Gracz recenzja

Hazardzista 200 lat temu

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-07-19
Skomentuj
4 Polubienia
Do „Zbrodni i kary” przylgnęła etykietka: wnikliwe studium psychologiczne zbrodni (zbrodniarza). Analogicznie „Gracz” opatrywany jest podobną fiszką: ma to być wnikliwe studium uzależnienia od hazardu. To „wnikliwe studium” wlecze się za każdą z tych pozycji przez pokolenia, powtarzane przez kolejnych recenzentów, jakby nieświadomych faktu, że psychologia przestępstwa i psychologia uzależnień w ostatnich stu pięćdziesięciu latach nie stały w miejscu.
„Wnikliwym studium” „Gracz” (także i „Zbrodnia i kara”) mógł sobie być w drugiej połowie dziewiętnastego stulecia, ale dziś? Czytałem wiele współczesnych książek, będących zdecydowanie lepszym „studium”. Głównie i przede wszystkim dlatego, że oparte zostały na współczesnej, a nie historycznej, wiedzy psychologicznej.

Dziś „Gracz” to krótkie opowiadanie o wydarzeniach, jakie miały miejsce w pewnej niemieckiej miejscowości uzdrowiskowej, w której oprócz samych „wód” atrakcją było także kasyno gry.
Kilkoro Rosjan, jakiś Francuz, Anglik, w tle nawet Niemiec; miłość, pieniądze i namiętności z nimi związane. Szybko okazuje się, co w tamtych czasach było pewnie szokujące, że w sumie większe namiętności dotyczyły chyba jednak pieniędzy niż miłości. Zresztą miłość w „Graczu” robi wrażenie nieomalże uwarunkowanej pieniędzmi; jeśli już pominąć miłość do pieniędzy jako taką.

Generał liczy na spadek po cioteczce, zwanej „la babulinka”, bo chciałby poślubić m-lle Blanche, ale nie może, bo spłukał się do czysta i zadłużony jest po uszy u Francuza. Babcia zamiast wreszcie umrzeć i ułatwić sprawę Generałowi, i nie tylko jemu, przyjeżdża nagle do kurortu, gra w kasynie w ruletkę i przegrywa sporą część swojego majątku. Z pomocą śpieszy Anglik…

Głównym bohaterem i narratorem jest, należący do domu Generała, nauczyciel jego dzieci, a głównym motywem przewodnim szybko postępujące uzależnienie od hazardu tegoż nauczyciela.

Jednak pewien element udał się Dostojewskiemu wręcz znakomicie – choć zważywszy na fakty, pewnie zupełnie nieświadomie: niezwykle realistycznie przedstawił proces racjonalizacji przyczyn czy powodów grania, jakie tworzy osoba uzależniona. Młody człowiek gra najpierw „zmuszony” przez Polinę, którą kocha, albo tylko tak mu się wydaje, później „zmuszony” przez wiekową cioteczkę Generała, wreszcie „zmuszony” okolicznościami.

Od dawna nie jest już tajemnicą geneza powstania „Gracza” – pod zastaw praw autorskich do przyszłych dzieł, w tym „Zbrodni i kary”, podyktowany przez autora, bo na pisanie oczywiście nie było już czasu, w cztery tygodnie, w ustalonej z góry objętości, to jest dwanaście arkuszy wydawniczych, i wreszcie to, że Dostojewski sam do końca życia był nałogowym hazardzistą.
Czy w takich warunkach i na takich zasadach może powstać literackie arcydzieło? Na to pytanie trzeba sobie jednak odpowiedzieć samemu.

Ja dodam tylko, że w lutym 1867 Fiodor Dostojewski poślubił Annę Snitkin, stenografkę, której dyktował „Gracza”. Przeżył z nią czternaście lat, a jej wspomnienia, głównie „Mój biedny Fiedia” są poruszającą opowieścią kobiety głęboko współuzależnionej, borykającej się przez cały okres małżeństwa z problemami finansowymi, wynikającymi z destrukcyjnego nałogu męża.

Myślę, że „Gracza” Dostojewskiego można z powodzeniem porównywać do takich opowiadań, jak na przykład „Bel-Ami”, „Salambo”, czy ewentualnie „Nana”. Nie upierałbym się, że jest najlepszym z nich.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
7 wydań
Gracz
Fiodor Dostojewski
7.5/10

Komentarze
7 wydań
Gracz
Fiodor Dostojewski
7.5/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie ma to, jak klasyka literatury. Można sprzeczać się i prowadzić długie dysputy, co do słuszności tytułów, jakie są w nią zaliczane, niemniej jednak te książki zasługują na tą nominację. Klasyka...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Fiodor Dostojewski napisał „Gracza” w przeciągu miesiąca. Dzięki honorarium za powieść spłacił długi karciane. Powieść jest po części autobiograficzna, opowiada o człowieku mającym kłopoty z hazardem...

@adam_miks @adam_miks

Pozostałe recenzje @Meszuge

Wichura w Hawanie
Kuba - cygara, rum i zbrodnia

…suchy i duszący wiatr, pewnie wysłany wprost z pustyni, żeby przypomnieć o ofierze Mesjasza, wtargnął do dzielnicy miasta i zawirował wśród nieczystości i niepokojów. L...

Recenzja książki Wichura w Hawanie
Samuraje
Samuraje - przekonania i fakty

„Konflikty i starcia wybuchały z byle przyczyny, klany skakały sobie do oczu z powodu drobnych nieporozumień. Każdy konflikt rozwiązywano z użyciem siły. Naturalne jest ...

Recenzja książki Samuraje

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
@Malwi:

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej s...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
Wojna
"Wojna"
@agnieszkamts:

"Stra­ta to rana, która nigdy się nie goi. Prze­nig­dy. Strup­ki od­pa­da­ją izcza­sem za­po­mi­na się oura­zie, ale po...

Recenzja książki Wojna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl