Księżycowe miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1. recenzja

„I o to właśnie chodzi, Bryce. O to chodzi w życiu. By je przeżyć. By kochać. By pamiętać, że wszystko może zniknąć następnego dnia. Wszystkie te uczucia czynią życie o wiele cenniejszym.”, czyli urban fantasy od bestsellerowej autorki.

Autor: @withwords_alexx ·2 minuty
2020-07-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Długo zastanawiałam się, czy pisać dwie oddzielne recenzje, czy jedną całościową. W końcu postanowiłam napisać jedną, ponieważ Dom ziemi i krwi to właściwie jedna książka wydana w dwóch tomach. Dlatego, jeśli macie zamiar ją czytać, to od razu kupcie/wypożyczcie sobie obie części, ponieważ jest to jedna historia.

Bryce Quinlan jest dziewczyną, która w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. W świecie pełnym magii, niebezpieczeństw i ognistych romansów poszukuje zemsty! Bryce Quinlan kocha swoje życie. W dzień pracuje dla handlarza antyków, sprzedając nie do końca legalne magiczne artefakty, a nocą imprezuje razem z przyjaciółmi, delektując się każdą przyjemnością, jaką Lunathion – znane również jako Crescent City – ma do zaoferowania. Ale gdy bezwzględne morderstwo wstrząsa miastem, wszystko zaczyna się rozpadać – również świat Bryce.

Było to moje pierwsze spotkanie z Sarah J. Maas. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie za bardzo do jej poprzednich książek (ale obecnie zaczęłam czytać Szklany tron, więc, kto wie, może wkrótce zostanę jej fanką). Do tej przyciągała mnie wzmianka, że to fantasty i kryminał, więc moje ulubione gatunki. Pierwsza część niestety troszeczkę mnie nudziła, ale druga wszystko naprawiła, dlatego nie warto ich oddzielać, gdyż ta pierwsza może na tym wiele stracić. Gdy już autorka wprowadzi nas w świat przez siebie wykreowany, robi się coraz ciekawiej, a akcja nareszcie nabiera tempa. Dobrze, że Maas skupia się na sprawie, a nie na rodzącym się romansie. Maas serwuje wiele emocji od tych skrajnie negatywnych, jak i tych radosnych. Autorka ukazuje, jak wielką siłę ma przyjaźń i że jest ona w stanie przetrwać wszelkie trudności.

Akcja trzyma w napięciu do samego końca, serwując czytelnikowi przejażdżkę bez trzymanki. Księżycowe miasto to w odróżnieniu od innych serii autorki, miała być seria dla dorosłych – nie wiem, jak było w poprzednich książkach, ale tutaj to dla dorosłych miało oznaczać sporo wulgaryzmów (?). Może to, że jest tutaj trochę erotyki, ale z tego, co słyszałam, w poprzednich książkach też ona była i nadal klasyfikowane były jako dla młodzieży. Coś, co mnie niezwykle irytowało w tej historii to to, że każda (!) postać jest niezwykle piękna i przystojna, a autorka ciągle to podkreśla. Dla mnie to trochę przesada.

Mam nadzieję, że w kolejnych tomach dowiemy się czegoś więcej o świecie, w którym żyją nasi bohaterowie. Mam tutaj na myśli wszystko spoza Lunathionu, miasta, w którym dzieje się akcja powieści. Jestem ciekawa, jak wygląda pozostała część Midgardu.

Jakoś nie polubiłam głównej bohaterką, Bryce, która jak dla mnie jest dosyć nijaka. Hunt Athalar jakoś bardziej do mnie przemawia niż Quinlan, chociaż jest stereotypowym samcem alfa. Wiadomo, że pomiędzy tą dwójką, pomimo początkowych zgrzytów, wybuchnie uczcie. Autorka umiejętnie wodzi czytelnika za nos, wprowadzając co chwila tropy, które w końcu ukazują się fałszywe. Mąci w głowach i zaskakuje. Jestem ciekawa kolejnych tomów. Na pewno po nie sięgnę, aby przekonać się, co jeszcze czeka naszych bohaterów. Fani urban fantasy na pewno się nie zawiodą. Dla fanów Maas pozycja obowiązkowa.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księżycowe miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
3 wydania
Księżycowe miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
Sarah J. Maas
7.7/10

Bryce Quinlan jest dziewczyną, która w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. W świecie pełnym magii, niebezpieczeństw i ognistych romansów poszukuje zemsty! Bryce Quinlan kocha swoje życie. W d...

Komentarze
Księżycowe miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
3 wydania
Księżycowe miasto. Dom ziemi i krwi. Część 1.
Sarah J. Maas
7.7/10
Bryce Quinlan jest dziewczyną, która w połowie jest człowiekiem, a w połowie Fae. W świecie pełnym magii, niebezpieczeństw i ognistych romansów poszukuje zemsty! Bryce Quinlan kocha swoje życie. W d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

łówna bohaterka Księżycowego Miasta to Bryce pół fae, pół człowiek. Dziewczyna, której na początku nie polubiłam, za jej sposób bycia, wiecie szalone imprezy do rana, do zgonu, alkohol, używki, specy...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Sarę J. Maas można albo kochać, albo nienawidzić. Powiedziałabym, że nie ma nic pomiędzy. Ba! Coraz częściej można zauważyć, że miłośnicy jej twórczości zaczynają powoli przechodzić do obozu przeciwn...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja,...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka