Piękne zło recenzja

Kto tu jest szalony?

Autor: @Zaneta ·2 minuty
2020-02-12
Skomentuj
2 Polubienia
Ian i Maddie to małżeństwo, które nie funkcjonuje normalnie. Każde z nich jest zaburzone. Łączy ich nie tylko miłość, ale i mroczna strona osobowości.

Chyba pierwszy raz piszę recenzję „na gorąco”, tuż po przeczytaniu książki. „Piękne zło” od wydawnictwa Czarna Owca zachwyca okładką, opisem i hasłami, a w środku kryje się jeszcze ciekawsza treść. Tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w dwa dni, a przy małym dziecku i wielu innych obowiązkach, jest to nie lada wyczyn. Popijam napar z hibiskusa, przegryzam kawałek cheddara i zabieram się za spisanie moich wrażeń.

Związki przedstawione w tym thrillerze psychologicznym są bardzo pokręcone. Zaczyna się od przyjaźni Maddie i Joanny. Nie jest to jednak taka niewinna dziewczęca przyjaźń. Sporo w niej gwałtownych sytuacji, choć wydaje się, że jedna dla drugiej mogłaby bez wahania poświęcić życie. Wtedy pojawia się on – Ian. Ewidentnie ma problemy emocjonalne, boryka się z PTSD i szaloną dziewczyną. Maddie, Joanna i Ian tworzą skomplikowany trójkąt, w którym musi ktoś ucierpieć. Może nawet wszyscy.

Przyjaźń się rozpada, ale jest i nowy początek – małżeństwo. I chociaż wszystko wydaje się idealne, to jednak rzeczywistość mocno odbiega od wyobrażeń. Zanurzamy się w fascynującym wirze zdarzeń, w którym nie wiadomo komu ufać. Poznajemy świat oczami Maddie (ale czy na pewno nie zwodzi ona czytelnika?), z perspektywy trzeciej osoby prowadzona jest z kolei narracja dotycząca Iana. I jest jeszcze policjantka, która prowadzi śledztwo. Poszczególne relacje mają miejsce w różnych momentach życia bohaterów. Jesteśmy z nimi, gdy się poznają, gdy beztrosko imprezują i cieszą się sobą w hotelu, gdy wreszcie pojawia się na świecie Charlie. Te wszystkie coraz to mroczniejsze wydarzenia, poprzetykane są relacjami z dnia zabójstwa. Już się domyślasz, czytelniku kto jest tutaj ofiarą, a kto katem? Jaka jest prawda? Łatwo tutaj zgubić drogę, ale jakże przyjemne jest błądzenie w meandrach fabuły „Pięknego zła”.

Niektórych książek się nie czyta, ale się je pochłania. I „Piękne zło” właśnie do takiej kategorii należy. Jest bardzo dobrze napisane, czyta się wyśmienicie. Czytelnik pchany jest chęcią dowiedzenia się prawdy, a jednocześnie cieszy się chwilą, bo można trochę pobłądzić w labiryncie wydarzeń i samodzielnie przeanalizować wydarzenia. Wypijam kolejny łyk hibiskusa. Przyjemne ciepło rozlewa się po każdym skrawku mojego ciała. To była przyjemna lektura – niezwykle miły wieczór. Choć zginął człowiek.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piękne zło
Piękne zło
Annie Ward
6.6/10

Oddana żona, wierny mąż i okrutna zbrodnia. Nigdy nie odgadniesz, kto ma ręce splamione krwią… Maddie i Ian poznali się na przyjęciu za granicą – on służył w brytyjskiej armii, ona jako dziennika...

Komentarze
Piękne zło
Piękne zło
Annie Ward
6.6/10
Oddana żona, wierny mąż i okrutna zbrodnia. Nigdy nie odgadniesz, kto ma ręce splamione krwią… Maddie i Ian poznali się na przyjęciu za granicą – on służył w brytyjskiej armii, ona jako dziennika...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Nie wymyśliłam sobie stanów lękowych, nadal je mam, ale wykorzystałam strach jako impuls do zrobienia tego, co konieczne, żeby żyć pełnią życia i żyć teraz. Zanim stanie się to co nieuniknione.” (s...

@asach1 @asach1

Zawsze po takim doświadczeniu czytelniczym zastanawiam się, co mnie skusiło do przeczytania tej książki. Było tak wiele znaków ostrzegawczych ale pełna optymizmu postanowiłam je zignorować. Tym bardz...

@pannajagiellonka @pannajagiellonka

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka