Sierociniec janczarów recenzja

KRYMINAŁ ZABARWIONY HISTORIĄ

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @mrocznestrony ·3 minuty
2023-04-13
1 komentarz
8 Polubień
Ostatnio znacznie rzadziej sięgam po kryminały. Jeszcze dwa czy trzy lata temu wyglądało to zupełnie inaczej, jednak myślę, że ten gatunek po prostu przejadł się mi i kolejne opowieści z "dzielnymi" policjantami jakoś mnie nie bawią. A powiedzmy sobie szczerze: w większości kryminałów główne role grają właśnie gliniarze. Na szczęście Sierociniec janczarów nie zalicza się do tej większości. Tutaj pierwsze skrzypce gra dziennikarz, co w tym gatunku, też nie jest w sumie niczym nowym. Jedną z fundamentalnych zasad pisarstwa jest jednak ta mówiąca o tym, że "pisz o tym, co znasz" i Piotr Gajdziński jako dziennikarz właśnie i to z wieloletnim stażem postanowił trzymać się tych wytycznych. Zresztą nie on jeden. Piotr Głuchowski, Tomasz Sekielski czy Robert Małecki - wszyscy z doświadczeniem medialnym, czy to gazetowym, radiowym, czy telewizyjnym - również wybierali na głównych bohaterów dziennikarzy.

Sam Piotr Gajdziński, choć Sierocińcem janczarów debiutuje jako powieściopisarz, ma na swoim koncie ponad dziesięć publikacji z literatury faktu, m.in. biografie Jaruzelskiego, Gomułki czy Gierka. Z wykształcenia jest historykiem, więc i historia odgrywa w Sierocińcu znaczącą rolę. Ta opowieść zaczyna się od morderstwa nastolatki. Bardzo brutalnego morderstwa. Sprawcę szybko ujęto i skazano i właściwie na tym cała historia by się skończyła gdyby nie dziennikarz telewizyjny Rafał Terlecki i jego dawny licealny kumpel Paweł Zdanowski, który na zlocie klasowym wspomina o tej sprawie, a później wręcza Terleckiemu akta śledztwa. Skąd wolsztyński biznesmen ma te papiery? Nie wiadomo, ale Rafał z każdym kolejnym rozdziałem zaczyna dostrzegać drugie dno tej historii i urlop wypoczynkowy w rodzinnych stronach szybko zamienia się w dziennikarskie śledztwo, które doprowadzi go do podobnych mordów, które miały miejsce w tych okolicach jeszcze przed wojną, a także w okresie PRL. W tle tego wszystkiego pojawia się komunistyczny wywiad wojskowy, afera "Żelazo" i handel kobietami, a we wszystko wydaje się być uwikłany jeden z najbogatszych ludzi w regionie, osiemdziesięcioletni już Zdzisław Skibniewski. Do Terleckiego zaczyna powoli docierać, że to największy, ale jednocześnie najbardziej niebezpieczny temat w jego dziennikarskiej karierze...

Sierociniec janczarów to powieść mroczna i pełna tajemnic. Jedna z tych, które nie zwalniają tempa. Kolejne rozdziały niosą ze sobą kolejne nowe znaki zapytania i tropy. Piotr Gajdziński serwuje nam wielowątkową historię osadzoną na trzech płaszczyznach czasowych, gdzie wydarzenia z sięgającej przedwojnia i PRL-u przeszłości, mocno oddziałują na teraźniejszość. Ale co może mieć wspólnego ksiądz Franciszek Janicki pełniący posługę w wolsztyńskiej parafii w pierwszych dekadach XX wieku z morderstwem dokonanym przez osiemnastolatka w roku 2016? I co do tego ma działający w Europie w latach '60 i '70 polski gang i wojskowy wywiad PRL? To tylko niektóre sekrety, które przyjdzie odkryć dziennikarzowi Rafałowi Terleckiemu. Terlecki, to postać całkiem nieźle napisana. Choć na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie schematycznego bohatera kryminałów: ciągnącego z butli, śmierdzącego fajkami rozwodnikiem, który ze swoją ex jest mniej więcej na tym poziomie zażyłości co Polska i Niemcy w '39. Można powiedzieć: klasyka! Jednak to tylko pozory, bo o ile Terlecki, owszem, sporo chleje i kurzy śmierdziuchy, o tyle z byłą żoną ma całkiem dobre relacje. Na tyle dobre, że wciąż zdarza im się dzielić łóżko (jeśli wiecie, co mam na myśli). Poza tym nasz główny bohater na pewno nie jest typem ociekającego testosteronem macho. Raczej sprawia wrażenie "swojskiego chłopa", choć nasiąkniętego warszawką. Mimo tego, ta się faceta lubić, a jego wady i niedoskonałości tylko potęgują uczucie, że ktoś taki może gdzieś tam żyć naprawdę.

