Głusza recenzja

Głusza

Autor: @bookstagramowe.love ·2 minuty
2022-04-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do sięgnięcia po "Głuszę" Marka Edwardsa zachęcił mnie przede wszystkim opis fabuły, od którego na ciele aż pojawiły mi się ciarki i stwierdziłam, że to jest TO, co chcę przeczytać. W dodatku okładka zrobiła na mnie spore wrażenie i liczyłam na istny rollercoaster emocji, krwawe morderstwa i pędzącą akcję. Czy tak było? Niestety nie bardzo.
Zacznijmy jednak od samego zarysu historii. Tom Anderson i jego córka Frankie wyjeżdżają na kilka dni do ośrodka wypoczynkowego położonego w leśnej głuszy, aby nadrobić stracony czas. Okolica jest przepiękna i choć szczególnie młodej dziewczynie ciężko bez Internetu, to jakoś odnajdują się w tym urokliwym miejscu. Jednak bardzo szybko okazuje się, że pierwsze wrażenie może być mylne, a „Płytkie Zdroje” skrywają wiele przerażających sekretów. Tom postanawia wyjaśnić największą zagadkę tego miejsca, co nie kończy się zbyt dobrze.
Ogromnym plusem jak dla mnie jest sceneria tej historii, bo nie ukrywam, że czułam się w przedstawionej przez autora okolicy jak ryba w wodzie i sama bym towarzyszyła bohaterom podczas ich wędrówek po lasach. Stworzone przez Edwardsa miejsce miało swój mroczny klimat i choć same wydarzenia nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, bo były dość przewidywalne, tak koncepcja ośrodka wypoczynkowego bardzo mi się podobała.
Mark Edwards ma bardzo lekki styl pisania i przez kolejne strony się po prostu płynie, a w dodatku świetnie buduje napięcie i tworzy realistyczne opisy miejsc. Przedstawione przez niego postacie także w większości da się lubić i potrafiłam im kibicować. Zdecydowanie największą sympatię wzbudziła we mnie Frankie i wydaje mi się, że jest to najlepiej wykreowana postać w całej historii.
Niby wszystko świetnie, ale jednak liczyłam na coś więcej. Liczyłam na grozę! Niestety całość przepłynęła jakoś tak łatwo i nie wywołała we mnie ta historia większych emocji. Pojawiło się kilka straszniejszych scen i opisów, ale chciałam czegoś więcej, po opiniach, które zdążyłam już przeczytać.
Nie jest to ani historia zła, ani wybitnie dobra. Miło spędziłam z nią czas, doczytałam do końca (a to już czasami wyczyn z mojej strony!), ale nie porwała mnie ona. Myślę, że mimo wszystko będę sięgać po kolejne książki autora, bo chcę się przekonać na co jeszcze go stać. Chętnie zobaczyłabym go w mroczniejszych pozycjach, bo ma do tego dryg.
Miłośnikom spokojnych thrillerów jak najbardziej polecam, ale jeżeli ktoś woli historie z dreszczykiem i akcją gnającą w zawrotnym tempie, to lepiej sobie darować.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Głusza
Głusza
Mark Edwards
6.9/10

Wypoczynek z dala od cywilizacji zmieni się w wakacyjny koszmar. Gdy Tom Anderson wraz z nastoletnią córką trafia do „Płytkich Zdrojów”, ośrodek jest świeżo po rewitalizacji. Malowniczo położony w...

Komentarze
Głusza
Głusza
Mark Edwards
6.9/10
Wypoczynek z dala od cywilizacji zmieni się w wakacyjny koszmar. Gdy Tom Anderson wraz z nastoletnią córką trafia do „Płytkich Zdrojów”, ośrodek jest świeżo po rewitalizacji. Malowniczo położony w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zanim przyszła do mnie „Głusza” dostarczono do mnie niesamowicie interesujące artykuły reklamowe tejże książki. Zapowiedź jaka do niej była też była interesująca, okładka zachęca - ogólnie wszystko c...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Czy relaks na łonie natury może być zabójczy? Ucieczka od miejskiego gwaru, problemów i błędów przeszłości? Wydaje się, że tylko w głuszy można znaleźć ukojenie. Tom Anderson pojawia się w ośrodku...

@Zaneta @Zaneta

Pozostałe recenzje @bookstagramowe.love

Powiedz, żebym został
"Powiedz, żebym został"

Do sięgnięcia po „Powiedz, żebym został” Hannah Bonam-Young skusił mnie przede wszystkim ciekawy opis i motywy, które uwielbiam. Mamy tu bowiem: - delikatne od niechęci...

Recenzja książki Powiedz, żebym został
Gniew Halnego
"Gniew halnego"

"Gniew halnego" to debiut Marii Gąsienicy-Zawadzkiej, który skusił mnie przede wszystkim ciekawym opisem. Liczyłam na emocjonującą lekturę, od której nie będę mogła się ...

Recenzja książki Gniew Halnego

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka