Esej w siedmiu częściach o literaturze, a właściwie o powieści i ich autorach napisany dowcipnie, lekkim językiem z olbrzymią erudycją. Czyta się jak najlepszą powieść. Nie sposób się od niej oderwać.
Zastanawia się na historią literatury. Czym jest? Julien Gracq pisze : „Historia literatury, w przeciwieństwie do historii jako takiej, powinna się składać wyłącznie z imion zwycięskich, gdyż porażki nie oznaczają zwycięstwa dla nikogo”, czyli „w przeciwieństwie do historii jako takiej”, nie jest historią wydarzeń, lecz historią wartości. (str 23) Na okładce jest cytat: „Sława artystów jest najbardziej monstrualna ze wszystkich, albowiem zakłada nieśmiertelność. (..) O ile bowiem średniej klasy hydraulik jest ludziom potrzebny, o tyle średniej klasy powieściopisarz (..) jest godny pogardy. Na tym polega przekleństwo powieściopisarza.”
Ale czy Kafka znany by był w Europie gdyby pisał w języku czeskim ? Pisze o pozycji w Europie literatury Czech i Polski. Rozdział tytułuje „Nieodwracalna nierówność”. Pisze: „Małe narody od dużych różni nie ilościowe kryterium liczby mieszkańców, lecz coś o wiele głębszego; ich istnienie nie jest dla nich naturalną pewnością, lecz niezmiennie pytaniem, stawką, ryzykiem; przyjmują one obronną pozycję wobec Historii, siły, która ich przerasta, nie bierze pod uwagę, a nawet nie dostrzega.” Zastanawia się nad pojęciami Europy Środkowej, Europy Wschodniej. Czy to są narody, które nigdy nie były panami swego losu i granic? Bardzo ciekawe rozważania nad szansami zaistnienia literatury naszych krajów w historii europejskiej literatury.
Mamy rozważania, czym jest sztuka powieści. Czy ma dążyć ku duszy rzeczy, jak pisał Flaubert. Może ma odkrywać nieznane cząstki egzystencji, jak twierdzi Broch. Czy ma się fascynować psychologią, czy podążać ku analizie egzystencjalnej? Proust pisze: „Dzieło pisarza jest niczym innym jak rodzajem optycznego narzędzia podłożonego czytelnikowi, aby ten mógł dostrzec to, czego bez książki by nie zauważył”.
Czy Europa, w której teraz żyjemy szuka tożsamości w lustrze filozofii i sztuki? Czy nadal sztuka będzie poszukiwać rzeczy wcześniej niewypowiedzianych, czy będzie czyniła pięknym powtórzenia i pomagała jednostce rozmywać się radośnie i pogodnie w bycie jednolitym?
Kończy: „Albowiem dzieje sztuki są śmiertelne. Paplanina sztuki jest wieczna.”
W całości rozważań przytacza ogromną ilość przykładów z Carvantesa, Flauberta, Kafki, Stenthala, Muzila, Dostojewskiego, Tołstoja, Gombrowicza i innych.
Według mnie obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy pragną pisać.
Bardzo ciekawa lektura dla moli książkowych.