Sierociniec janczarów to kryminał mocno zabarwiony historią. Mamy tu odwołania zarówno do czasów II RP, jak i ery Gomułki. W tle przewija się afera "Żelazo", Kiszczak i kilka innych postaci z najnowszej historii Polski, ale te wątki idealnie wpasowują się w fabułę. Bo to w dużej mierze historia o zbrodniczym systemie, który stworzył i karmił kolejnego zbrodniarza, prawdziwego psychopatę; to również powieść o lokalnych układach rządzących małymi społecznościami i polityce, w której nie ma miejsca na poglądy, zasady czy sentymenty.

Uważam, że powieść Piotra Gajdzińskiego, to debiut zasługujący na uwagę. Sierociniec janczarów jest książką nie tylko trzymającą w napięciu, ale i przemyślaną, a do tego w dusznym, małomiasteczkowym, klimacie, który osobiście bardzo lubię. Warto też wspomnieć, że Sierociniec to pierwszy tom dylogii, a zatem na odpowiedzi na kilka pytań przyjdzie nam jeszcze chwilę zaczekać. Ja oczywiście, gorąco zachęcam Was do lektury, no i będę wypatrywał drugiej części.

© by MROCZNE STRONY | 2023

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-11
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sierociniec janczarów
Sierociniec janczarów
Piotr Gajdziński
7.1/10

Do Wolsztyna, niewielkiej miejscowości w zachodniej Wielkopolsce, na zjazd z okazji rocznicy matury przyjeżdża dziennikarz Rafał Terlecki. Paweł Zdanowski, jeden z dawnych szkolnych kolegów, próbuje ...

Komentarze
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
Może to nie Tobie gatunek się przejadł, co chodzi o wyraźny spadek jakości pisarstwa nowych polskich autorów?
× 2
Sierociniec janczarów
Sierociniec janczarów
Piotr Gajdziński
7.1/10
Do Wolsztyna, niewielkiej miejscowości w zachodniej Wielkopolsce, na zjazd z okazji rocznicy matury przyjeżdża dziennikarz Rafał Terlecki. Paweł Zdanowski, jeden z dawnych szkolnych kolegów, próbuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziennikarz Rafał Terlecki zostaje poproszony przez swojego dawnego kolegę o przyjrzenie się sprawie morderstwa sprzed dwóch lat. Co prawda sprawca trafił do więzienia, a jednak Pawłowi Zdanowskiemu ...

@Anmar @Anmar

Jeżeli lubicie kryminały, które na wiązują do wydarzeń historycznych, w których teraźniejszość przeplatana jest wydarzeniami sprzed wielu lat, to książka Piotra Gajdzińskiego "Sierociniec janczarów" ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Życzliwość
ŻÓŁTY KONTENER I LUDZKIE DEMONY

To była jedna z najbardziej wyrazistych powieści grozy, jaką w tym roku przeczytałem. Mocna rzecz o lęku i pogubionych duszach we współczesnym świecie. Książka nie tyle ...

Recenzja książki Życzliwość
Kruche nici mocy
ALTERNATYWNE LONDYNY I ZANIKANIE MAGII

Chociaż w tym roku najczęściej bywam w Westeros, od czasu do czasu zaglądam również do innych światów, w których także sporo się dzieje. Epic fantasy to ten podgatunek f...

Recenzja książki Kruche nici mocy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka