Jądro ciemności recenzja

Jądro ciemności, czyli podróż w głąb najciemniejszych zakamarków ludzkiej natury

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @fascynacja_ksiazka ·1 minuta
2020-05-10
Skomentuj
8 Polubień
Z pewnością każdy z Was słyszał o „Jądrze ciemności” Josepha Conrada. W zasadzie każdy powinien z racji tego, że to lektura szkolna. I chociaż mnie też dosięgnęło omawianie tej noweli na lekcjach, dopiero teraz przeczytałam ją z, jak to mówią, własnej nieprzymuszonej woli.

Akcja dzieje się w czasie kolonizacji. Afrykańscy tubylcy są bezlitośnie wykorzystywani przez Europejczyków. Jednym z kolonistów, przedstawionych w tej lekturze, jest Kurtz. Człowiek ten jest bardzo szanowany, choć w rzeczywistości to potwór gardzący mieszkańcami Afryki. Uważa, że zasługują oni jedynie na śmierć. Z drugiej strony poznajemy Marlowa, dla którego wyprawa w głąb Czarnego Lądu staje się próbą człowieczeństwa i odkrycia najciemniejszych zakamarków ludzkiej natury.

Trudno mi o tej książce napisać. Dlaczego? Może dlatego, że pomimo swojej niewielkiej objętości, da się z niej wywnioskować tak wiele? Człowiek jako istota rozumna często traci pokorę wobec otaczającego go świata. Zdaje się być panem i władcą wszystkiego zapominając o siłach wyższych. Bardzo wierzy w swoje przekonania i idee o konieczności zdobywania świata, a także „oświecania” innych, według niego gorszych. Nie zauważa, że tak naprawdę wyrządza kolosalną krzywdę. Konsekwencją tego jest wypłynięcie zła. Zła, które trudno zatrzymać. Objawia się ono tutaj w pozbawionym człowieczeństwa traktowaniu tubylców Konga. Objawia się także jako zaburzone postrzeganie człowieka jako siebie samego, który zgubił się we własnych przekonaniach i zatracił moralne zasady.

„Jądro ciemności” to nowela, której nie czyta się zbyt łatwo i lekko, ale z pewnością warto po nią sięgnąć. Porusza naprawdę ważny problem kolonializmu, który wyrządził wiele złego. To ukazanie białego człowieka jako istoty uważającej się za lepszą, choć rzeczywistość szybko weryfikuje tę lepszość. Zakrawa to bowiem na czystą hipokryzję, a kolonizator zdaje się dopuszczać do głosu swoje najbardziej pierwotne instynkty, zamiast wykazywać się zdobytym obyciem i wykształceniem.

Jeśli „Jądro ciemności” jest lekturą, po którą nie sięgnęliście w czasach szkolnych, to teraz macie na to okazję. Jeżeli natomiast znacie już tę książkę, to nie zaszkodzi ją sobie odświeżyć. Przyznam szczerze, że sama lubię wracać do klasyki, ponieważ zawsze znajduję w niej coś nowego, czego nie dostrzegłam przy pierwszym czytaniu. Czytajcie zatem „Jądro ciemności” i dajcie sobie czas na refleksję po lekturze. Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-05-03
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jądro ciemności
23 wydania
Jądro ciemności
Joseph Conrad
6.3/10

O książce: Istnieją książki, które po wciągnięciu do kanonu, osiadają w nim i tracą swoją wywrotową siłę. Istnieją też takie, które nawet wpisane na listę ?zabytków klasy zero? pozostają groźne. Takie...

Komentarze
Jądro ciemności
23 wydania
Jądro ciemności
Joseph Conrad
6.3/10
O książce: Istnieją książki, które po wciągnięciu do kanonu, osiadają w nim i tracą swoją wywrotową siłę. Istnieją też takie, które nawet wpisane na listę ?zabytków klasy zero? pozostają groźne. Takie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Obecnie „Jądro ciemności” Josepha Conrada jest szkolną lekturą i słusznie. Można się rozwodzić nad złą polityką europejskiego kolonializmu, podając fakty w liczbach, ale nic nie zastąpi sugestywnego ...

@Remma @Remma

"Jądro ciemności" to opowieść o niebanalnej wręcz treści, z której każdy wyczyta i zrozumie coś na swój tylko indywidualny sposób. To książka, która – powiem szczerze – postawi cię w konsternacji, za...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @fascynacja_ksiazka

Bursa
Prawda wychodzi na jaw

Wiecie, że uwielbiam kryminały Katarzyny Wolwowicz. To dla mnie jedne z najbardziej wciągających powieści, jakie miałam okazję przeczytać. Uwielbiam te aspekty psycholog...

Recenzja książki Bursa
Dom Straussów
Mazurski slasher

Adrian Bednarek to moje literackie odkrycie zeszłego roku. Przepadam za serią o Kubie Sobańskim i równie mocno polubiłam serię o Stelli Skalskiej. Oprócz tego „Ona” okaz...

Recenzja książki Dom Straussów

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl