Wichry Archipelagu. Fantastyka w bardzo dobrym wydaniu.

Tytuł: Wichry Archipelagu Autor: Bradley P.Beaulieu Rok. wyd.: 2012 (Prószyński i S-ka) Gatunek: Fantastyka Ilość stron: 634 "Nawet wznoszące się pośród wzburzonych mórz...

Recenzja książki Wichry archipelagu
Ciało. Profesjonalne oświetlenie i retusz w fotografii portretowej
Ciało.

Tytuł: Ciało Autor: Lee Varis Rok.wyd: 2010 (Helion) Gatunek: Fotografia Ilość stron: 420 (+CD-ROM) Jeśli pragniesz tworzyć artystyczne fotografie na wysokim poziomie i ...

Recenzja książki Ciało. Profesjonalne oświetlenie i retusz w fotografii portretowej

Nowe recenzje

Gdy nadejdzie dzień
"Gdy nadejdzie dzień", Gabrielle Meyer
@kasienkaj7:

"Małżeństwo to instytucja stworzona po to, by budować sojusze, które przyniosą korzyści jak największej liczbie osób. ...

Recenzja książki Gdy nadejdzie dzień
Zgadnij, kim jestem
Zgadnij kim jestem
@Malwi:

"Zgadnij, kim jestem" Kamili Cudnik to książka, która przyciągnęła moją uwagę nietuzinkową fabułą i zaskakującymi zwrot...

Recenzja książki Zgadnij, kim jestem
Nasza prywatna gra
Rozpocznijmy tę grę!
@Asamitt:

Po pierwszej przeczytanej książce Autorki wiedziałam, że będę kontynuować tę smakowicie rozpoczętą przygodę, mimo iż le...

Recenzja książki Nasza prywatna gra
© 2007 - 2024 nakanapie.pl