Rok zająca recenzja

Dziki człowiek z oswojonym zającem

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-06-09
1 komentarz
8 Polubień
Wśród lektur nieoczywistych, które budzą we mnie taką refleksję, że w literaturze jest jeszcze mnóstwo do odkrycia i warto szukać poza utartymi ścieżkami, znalazła się książka Arto Paasilinny „Rok zająca”. To ona stała się impulsem wywołującym europejskie zainteresowanie literaturą fińską i choć została napisana w 1975 roku, następnie sfilmowana, w Polsce doczekała się tłumaczenia dopiero w roku 2020. Dzięki wydawnictwu Książkowe Klimaty mamy okazję zapoznać się z tym, może nie wybitnym dziełem, jednak z pewnością godnym polecenia.

Redaktor Vatanen wracając z fotografem poczytnej gazety do Helsinek, potrącają młodego zająca. Vatanen wysiada, by odszukać zranione zwierzę, ale jakiś impuls każe mu zostać w lesie, porzucić wszystko, czym żył do tej pory, bez większego rozważania wszystkich za i przeciw, bez planu na przyszłość, zmienić wszystko. Bierze zająca pod pachę i rozpoczyna podróż od miejsca do miejsca, od człowieka do człowieka w północnej Finlandii. Taka podróż musi obfitować w niezwykłe spotkania i niezwykłe przygody. Jego puchaty towarzysz wszędzie budzi zainteresowanie, niektórzy chcą go ukraść, inni przywłaszczyć, albo wypuścić na wolność. Vatanen chroni jednak swojego zwierzaka wszelkimi sposobami, podejmuje dorywcze prace przy wyrębach lasu, remontuje szałas, wpada w pijacki ciąg, poluje na niedźwiedzia, przeprawia krowę przez bagno, trafia w sam środek ćwiczeń wojskowych i wysłuchuje teorii spiskowych na temat prezydenta Finlandii.

Choć w książce znalazłam ogromne ilości ironicznego humoru, absurdalnych i komicznych sytuacji i czytałam ją z ogromną przyjemnością i bez trudu, nietrudno dostrzec, że nie jest to tylko zabawna opowiastka, mająca rozśmieszyć czytelnika. To również satyra na społeczeństwo, w którym dążymy do nieswoich celów, żyjemy sfrustrowani i zamknięci w swoich światach, w których ani małżeństwo, ani praca nie przynoszą satysfakcji. Vatanen jednym ostrym cięciem uwolnił się od tego i zaczął żyć prostym, włóczęgowskim życiem, niczego nie posiadając, do niczego się nie przywiązując. Jest więc takim pierwowzorem wszystkiego, co obecnie stało się modne: slow life, minimalizm i kontakt z naturą.

Vatanen, nikomu nie robiąc krzywdy, dopuścił się dwudziestu jeden przestępstw wobec prawa. To pokazuje, jak iluzoryczna jest nasza wolność, którą ograniczają nie tylko przepisy, ale też społeczne uwarunkowania, podążanie tymi samymi ścieżkami, co inni. Próba wyjścia z tego systemu powoduje aktywny opór otoczenia, a potem, za każdym razem, zdziwienie.

Jeśli lubicie absurdalne historie, niepozbawione pewnej refleksji, przy których można się dobrze bawić, bardzo polecam „Rok zająca”. Choć to niedługa książka, to szalona i dynamiczna. Mi dostarczyła nie tylko rozrywki, a takie lektury szczególnie cenię. Tak łatwo ja pominąć w natłoku nowości wydawniczych, więc zwróćcie na nią uwagę. I czytajcie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-09
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rok zająca
Rok zająca
Arto Paasilinna
7.5/10

Kaarlo Vatanen, zmęczony i sfrustrowany dotychczasowym życiem dziennikarz z poczytnej helsińskiej gazety, w drodze powrotnej z delegacji ratuje potrąconego zająca. Od tej chwili wszystko się zmienia:...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Ha! Mam oczywiście tę książkę, ale jeszcze jej nie przeczytałam. Tego autora jest jeszcze Fantastyczne samobójstwo zbiorowe. :)
Rok zająca
Rok zająca
Arto Paasilinna
7.5/10
Kaarlo Vatanen, zmęczony i sfrustrowany dotychczasowym życiem dziennikarz z poczytnej helsińskiej gazety, w drodze powrotnej z delegacji ratuje potrąconego zająca. Od tej chwili wszystko się zmienia:...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Szukacie czegoś lekkiego na wakacje? Czegoś innego? Książki trudnej do sklasyfikowania? Sięgnijcie po „Rok zająca” od Arto Paasilinna! Cóż za dziwna była to przygoda. Nie wiesz co spotka Cię na kolej...

@atypowy @atypowy

Przyznajcie się, kto myślał o tym, żeby tak rzucić wszystko w cholerę i żyć z dnia na dzień? Poczuć zapach wolności, poczuć swobodę i niczym i nikim się nie przejmować... Ja mam tak często, szczegó...

@czerwonakaja @czerwonakaja

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka