Długa noc recenzja

Gdy można pominąć ważny powieściowy element

Autor: @Bartlox ·2 minuty
2022-06-26
Skomentuj
9 Polubień
Pozwólcie, że zacznę tę recke dość nietypowo, bo od skoncentrowania się na jednej, konkretnej cesze omawianej książki. Zwyczajnie aż jestem ciekaw, czy więcej osób zwróciło uwagę na to, jak charakterystyczna jest to powieść. A raczej - jak charakterystyczny, niespotykany, "osobny" na tle podobnej literatury, jest właśnie jeden z jej elementów. Otóż mamy tu psychopatę, mordercę zabijającego nie dla pieniędzy, nie z powodu szantażu czy z jakiegokolwiek innego "zdroworozsądkowego" powodu, tylko dla zaspokojenia swoich żądz, a jednocześnie nie jesteśmy tak naprawdę dopuszczeni w tej materii do sfery jego psyche. I, żeby było jeszcze ciekawiej: to nie jest tak, że w ogóle nie mamy dostępu do jego myśli. Przeciwnie, rozdziałów, w których mamy pokazany jego punkt widzenia jest sporo, jak najbardziej "słyszymy" w nich jego świadomość. A jednocześnie wciąż i wciąż w ogóle nie czujemy sfery jego motywacji w tym, co robi. Dla jasności: to nie zarzut, wszystko wskazuje na to, że Chmielarz zrobił to w pełni celowo, po prostu po to, by ta motywacja tym wyraźniej wybrzmiała gdy pod koniec mówi o niej jedna z postaci. By w ten sposób jeszcze mocniej to do nas przemówiło. Dzięki temu jest ona tym bardziej porażająca i to porażająca w swojej banalności. Co więcej nie mam też wrażenia, by pisarz coś tu poświęcił, by to było tak, że fakt nie mamy tego dostępu do motywacji psychopaty był kosztem za który autor osiągnął to, co osiągnął. Z Chmielarza jednak stara pisarska wyga, chciał coś w tym tekście zrobić i zrobił to dokładnie tak, jak sobie zamierzył.

Poza wszystkim zaś - powieści w których mieliśmy takie strumienie świadomości psychopatów zdaje się trochę już było. Ta jak najbardziej ma prawo się wyróżniać :)

Okej, skoro już przerobiliśmy najważniejszą cechę powieści, przejdźmy teraz do całej reszty. Jest po prostu bardzo dobrze, ba, widać, że Chmielarz uczy się pisarskiego rzemiosła z każdą książką. Pamiętacie, jak w recce "Wilkołaka" pisałem, że autor bardzo chciał szukać powieściowej równowagi między różnymi elementami? To tu wszystko jest tak zrównoważone, że to aż się rzuca w oczy. Rola postaci w akcji (choć tu może popełnił drobny błąd, mianowicie jedna z nich pojawia się na kartach książki wyraźnie później niż inne i nie jest to do końca uzasadnione fabularnie), emocje i rozsądek, stare i nowe postacie, mininawiazania do poprzednich części cyklu - wszystko jest na swoim miejscu na tej wadze :D W poprzednich książkach chciał w końcówce osiągać greckie katharsis i niekoniecznie mu to wychodziło - tu końcowa rozmowa dwóch ojców naprawdę porusza i - serio-serio - oczyszcza. Rozdziały są skonstruowane tak, że zawsze mamy punkt widzenia jednej z postaci - i wychodzi to tak naturalnie, że chyba bardziej się nie da. Podobnie osadzenie akcji w dwóch przestrzeniach czasowych. Nocna Warszawa jest przedstawiona dokładnie tak, jak trzeba przedstawiać nocną Warszawę. Pandemia wiszącą nad bohaterami zaś opisana w taki sposób, że naprawdę czuje się grozę.

Zarzuty? Kilka, wzmiankowane już zbyt późne wprowadzenie postaci Ani, niepotrzebne końcowe podkręcanie akcji, podobnie zbytnie podkręcanie tematu sytuacji gejów w naszym kraju. Wreszcie sama noc jest nie do końca wykorzystana, nie czujemy pod koniec aż tak zmęczenia, wyczerpania postaci, choć pisarz chciał (jedna ze scen jednoznacznie na to wskazuje), byśmy je czuli. Ale generalnie jestem pod sporym wrażeniem, bez wahania daję 8/10.

Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Długa noc
Długa noc
Wojciech Chmielarz
7.2/10
Cykl: Jakub Mortka, tom 6

Długa jesienna noc w Warszawie. W Komendzie Stołecznej Policji na kolejne przesłuchanie oczekuje mężczyzna, który jest świadkiem w sprawie zabójstwa. Co do tej pory powiedział? Co zataił? Do czego ni...

Komentarze
Długa noc
Długa noc
Wojciech Chmielarz
7.2/10
Cykl: Jakub Mortka, tom 6
Długa jesienna noc w Warszawie. W Komendzie Stołecznej Policji na kolejne przesłuchanie oczekuje mężczyzna, który jest świadkiem w sprawie zabójstwa. Co do tej pory powiedział? Co zataił? Do czego ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To była baaardzo długa noc. Bo baaardzo długo mi się ją czytało. Pomimo tego, że ostatecznie jakoś się autor wybronił, to nadal mam mieszane uczucia. Serię z Mortką lubię, ale tutaj coś poszło nie ta...

ES
@Estera

Książkę Wojciecha Chmielarza wraz z lnianą torbą promująca Długa noc udało mi się wygrać w konkursie na czytelniczym blogu kryminalnatalerzu.pl, który dzielnie i sprawnie prowadzi Martyna Ch. Cóż mog...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @Bartlox

Cienie pośród mroku
Cienie dobrego Mroza?

Pojawienie się Wielce Tajemniczych Symboli ==> Rozkminianie Wielce Tajemniczych Symboli ==> Wyjście na jaw faktu, że Wielce Tajemnicze Symbole nie miały żadnego znaczeni...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Mrok
Niezbornie, niezgrabnie, na siłę

„Jego powieści to właściwie tylko dialogi” – takie oto zdanie zdarzało mi się raz czy dwa słyszeć lub czytać, gdy ktoś chciał skrytykować twórczość któregoś z najlepiej ...

Recenzja książki Mrok

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie