Komeda. Osobiste życie jazzu recenzja

Historia jazzu.

Autor: @jatymyoni ·1 minuta
2020-05-31
2 komentarze
8 Polubień


Druga już książka biograficzna pani Magdaleny Grzebałtowskiej i dalej jestem zachwycona autorką. Tym razem opowiada o następnym introwertyku, który ukształtował naszą rzeczywistość, stworzył własny, niepowtarzalny styl muzyczny, czyli Krzysztofie Komedzie Trzcińskim. Podziwiam ogrom pracy jaki kosztowało zebranie materiału i spotkania w różnych miejscach świata aby porozmawiać o Komedzie.. Mimo dużej ilości danych biograficznych książkę czyta się rewelacyjnie. Krzysztof zaczął naukę gry na fortepianie w wieku 4 lat. W wieku 8 lat został przyjęty do konserwatorium poznańskiego. Jednak wojna pokrzyżowała plany. Po zakończeniu wojny uczył się w szkole muzycznej państwowej. Po ukończeniu szkoły średniej za namową matki z dużymi perturbacjami skończył medycynę i nawet zaczął pracować jako lekarz. W tym czasie grając zaczął używać pseudonimu Komeda, aby ukryć swoją działalność sceniczną prze przełożonymi i współpracownikami. Trzeba pamiętać, że do 1956 roku granie publiczne jazzu było zakazane przez władze, a po 56 roku jazz był traktowany bardzo nieufnie. Jednak już w szkole średniej w świat jazzu wprowadził go Witold Kujawski. Porzuca wreszcie medycynę i całkowicie poświęca się muzyce. Poznajemy trudne początki polskiego jazzu i ich twórców. Nie było to pasmo samych sukcesów, ale trudna walka. Nie ma w niej apoteozy twórców , ale chłodne oko, które ocenia poziom muzyków. Barwnie opisuje całe środowisko młodych wtedy i zadziornych, nie tylko muzyków, ale pisarzy, aktorów, reżyserów i tekściarzy. Poznajemy początki Piwnicy pod Baranami, Jazz Jamboree, jak też innych kabaretów studenckich, które wtedy powstawały. Poznajemy historię lat 50 i 60, gdzie pod szarzyzną PRL kwitło bardzo barwne życie. Mnie zainteresował ostatni okres, amerykański. Wyjeżdżali wtedy do USA, jak do raju, a tam zderzali się z szarą rzeczywistością. Tutaj byli znani i cenieni , a tam musieli walczyć o przetrwanie i pogrążali się w alkoholu. Lubię muzykę tworzoną przez Komedę, ale nie wiedziałam, że aż do tylu filmów skomponował muzykę. Przyznaję się, że jak zobaczyłam tomiszcze, trochę się przestraszyłam, ale nie wiem kiedy tą książkę pochłonęłam. Jest to książka barwna, tętniąca życiem od której trudno się oderwać.
Na pewno jest to lektura podstawowa dla wszystkich miłośników jazzu. Dla pozostałych jest to frapujący obraz lat 50 i 60 w polskiej kulturze, gdzie spotkamy mnóstwo postaci bardzo dobrze nam znanych nie tylko ze sceny jazzowej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-08
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Komeda. Osobiste życie jazzu
2 wydania
Komeda. Osobiste życie jazzu
Magdalena Grzebałkowska
7.6/10

Nowa książka autorki bestsellera Beksińscy. Portret podwójny Człowiek tajemnica. Listów nie pisał. Dzienników nie prowadził. Mruk. Miły. Uśmiechnięty. Osobny – tak o nim mówili. Większość tego, co wie...

Komentarze
@almos
@almos · ponad 4 lata temu
Dobra rzecz, ale za mało tam o genialnej muzyce Komedy, jakby autorka jej nie przeżyła, nie zachwyciła się...
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 4 lata temu
I gdyby nie ten wypad alkoholowy z Hłaską.
Muszę przeczytać.
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
To nie był wypad. Wszystko się działo w domu Komedy. Gdyby Hłasko nie był taki pijany, to może odwiózł by go do szpitala. Chociaż dopiero po paru dniach stracił przytomność.
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 4 lata temu
Wypad w tym sensie, że szli pieszo i do dzisiaj nie wiadomo czy Hłasko popchnął Komedę, czy sam się potknął i spadł z tej nieszczęsnej skarpy. Kiedyś czytałam obszerny artykuł wspomnieniowy o Komedzie i stąd moja wiedza. Czy w książce jest inaczej?
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Dom stał na tej skarpie i o po prostu w pijackim zwidzie z niej spadł. Właściwie nikt nie mógł przewidzieć, że powstał krwiak, który go w końcu zabił. Później spotkałam się z dwoma podobnymi przypadkami.
× 1
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 4 lata temu
Teraz wiem więcej.

@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Jak uczyłam w szkole, na przerwie chłopiec spadł ze schodów. Uczestniczył normalnie w lekcjach, poszedł do domu i wieczorem stracił przytomność. Niestety na następny dzień zmarł.
Polecam Ci tą książkę, gdyż naprawdę jest interesująca.
× 1
Komeda. Osobiste życie jazzu
2 wydania
Komeda. Osobiste życie jazzu
Magdalena Grzebałkowska
7.6/10
Nowa książka autorki bestsellera Beksińscy. Portret podwójny Człowiek tajemnica. Listów nie pisał. Dzienników nie prowadził. Mruk. Miły. Uśmiechnięty. Osobny – tak o nim mówili. Większość tego, co wie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka jest biografią wybitnego muzyka jazzowego, jednego z niewielu Polaków, którzy stworzyli swój własny, niepodrabialny styl. A zaczęło się wszystko w połowie lat 50., gdy grupa zapaleńców, bez p...

@almos @almos

Czytając tę wyjątkową biografię, uświadomiłam sobie jak mało wiemy o tym artyście, którego tragiczna śmierć zmieniła wszystko (spadł ze skarpy). Człowiek tajemnica. Listów nie pisał. Dzienników ni...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Słońce zaś wschodzi
Obraz straconego pokolenia w Słońcu też wschodz...
@natala.char...:

Obraz straconego pokolenia w Słońcu też wschodzi Ernesta Hemingwaya. Słońce też wschodzi Ernesta Hemingwaya wydano w...

Recenzja książki Słońce zaś wschodzi
Latawiec
Latawiec
@WystukaneRe...:

Przemysła Kowalewski ze swoim debiutem szturmował półki księgarń, a z każdą kolejną powieścią było widać dosłownie na k...

Recenzja książki Latawiec
Miasto nocą. Londyn
Miasto nocą. Londyn
@Anna30:

Któż z nas nie marzy o tym, aby poznać bliżej miasto nocą, co się wówczas zdarza, jak żyją mieszkańcy Londynu, co najba...

Recenzja książki Miasto nocą. Londyn
© 2007 - 2024 nakanapie.pl