Kobieta bez twarzy recenzja

Kryminał, horror i polska wieś w tle

Autor: @Ag_VS ·2 minuty
2011-07-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Seria „Asy kryminału” ma prezentować autorów, którzy „nie wycofają się z niekonwencjonalnych pomysłów, a jednocześnie stworzą realia i atmosferę wiarygodne dla wymagającego czytelnika”. Anna Fryczkowska znalazła się w tej serii całkiem zasłużenie – „Kobieta bez twarzy” to nie standardowe kryminalne czytadło, ale historia o źle i obłudzie, które siedzieć mogą w każdym.

Książka wyrywa się z utartego schematu kryminałów, gdzie policjant/komisarz/detektyw, najlepiej z problemami rodzinnymi, rozwiązuje zagadkę po kolejnych śladach. Zamiast tego mamy samotną matkę, która po samobójczej śmierci męża pragnie odnaleźć spokój i równowagę na wsi ze swego dzieciństwa. Zamiast tego jej córka znajduje trupa kobiety, a przyjaciółka i jej mąż znikają bez śladu. A to jeszcze nie koniec. Hanna chciałaby trzymać się jak najdalej od tych wydarzeń, jednak wpływają one na jej życie w takim stopniu, że nie ma wyboru i zaczyna prywatne, nieudolne śledztwo.

W powieści od samego początku utrzymuje się klimat tajemnicy. Autorka ostrożnie wprowadza kolejne elementy tak kryminalnej zagadki, jak i horroru. Robi to bardzo umiejętnie, dzięki czemu cały czas odczuwamy, że coś jest nie tak, ale nie potrafimy jeszcze odgadnąć co. Nie wiemy też do końca, kiedy duchy są prawdziwe, a kiedy mamy tylko do czynienia z dziecięcą wyobraźnią. Elementy horroru to duży plus tej książki – nadają jej dodatkowego nastroju i budują atmosferę niepokoju.

Autorce udało się stworzyć obraz typowej wsi – wszyscy się tu znają, wszyscy sobie pomagają, jak to sąsiedzi. Wszyscy też wszystko wiedzą i wydawałoby się, że nie da się ukryć nawet informacji o tym, co się jadło na obiad, nie mówiąc o zabójstwie. Tymczasem im dalej w książkę, tym więcej przerażających sekretów odkrywamy. Ale przecież na wsi wszyscy się znają, wszyscy są dobrzy, wiadomo, że to na pewno nie sprawka kogoś stąd… Mieszkańcy Świątkowic wybielają się nawzajem, policja nie chce reagować, uważając zniknięcie małżeństwa Maliwów albo ucieczkę syna Hanny za błahostki i głupie wybryki, a zabójstwo kobiety za sprawę „zewnętrzną” albo zwykłe samobójstwo.

Policjant Karak nie jest jedynym, który bagatelizuje dziejące się w okolicy zło, podobnie postępują pozostali mieszkańcy. Hanna najmniej ufać może tu mężczyznom. Szybko zdobywa grupę adoratorów, którzy nie przejmują się ani niedawną śmiercią jej męża, ani potrzebami samej Hanny. Wierzą, że duży dom i męska ręka to jedyne, czego kobieta może chcieć. Zamiast pomóc jej z rzeczywistym zagrożeniem, tworzą dodatkowe, jak Rumcio, strasząc ją podglądaniem i ciągłym nachodzeniem. Jednocześnie jasne określenie, komu można zaufać, a komu nie, nie jest takie proste.

Warto wspomnieć, że książka ma dwóch narratorów. Jednym z nich jest sama Hanna, a drugim – jej córka Miśka. Szczerze mówiąc, jak na dziewczynkę z podstawówki wyraża się zbyt dojrzale, czasem używa zwrotów, które nie pasują mi w ustach dziecka. Z drugiej strony – Miśka ma prawo być zwyczajnie dziwna po wszystkim, co przeszła. Dla mnie chwilami była irytująca, z drugiej jednak strony, jej wypowiedzi dołożyły swoje trzy grosze do ogólnego, ciężkiego klimatu powieści.

W „Kobiecie bez twarzy” kryminał łączy się z wątkami obyczajowymi i elementami horroru, tworząc wciągającą historię o wsi, w której pod przykrywką sąsiedzkiej solidarności i serdeczności kryją się przerażające tajemnice. Warto przeczytać, by poznać odpowiedź na odwieczne pytanie „kto zabił?”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-07-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobieta bez twarzy
3 wydania
Kobieta bez twarzy
Anna Fryczkowska
7.6/10
Seria: Asy Kryminału

Opowieść kryminalna o kobiecej sile i banalności zła. Po tragicznej śmierci męża Hanna Cudny rzuca wszystko i wraz z dwójką dzieci ucieka na wieś. Ma tu uczyć angielskiego, uprawiać ogród i być szcz...

Komentarze
Kobieta bez twarzy
3 wydania
Kobieta bez twarzy
Anna Fryczkowska
7.6/10
Seria: Asy Kryminału
Opowieść kryminalna o kobiecej sile i banalności zła. Po tragicznej śmierci męża Hanna Cudny rzuca wszystko i wraz z dwójką dzieci ucieka na wieś. Ma tu uczyć angielskiego, uprawiać ogród i być szcz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kobieta bez twarzy", to moja druga wysłuchana przeze mnie książka Anny Fryczkowskiej. Autorka opowiada historię Hanny Cudny, która po tragicznej, samobójczej śmierci męża, która postanawia zostawić ...

@maciejek7 @maciejek7

Hanna Cudny to dojrzała kobieta, która na co dzień pracuje w redakcji kobiecego pisma "Przyjaciółka". Niespodziewanie samobójcza śmierć męża każe jej jednak zakończyć dotychczasowe życie i zacząć wszy...

@Liliowa @Liliowa

Pozostałe recenzje @Ag_VS

Przystań na krańcu świata
Romans z wielką historią w tle

Jest rok 1941, w Europie trwa druga Wojna Światowa, ale w odległym Szanghaju i Hongkongu wciąż panuje spokój, a Brytyjczycy mają czas, by obstawiać konie na wyścigach i u...

Recenzja książki Przystań na krańcu świata
Gwelfów i gibelinów
Muzyka płynąca przez epoki

Pamiętacie wydawnictwo literackie Pies Łańcuchowy? Wydało ono dwa e-booki, które pobrać możemy zupełnie za darmo. Zapłacić możemy później – jeśli uznamy, że autor sobie z...

Recenzja książki Gwelfów i gibelinów

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
© 2007 - 2024 nakanapie.pl