Gra o pałac recenzja

Gra o pałac, czyli z Legnicą w tle

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2024-01-02
Skomentuj
2 Polubienia
Rzadko czytam recenzje innych, zanim przeczytam książkę. Opinie o "Grze o pałac" Moniki B. Janowskiej przeczytałam właściwie przez przypadek, choć powieść miałam w planach. Zdania na temat tej książki były podzielone. Jedni twierdzili, że czyta się ją jednym tchem, inni uznali, że z oporem czytali kartka po kartce. Zatem do czytania zabrałam się z dość dużym dystansem.

"Gra o pałac" to powieść wielogatunkowa, mamy tutaj bowiem komedię romantyczną i kryminalną, trochę sensacji, historię w tle, obyczajówkę i przygodę. Być może inny czytelnik doszuka się jeszcze jakichś gatunków, jak wyraźnie dostrzegłam te. Pierwszy zarzut, jaki odrzucę, a jaki został postawiony w recenzjach to ten, że książkę czyta się ciężko. Nic bardziej mylnego. Napisana jest dość rytmicznie, styl autorki jest lekki, okraszony dowcipem, a dialogi błyskotliwe. Drugi to absurdalne sytuacje - jednak jeśli autor zamierza napisać książkę w konwencji komedii, takie elementy muszą się w niej znaleźć. Może rzeczywiście zbyt dużo w książce zielonej herbaty, wygodnych foteli i cellulitu na udach głównej bohaterki, ale aż tak mocno to nie razi (przez cellulit Klara jest nam jakby bliższa).

Bohaterowie "Gry o pałac" to osobliwa grupa przeróżnych bohaterów i przez to są interesujący, bo każdy ma swoją historię, chociaż czasem niezbyt bogatą. Nawet właściciel klubu goniący z główną bohaterką z nagrodą wydaje się być człowiekiem z krwi i kości, a nie tylko wtrąceniem, które pojawia się jedynie na minutę czytania. Z tak różnymi bohaterami nie sposób się nie nudzić. Są opisani plastycznie, więc od razu wskakują do naszej głowy i mamy wyraźny ich obraz. Jedyną postacią, której dałabym więcej ikry był Gerhard Ruthordorf-Moltke. Miałam wrażenie, że zbyt wolno się rozkręcał i w końcu powieść się skończyła, zanim zdążył pokazać się w całej okazałości.

W powieści bardzo podobał mi się wątek przyjaźni pomiędzy Klarą i Anką, wychowankami sierocińca, a także relacje z ich dawną wychowawczynią, panią Jadzią. Wątek historyczny, nawiązujący do II wojny światowej, również pomysłowo został skonstruowany. Powieść została wydana w 2011 roku, a więc autorka nie zdążyła ulec obecnie panującej modzie na epatowanie "dobrym Niemcem". Nie ma tutaj rozczulania, są konkrety.

Monika B. Janowska udowodniła w tej powieści, że o poważnych sprawach można napisać z przymrużeniem oka, jednocześnie nie spłycając ich. Plus za umieszczenie akcji w Legnicy, przedstawienie fragmentów jej historii, a nawet topografii ulic. Tytułowy pałac tak mnie zainteresował, że nawet sięgnęłam po informacje na jego temat.

"Gra o pałac" Monika B. Janowskiej to lektura dobra na oddech, na poprawę humoru, na świąteczno-noworoczne przejedzenie i zmęczenie, ale są też w powieści tematy, nad którymi warto się dłużej zastanowić.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-02
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gra o pałac
Gra o pałac
Monika B. Janowska
6/10

O tym, że życie pisze różne scenariusze, Klara Czempińska, dziennikarka i przewodniczka, przekonała się już jako trzyletnie dziecko, kiedy to nieznany mężczyzna porzucił ją na szpitalnym korytarzu, a ...

Komentarze
Gra o pałac
Gra o pałac
Monika B. Janowska
6/10
O tym, że życie pisze różne scenariusze, Klara Czempińska, dziennikarka i przewodniczka, przekonała się już jako trzyletnie dziecko, kiedy to nieznany mężczyzna porzucił ją na szpitalnym korytarzu, a ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Gra o pałac” Monika B. Janowska wyd. Znak i S-ka rok: 2011 str. 512 Ocena: 4/6 Klara Czempińska, o ile kobieta faktycznie się tak nazywa, niezupełnie czuje się „sobą”. Bo jak można czuć się „właści...

@Sil @Sil

Jeden artykuł może zmienić wiele, a dwa mogą być powodem prawdziwego trzęsienia ziemi w życiu. Klara Czempińska jest dziennikarką w jednej z legnickich gazet, jej domeną jest kultura i wszystkie wydar...

@Kasia9 @Kasia9

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Potem
Potem - trochę inna Kristin Harmel

"Potem" Kristin Harmel to powieść, którą śmiało można zakwalifikować do literatury młodzieżowej i to nie błahej, ale poruszającej poważny problem: śmierci i utraty najbl...

Recenzja książki Potem
Cudowne lata
Cudowne lata

"Cudowne lata" to powieść z gatunku tych, które lubię - ukazująca bohaterów od dzieciństwa po wiek dojrzały. Ich dorastanie, większe i mniejsze problemy, dylematy i wybo...

Recenzja książki Cudowne lata

Nowe recenzje

Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie
W sidłach namiętności
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : W sidłach namiętności. Wirtualni Ulicznicy. Autor : Maria Fraszewska Wydawnictwo Magia Słów Data premiery : 13....

Recenzja książki W sidłach namiętności