Lato złamanych zasad recenzja

Gra w Zabójcę

Autor: @Kantorek90 ·1 minuta
2024-09-25
Skomentuj
2 Polubienia
Po „Lato złamanych zasad” K.L. Walther sięgnęłam dzięki Darii @zaczytana95, bo to właśnie za sprawą jej recenzji zdecydowałam się kupić tę książkę ponad rok temu! Tak, tak wzrok was nie myli, właśnie tyle czasu ta publikacja czekała na swoją kolej na mojej półce, i szczerze powiedziawszy, pewnie nadal zapuszczałaby tam korzenie, gdyby idealnie nie wpasowała się w temat wrześniowego #celowaniewczytanie.

Główną bohaterką historii jest Meredith, która po tragicznej śmierci ukochanej siostry Claire, pogrążyła się w żałobie, odsuwając się od rodziny i przyjaciół. Dziewczyna od półtora roku trwa w zawieszeniu i w zasadzie, gdyby nie wesele kuzynki, które ma odbyć się podczas corocznego zjazdu rodzinnego, pewnie nadal trwałaby w tym stanie. Czy gra w Zabójcę, której niekwestionowaną mistrzynią była właśnie Claire, pozwoli Meredith pogodzić się z jej śmiercią? Czy wśród gości weselnych znajdzie się ktoś, komu uda się zburzyć mur, którym dziewczyna otoczyła swoje serce? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w „Lecie złamanych zasad".

Zacznę od tego, że pomimo trudnego tematu radzenia sobie ze stratą kogoś bliskiego, który porusza ta książka, podczas jej czytania bawiłam się wyśmienicie. Oczywiście miała ona swoje lepsze i gorsze momenty, ale bez wątpienia wywoływała we mnie wiele, czasem wręcz skrajnych emocji. Czasem miałam ochotę płakać wraz z główną bohaterką, która tęskniła za swoją ukochaną siostrą, by za chwilę śmiać się do rozpuku z tego, co wyczyniali poszczególni bohaterowie drugoplanowi podczas gry w Zabójcę.

Ten wyjątkowy klimat panując na wyspie, tak bardzo przypadł mi do gustu, że szczerze powiedziawszy, sama chętnie spędziłabym tam czas i to nie tylko na wspomnianej przeze mnie grze!

Poza samą Meredith, bardzo polubiłam również innych bohaterów tej historii. Najbardziej przypadli mi do gustu nestorzy rodu Fox — którzy, chociaż nie brali czynnego udziału w grze, bawili się równie wyśmienicie co reszta oraz tajemniczy Wit, który z przytupem wkroczył w życie Meredith. Jednakże nie zdradzę wam nic więcej na jego temat, aby nie psuć zabawy!

Jeżeli macie ochotę na coś lekkiego i przyjemnego do poczytania, co pozwoli jeszcze na chwilę powrócić wam do wspomnień minionego lata „Lato złamanych zasad” może się okazać znakomitym wyborem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-20
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lato złamanych zasad
Lato złamanych zasad
K.L. Walther
8.2/10

Bestseller „New York Timesa” inspirowany piosenkami Taylor Swift! To będzie lato flirtu, zabawy i spełnionych marzeń. To będzie moje lato. Lato złamanych zasad. Po tragicznej śmierci siostry...

Komentarze
Lato złamanych zasad
Lato złamanych zasad
K.L. Walther
8.2/10
Bestseller „New York Timesa” inspirowany piosenkami Taylor Swift! To będzie lato flirtu, zabawy i spełnionych marzeń. To będzie moje lato. Lato złamanych zasad. Po tragicznej śmierci siostry...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Jesteśmy z Michaelem niezmiernie szczęśliwi, że przyjechaliście tutaj spędzić z nami ten wyjątkowy tydzień. Żeby celebrować rodzinę, przyjaźń, no i nasze małżeństwo (...)" Meredith co roku spędza w...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

"Lato złamanych zasad" to opowieść odbywająca się na przestrzeni kilku dni. Od niedzieli do niedzieli śledzimy losy dwóch rodzin, które biorą udział w przygotowaniach, wspólnym świętowaniu na weselu ...

@xbooklikex @xbooklikex

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Sekret pacjentki
True Crime połączone z fikcją

Swego czasu to thrillery psychologiczne były tymi książkami, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Odkrywanie sekretów i wnikanie w umysł niestabilnych bohaterów by...

Recenzja książki Sekret pacjentki
Aplikacja na miłość
Krągłe też jest piękne!

„Aplikacja na miłość” to książka, która przede wszystkim skusiła mnie tym, że jej bohaterka ma kilka nadprogramowych kilogramów. Czy publikacja stworzona przez Denise Wi...

Recenzja książki Aplikacja na miłość

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie