Ulica Strachu. Zabójcze gry recenzja

Klątwa rodziny Fear

Autor: @Bookallia ·1 minuta
2021-07-28
Skomentuj
10 Polubień
„Zabójcze gry” to horror dla młodzieży opowiadający o urodzinach, które organizuje Brendan Fear w swojej letniej posiadłości na wyspie. Zupełnie niespodziewanie zostaje zaproszona na nie Rachel. Podkochuje się ona w Brendanie już od bardzo dawna i nie chce wierzyć legendom i pogłoskom, że na rodzinie Fearów ciąży groźna klątwa. Jak tragiczne wydarzenia będą miały miejsce w posiadłości odciętej od jakiejkolwiek komunikacji ze światem? Jak zabójcze okażą się gry, w które przyjdzie im tam grać?

Jestem pod wielkim wrażeniem, bo jest to druga książka tego autora, którą miałam okazję przeczytać i po raz drugi jestem w wielkim szoku. Świetnie budowane napięcie, tajemnicze wydarzenia i mroczne historie – to właśnie cechuje książki autorstwa R.L. Stine. Myślałam, że po „Dziewczynie znikąd” autor już niczym specjalnym mnie nie zaskoczy, ale – na szczęście! – się pomyliłam. Na początku czytanie „Zabójczych gier” szło mi bardzo opornie, bo odrobinę za długo książka się rozkręca, lecz oszałamiające zakończenie dobrze to rekompensuje.

Opowieść zaczyna się niewinnie, ale z czasem atmosfera przeraźliwie gęstnieje i czuć ogromne napięcie. Czytając ją, miałam ciarki. Z pewnością nikt nie chciałby uczestniczyć w grze, w której stawką jest życie, a Ty w każdej chwili możesz stać się kolejną ofiarą. Jednak przecież przerażające wydarzenia w końcu się zakończą i może był to tylko okropny żart. Jednak czy ktokolwiek w ogóle wyjdzie z tego żywy?

Akcja jest tak niesamowicie poprowadzona, że są momenty, w których już nie wiadomo, co się dzieje i jak się to wszystko zakończy. Jeśli wychodzą na jaw nowe fakty i czytelnik myśli, że już wszystko wie, to nagle pojawia się coś, co diametralnie zmienia sytuację na jeszcze mroczniejszą i pełną tajemnic. Tu nic nie jest oczywiste. Nawet zakończenie książki pozostawia po sobie ślad tajemniczości i zostawia czytelnika z wielkim niedowierzaniem. Otwarte zakończenia często mnie rozczarowują, bo przeczytasz książkę i wciąż nie wiesz, co dalej. W „Dziewczynie znikąd” takie zakończenie lekko mnie zawiodło, jednak w „Zabójczych grach” pasuje idealnie. Niesamowity horror, który naprawdę bardzo polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-27
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ulica Strachu. Zabójcze gry
Ulica Strachu. Zabójcze gry
R.L. Stine
6.7/10
Seria: Ulica Strachu

Najskrytsze marzenia siedemnastoletniej Rachel nieoczekiwanie się spełniają – Brendan Fear zaprasza ją na swoją osiemnastkę. Przyjaciółka usiłuje jednak dziewczynę od tego odwieść. Nad rodziną Fearów...

Komentarze
Ulica Strachu. Zabójcze gry
Ulica Strachu. Zabójcze gry
R.L. Stine
6.7/10
Seria: Ulica Strachu
Najskrytsze marzenia siedemnastoletniej Rachel nieoczekiwanie się spełniają – Brendan Fear zaprasza ją na swoją osiemnastkę. Przyjaciółka usiłuje jednak dziewczynę od tego odwieść. Nad rodziną Fearów...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na początku nieco poironizuję, puszczając oko do pewnej grupy fanów horroru. Wiecie, że autor serii Ulica Strachu nie jest tak po prostu marką samą w sobie, czyli R.L.Stinem? To tak naprawdę, a o czy...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Lubicie rozwiązywać zagadki? Podobają się wam gry polegające na szukaniu ukrytych przedmiotów? W dzieciństwie chętnie graliście w Twistera albo w Wisielca? Jeżeli tak, to zapraszam was do gry! "Zabó...

@alien125 @alien125

Pozostałe recenzje @Bookallia

Coś jakby magia
Trochę magii na nudny wieczór

Twórczość Emmy Mills jest mi już trochę znana. Przeczytałam trzy książki tej autorki i wszystkie trzy bardzo przypadły mi do gustu, lecz ta opowieść jest troszkę inna. P...

Recenzja książki Coś jakby magia
Znów mogę cię zobaczyć
Kiedy chcesz zostać zauważony, a stajesz się niewidzialny

Alice Sun jest jedyną dziewczyną o słabym statusie materialnym w swojej szkole. Różni się od tych wszystkich osób, którzy mają sławę i pieniądze. Ciężko pracuje na swoje...

Recenzja książki Znów mogę cię zobaczyć

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem