Drugie spojrzenie recenzja

Jodi Picoult - "Drugie spojrzenie"

Autor: @Liv ·3 minuty
2012-06-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Znaleziona przez zupełny przypadek na bibliotecznej półce. Autorka była dla mnie wtedy zupełnie obca, ale zaintrygował mnie tytuł. Inny, niepowtarzalny, tajemniczy. Tak właśnie ta pozycja literatury amerykańskiej trafiła w moje ręce. Jak się później okazało było to niesamowite szczęście, ponieważ książka pochłonęła mnie od pierwszego słowa na pierwszej stronie po ostatnią kropkę ostatniego zdania.

„Drugie spojrzenie” jest to dzieło czterdziesto-sześcio letniej (obecnie) Jodi Picoult, amerykańskiej pisarki, która ma na swoim koncie kilkanaście bestsellerów. Jej powieści przetłumaczono na trzydzieści cztery języki. Zdobyła wiele nagród między innymi New England Book Award za całokształt twórczości i nikogo kto przeczyta choć jedną jej książkę wcale ten fakt nie zdziwi. Autorka bowiem ma niesamowity dar poruszania trudnych spraw, często tematów tabu w bardzo zgrabny i nie wulgarny sposób. Jest autorką dziewiętnastu powieści, m.in.: „Bez mojej zgody”, „Zagubiona przeszłość”, „Świadectwo prawdy”, „Jesień cudów” i „Dziesiąty krąg”.

W książce „Drugie spojrzenia” poznajemy historię rdzennych amerykanów połączoną z dyskusyjnymi badaniami genetycznymi i światem duchów, który we wdzięczny sposób przemyka przez stronice powieści. Poznajmy początkowo parę bliżej nie powiązanych ze sobą historii. Wkraczamy w życie kilku bardzo wyrazistych i niebanalnych bohaterów, aby na przestrzeni czasu połączyć wszystkie wątki w jedną intrygującą, niesamowitą i zaskakującą całość o wyrafinowanym zakończeniu.

Język książki jest niesamowicie poetycki, co jest moim zdaniem znakiem rozpoznawczym autorki. Na stronach powieści pojawia się bardzo bogate słownictwo, co tylko wpływa na kolejny plus tej książki. Oprócz tego zdecydowaną zaletą jest sam temat jaki porusza. Badania genetyczne, „dzieci z probówki” czy selekcja ludzkości to cały czas aktualne i jakże burzliwe tematy tabu. Mało kto ma odwagę poruszać je na łamach powieści, jakby nie patrzeć, obyczajowej. W książce „Drugie spojrzenia” pojawia się również wątek, który może wydawać się oklepany i banalny, a mimo to taki nie jest. Nieprawdopodobna miłość, która istnieje nawet po śmierci jednej z „połówek”. Wątek jakże piękny i momentami zaskakujący - idealny dla kobiet.

Jeśli jednak chodzi o całą fabułę to z przykrością muszę stwierdzić, że nie nadaję się ona dla mężczyzny, bo nawet jeśli znajdzie się taki, który czytuje podobne pozycje to jakoś ja nie mogę sobie wyobrazić sytuacji jak ów mężczyzna zaczytuje się w „Drugim spojrzeniu”, choć, oczywiście, kto wie? Jest przecież tak wielu różnych ludzi.

Ogólnie rzecz ujmując nie można tej książce zarzucić nic oprócz tego, że jest naprawdę niezła. Wciąga, porusza, zaskakuje, bawi. Fabuła oparta na oryginalnym i miejscami kontrowersyjnym temacie. Wszystko opisane bardzo szczegółowo, czasem aż nadto, bowiem były momenty kiedy nużyły mnie opisy uczuć wewnętrznych i po mojej głowie krążyła natarczywa myśl „ileż można?”. Ale jak to mówią - nie ma książek bez wad, więc i tu ich się trochę zebrało. Myślę, że nie jest to książka dla każdego. Nie należy do łatwych, choć ja czytałam ją zdecydowanie dla relaksu. Nie wymusza zbyt dużej uwagi czytelnika. Po zakończeniu nie pozostawia niedosytu. Nie pojawiają się pytania typu: Co by było gdyby? A dlaczego to czy tamto zostało niedopowiedziane? Wątki są spójne i budują jasną całości, choć początkowo miałam problem z zapamiętaniem bohaterów, a to przez dość dziwną kompozycję wprowadzania poszczególnych postaci do całości.

Ciężko mi porównać tą powieść do innych , które wyszły z pod pióra Jodi Picoult, gdyż był to mój swoisty pierwszy raz, jednakże przyrównując ją do innych obyczajówek jakie miałam szczęście lub też pecha przeczytać ta wypada naprawdę dobrze. Dlatego w skali od jeden do dziesięć dostaje zasłużone, moim zdaniem, siedem, gdyż mimo, że dobrze się ją czyta i niewiele jest książek podobnych do tej, to nie porywa w sposób jakiego bym oczekiwała od kilkuset stron pokrytych czarnymi literkami.

[…]Słowa, chociaż ulotne i niewidzialne, miały w sobie wielką siłę. Mogły być ufortyfikowane jak mur wokół zamku i ostre jak floret. Mogły gryźć, walić na odlew, szokować, ranić. Ale w przeciwieństwie do uczynków, słowa tak naprawdę nie mogły pomóc. Żadna obietnica jeszcze nikogo nie uratowała, dopiero jej realizacja przynosi wybawienie. […]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drugie spojrzenie
3 wydania
Drugie spojrzenie
Jodi Picoult
9.0/10

Nie musisz wierzyć w duchy, by poczuć ich obecność. Jodi Picoult przekonuje, że na tym świecie istnieje nie tylko to, co można zobaczyć oczami... Comtosook, Vermont, Stany Zjednoczone. Firma dewelope...

Komentarze
Drugie spojrzenie
3 wydania
Drugie spojrzenie
Jodi Picoult
9.0/10
Nie musisz wierzyć w duchy, by poczuć ich obecność. Jodi Picoult przekonuje, że na tym świecie istnieje nie tylko to, co można zobaczyć oczami... Comtosook, Vermont, Stany Zjednoczone. Firma dewelope...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jodi Picoult słynie z historii, które dotykają najbardziej wrażliwych i trudnych społecznych problemów. Umiejętnie wplata je w losy swoich bohaterów, którzy są zwykłymi ludźmi z radościami i smutkam...

Jodi Picoult należy do grona moich ulubionych pisarek. Może nie pisze równo, bo ma lepsze i gorsze książki, jednak sięgam po każdą, która wpadnie w moje ręce. Jedne budzą większy zachwyt, inne mniejsz...

@markietanka @markietanka

Pozostałe recenzje @Liv

Zgubne dziedzictwo
Jacek Krakowski - "Zgubne dziedzictwo"

„Rodzina, rodzina, rodzina ach rodzina. Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest…” Zdanie powtarzane za Kabaretem Starszych Panów wydaje się wręcz idealne, aby opisać h...

Recenzja książki Zgubne dziedzictwo
Oskar i pani Róża
Éric-Emmanuel Schmitt - „Oskar i Pani Róża”

„[…]Zapominamy, że życie jest kruche, delikatne, że nie trwa wiecznie. Zachowujemy się wszyscy, jak byśmy byli nieśmiertelni. […]” „Oskar i Pani Róża” to bardziej opowia...

Recenzja książki Oskar i pani Róża

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka