Punk 57 recenzja

Friends to lovers, enemies to lovers, a może jednak strangers to lovers? "Punk 57" Penelope Douglas

Autor: @strazniczkaksiazekx ·2 minuty
2024-02-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Cześć i czołem!

Dziś przedstawię Wam książkę, która jest z rodzaju tych, przed którymi się wzbraniam. Jednak zawsze jest wyjątek od reguły i uważam, że "Punk 57" Penelope Douglas właśnie takim wyjątkiem jest.

Misha i Ryen od 11 roku życia wymieniają między sobą listy. Zaczęło się w szkole, kiedy to nauczyciele postanowili przypisać do siebie uczniów z różnych szkół, aby mogli nawiązać korespondencyjne przyjaźnie. Pisanie listów miało trwać do końca roku szkolnego, ale przyjaźń tych dwojga przetrwała aż 7 lat. Oboje nie wiedzieli jak wyglądają, obiecali sobie, że nigdy nie będą się wyszukiwać w mediach społecznościowych, tak więc znają tylko swoje imiona, nazwiska i adresy zamieszkania, między którymi dzieli ich 50km. Cała sielanka trwa do momentu, aż pewnego wieczoru Misha spotyka przypadkiem Ryen w barze, podczas imprezy jego zespołu. Nie tak ją sobie wyobrażał. Czuje, że przez te wszystkie lata okłamywała go w listach na temat tego kim jest. I nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o wygląd, ale i o charakter, który na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie inny niż który Ryen pokazywała mu w listach do siebie. Na imprezie dochodzi do tragedii. Tragedii, która być może nigdy by się nie wydarzyła, gdyby nie było tam tego wieczoru Ryen. Misha chce więc tylko ją znienawidzić i zapomnieć, że kiedykolwiek znał. Ona zaś nie rozumie, dlaczego Misha przestał do niej pisać. Za to w jej życiu pojawia się nowy chłopak, który pragnie ją zniszczyć.

"Zamknij oczy. Nie ma tutaj nic, co można zobaczyć".

Jakiś czas temu zauważyłam, że książki romantyczne dzieli się ostatnio na: enemies to lovers, friends to lovers i strangers to lovers. Ta powieść zawiera wszystkie trzy te wątki w jednym. Przez pierwsze 150 stron byłam tak mocno skonfundowana tym, co się właściwie dzieje, że nie byłam pewna, czy rzucić to w kąt i nie czytać, czy może jednak historia rozwinie się w jakimś konkretnym kierunku. Kontynuowałam czytanie i nie pożałowałam, bo to był taki rollercoaster emocjonalny, że dalej jak myślę o "Punk 57" to emocje we mnie buzują.

Relacja Mishy i Ryen była piękna. Taka, o jakiej każda dziewczyna marzy. Przynajmniej do czasu, kiedy nie spotkali się osobiście i nie odkryli, że oboje są kimś, kim tak naprawdę nigdy nie byli, a tylko chcieli być. Książka mocno porusza kwestię wpływu otoczenia na nas samych, zwłaszcza w okresie szkoły średniej. Daje nam też konkretnego plaskacza w twarz wątkiem ze znęcaniem się nad rówieśnikami, tego, jakie konsekwencje to za sobą niesie i jak często może to doprowadzić do tragedii.
Uważam, że naprawdę mimo słabego i dezorientującego początku, jest warta przeczytania.

Po więcej zapraszam na IG: @strazniczka_ksiazekx - codziennie newsy książkowe, update czytelnicze oraz nowe recenzje.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Punk 57
Punk 57
Penelope Douglas
8.1/10

Była dla niego wszystkim. Myślał nawet, że się w niej zakochał. Dziewczyna z listów, jego Ryen. Obiecali sobie, że nigdy się nie spotkają i nie będą siebie szukać w mediach społecznościowych. Żadnyc...

Komentarze
Punk 57
Punk 57
Penelope Douglas
8.1/10
Była dla niego wszystkim. Myślał nawet, że się w niej zakochał. Dziewczyna z listów, jego Ryen. Obiecali sobie, że nigdy się nie spotkają i nie będą siebie szukać w mediach społecznościowych. Żadnyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka bardzo mnie zaskoczyła. Okazała się totalnie REWELACYJNA. Spodziewałam się typowego Love story z wątkiem związku na odległość oraz chłopakiem który gra w zespole. Jak już wspomniałam - myliła...

Książka, która całkowicie skradła moje serce. Nie sądziłam, że aż tak się wciągnę w jej czytanie (zajęło mi to tylko 3 dni). Nie mogłam się oderwać, a po przeczytaniu miałam niedosyt, wszystkie te sy...

WE
@wetmonkey2021

Pozostałe recenzje @strazniczkaksiazekx

Złe dziecko
Książka, która poniekąd skłoniła mnie do przemyśleń o tym, czy dzieci rodzą się złe, czy dopiero później się takie stają... "Złe dziecko" Camilli Way

Cześć i czołem! Czy wierzycie, że dzieci mogą rodzić się złe? Czy to raczej kwestia otoczenia w jakim dorastają? Hannah była długo wyczekiwanym dzieckiem. Jej rodzice ...

Recenzja książki Złe dziecko
Morze spokoju
Reread, który po latach okazał się dla mnie lekkim rozczarowaniem, czyli "Morze spokoju" Katji Millay

Cześć i czołem! Lubicie książki z gatunku young/new adult? Takie "okruchy życia" z wątkiem romantycznym w tle? "W ich świecie nie ma jednorożców, superbohaterów, ani p...

Recenzja książki Morze spokoju

Nowe recenzje

Dolina szpiegów
As wywiadu
@Mirka:

@Obrazek „Człowiek, nawet jeśli ma cel obiektywnie pozytywny, to zawsze będąc szpiegiem, dopuszcza się zdrady: ojc...

Recenzja książki Dolina szpiegów
Na psa urok, ości śledzia
"Na psa urok, ości śledzia" Olga Rudnicka
@S.anna:

Chcąc nie chcąc – a zdecydowanie bardziej nie chcąc – Tekla zamieszkuje pod jednym dachem z przyszłą teściową, która, d...

Recenzja książki Na psa urok, ości śledzia
Schody do lata
Historia, której nie sposób zapomnieć
@Monika_2:

[Współpraca barterowa z @Link ] "W uśpionej głowie Meli przemknął obraz błyszczących oczu i zaszumiały słowa: masz wyb...

Recenzja książki Schody do lata