Krew i Popiół recenzja

Kocha, nie kocha...

TYLKO U NAS
Autor: @sokolklaudia36 ·3 minuty
2022-02-16
Skomentuj
1 Polubienie
„Krew i Popiół” książka, którą się nienawidzi albo kocha. Nie ma nic pomiędzy, przynajmniej patrząc na niektóre recenzję. Szczerze miałam co do niej duże nadzieje. Wszyscy w około ją zachwalali, dlatego sądziłam, że i mi przypadnie do gustu. Srogo się jednak na niej zawiodłam. Do tej pory, a minął tydzień, odkąd ją skończyłam, nadal nie potrafię zrozumieć tego „szału”, który tworzony jest wokół tej książki. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana. Nasza główna bohaterka jest Panną (co przypominane jest nam średnio co kilka stron), wybraną przez bogów. Żyje ona w zamknięciu i wymagane jest od niej, aby była wzorem cnót, do czego Poppy się nie stosuje.
Świat wykreowany przez autorkę był ciekawy, a raczej miał duży potencjał. Nie mogę powiedzieć nic więcej, bo został on potraktowany po macoszemu. Ewidentnie czegoś tu brakowało, czuć było pewien niedosyt. W szczególności, jeśli chodzi o religię. Jedyne co zakodowałam, że są tylko jacyś bogowie i tyle. Tworząc własny świat trzeba brać pod aspekt każdy szczegół. Tutaj jednak jedyne co jest pewne to, to że Poppy jest Panną (nadal nie rozumiem co za sobą niesie bycie nią). Oraz fakt, że ma dostąpić Ascendencji, do końca książki czytelnik nadal nie wie czym ona jest. Z perspektywy czasu widzę, że książka to tak naprawdę romans, bo gdyby go wyciąć to nie byłoby „Krwi i Popiołu”. Sam styl Armentrout nie był jakiś wybitny. Jeśli mam porównywać do czegoś to przypomina mi to typowego wattpadowego twórcę. Nic nadzwyczajnego, przeczytać się da, ale nie pozostaje w pamięci na długo.
Co do bohaterów to mamy tu do czynienia z schematami. Schemat na schemacie, poprzedza schemat. Zwykle nic do nich nie mam, jednak twórca musi to dobrze rozegrać. Czy Armentrout zrobiła to dobrze? Zdecydowanie nie. Zaaferowała nam natomiast typowego maczo z przyrostem ego, typowego „złego chłopca”. Czy zrobiła to dobrze? Nie. Hakwe to nie jest ideał mężczyzny, nie rozumiem, jak można do niego wzdychać. Facet to chodzące zagrożenie i typowa „czerwona flaga”. Jednak nie irytowało tak bardzo jak robiła to Poppy. Już od pierwszych stron widać, że miała być to silna główna bohaterka, jednak coś nie wyszło. Szczególnie widać to, gdy Hakwe się z nią droczy a ona tupie nogą (bardzo dorośle z jej strony). W głównej mierze postać Poppy opiera się na tym że jest ona Panną i że się buntuje. To jest mniej więcej idealny opis. „Ciekawe” jest również to jak Poppy potrafi pokonać doświadczonego strażnika i całą armię potworów aby w następnej chwili wykazać się jedynie chwilową niezdarnością. Oczywiście znika ona z chwilą, gdy dziewczyna musi wykazać się swoją siłą. Jednak, gdy obok jest Hakwe dziewczyna traci swój temperament. Mimo że czasem się z nim wykłóca to częściej rumieni się i wpada w jego ramiona po potknięciu. Końcowa scena z nimi jest obrzydliwa, nie ma tam grama erotyzmu! Przechodząc do samej relacji bohaterów... Ona jest po prostu śmieszna.Kłócą się jak dzieci, co irytuje gdy uświadamiasz sobie ile mają lat. Hakwe nie potrafi odbyć rozmowy bez rzucania dziwnymi aluzjami, które Poppy nie odpowiadają. Gdy mówi „nie” on ją ignoruje i dalej przekracza jej granice. No nic dodać, nic ująć... Dżentelmen jakich mało. Bohaterów łączy również przyciąganie, które tak naprawdę jest niczym innym jak zwierzęcym pożądaniem. Poppy przez nie nie jest w stanie trzeźwo myśleć. Rozumiem że zakazany owoc smakuje najlepiej, jednak dziewczyna zachowuje się jakby nie myślał o niczym więcej. Jakby z jej mózgu automatycznie robiła się papka.
Starałam się znaleźć jakieś plusy. Jednak nie potrafię. Jestem tak zawiedziona i rozczarowana tą książką, że nie jestem w stanie znaleźć dobrych stron... Chociaż, nie jeden znalazłam. Okładka jest bardzo ładna. Szczerze nie polecam tej książki, nie mogłabym tego zrobić z czystym sercem. „Krew i Popiół” to po prostu strata czasu. Jednak, jeśli miałabym znaleźć docelową grupę, do której ta książka by przemówiła to postawiłabym na osoby, które czytają romanse. Nie byliby zawiedzeni brakiem rozwiniętego wątku fantastycznego.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krew i Popiół
3 wydania
Krew i Popiół
Jennifer L. Armentrout
7.9/10
Cykl: Z Krwi i Popiołu, tom 1

Pierwszy tom cyklu Z krwi i popiołu. Niezwykła powieść z gatunku new adult dla wszystkich miłośników fantasy. Porzucone przez bogów i budzące strach w śmiertelnikach, upadłe królestwo znowu powstaje,...

Komentarze
Krew i Popiół
3 wydania
Krew i Popiół
Jennifer L. Armentrout
7.9/10
Cykl: Z Krwi i Popiołu, tom 1
Pierwszy tom cyklu Z krwi i popiołu. Niezwykła powieść z gatunku new adult dla wszystkich miłośników fantasy. Porzucone przez bogów i budzące strach w śmiertelnikach, upadłe królestwo znowu powstaje,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do czytania ,,Krwi i popiołu" podchodziłam dwukrotnie. Za pierwszym razem, rok temu, ta książka nie zrobiła na mnie większego wrażenia i po przeczytaniu stwierdziłam tylko ,,Ok, może tak być...", po ...

@esokolowska307 @esokolowska307

Premiera książki "Krew i Popiół" odbyła się w styczniu i była pierwszą książką wydawnictwa You&Ya. Od tamtego czasu temat tej książki powracał do mnie i ciągle postanawiałam sobie, że następnym razem...

@marszaleek__ @marszaleek__

Pozostałe recenzje @sokolklaudia36

Tajemnica diabelskiego kręgu
Bezsenność gwarantowana

Im dłużej patrzę na okładkę tej książki, tym więcej dostrzegam i przechodzą mnie ciarki. Szata graficzna idealnie oddaje klimat, który kreuje Kańtoch. Czytałam "Diab...

Recenzja książki Tajemnica diabelskiego kręgu
Zakon drzewa pomarańczy
Powrót po miesiącu

Skończyłam ją dosłownie kilka minut temu, więc wciąż jestem pod wpływem emocji. Jestem zachwycona! Wykreowany świat wciągnął mnie i czułam jakbym, była jednym z bohateró...

Recenzja książki Zakon drzewa pomarańczy

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl