Kwestia czasu recenzja

Kwestia czasu

Autor: @mewaczyta ·3 minuty
2021-01-27
Skomentuj
2 Polubienia


Niektóre rozstania niosą w sobie smutek, ale wciąż są na tyle ciepłe, że człowiek mimowolnie się uśmiecha. Niektóre rozstania przebiegają w radosnej atmosferze, choć niewidzialna siła zgniata serce. Niektóre rozstania są niczym skończenie „Kwesti czasu", czyli trzeciego tomu różowej trylogii, w której losy rodzinne przeplatają się z kryminalną zagadką. Autorka ostatni raz na naszych oczach dręczy bohaterów i zmusza chociażby Andrzeja do wołania w przypływie frustracji „Co za klątwa ciąży nad tą rodziną, do diabła?!", a Edytę do zadania pytania „Czy my byśmy nie mogli być choć raz normalną rodziną, która nie rozwiązuje zagadek, nie obnaża kłamstw, nie odkrywa tajemnic i nie chowa trupów w szafie?". Tym razem gry słowne ogranicza do koniecznego minimum (ktoś powinien w końcu policzyć, ile razy pada „kwestia czasu" w tej książce), ale ilość trupów jest na standardowym poziomie, a okoliczności ich śmierci wciągają niczym moje koty kocimiętkę.
Co w tym tomie Małgorzata Starosta zgotowała bohaterom?
Edyta nareszcie wraca w rodzinne strony, ale jeśli choć przez moment miała nadzieję, że rozwód z Rafałem przebiegnie bez komplikacji, to musiała przeżyć gorzkie rozczarowanie. Jej małżonek, odkąd wie, że spodziewają się dzie...cka, trochę bowiem zmienia plany. Tym sposobem oboje stają się utrapieniem policji z Augustowa, czyli utrapieniem — zawodowym i prywatnym — Andrzeja, na którego głowę spada śledztwo w sprawie morderstwa. Co ciekawe — we Wrocławiu również wrzy, więc Bączek nie może liczyć na wakacje, które po przygodach z rodziną Prusków zdecydowanie mu się należą.
Po lekturze mogę Wam powiedzieć, że pewnych spraw Autorce nigdy nie zapomnę, a Andrzej nie powinien sam prowadzić śledztwa, bo ma zbyt dobre serce. O tym pierwszym wspomnieć nie mogę, bo zepsułabym niespodziankę, ale o drugim z ochotą pomówię, bo... Naprawdę lubię Andrzeja. Jest cierpliwy i k o c h a n y. To słowo od razu pojawia się w mojej głowie, gdy o nim myślę. Tym razem jednak trochę zbyt dużo trafiło na jego barki i chłopak wyraźnie się plątał. Niepewność w związku ze sprawami prywatnymi i niezgrabne prowadzenie śledztwa potęgowało jego frustrację i wcześniejsze „jest cierpliwy" wiele razy chciałam wrzucić do kosza, ale potem pojawiała się jego „k o c h a n a" strona i... Ach. Na pewno jednak nie o jękach zachwytu na temat Andrzeja chcecie słyszeć. Raczej o tym, że do prawie połowy książki śledztwo szło opornie, a to za sprawą nieumiejętności zadawania pytań wyżej wspomnianego pana. Czy jest to minusem powieści? Nie wiem. Odniosłam wrażenie, jakby działanie to było efektem zamierzonym, nie potknięciem, ale potem do akcji wkroczyli kolejni bohaterowie, którzy wszędzie wkładali swoje ciekawskie nosy i sprawa nabrała tempa. Od momentu, gdy do akcji wkroczył Henryk i Bączek wszystko już natomiast działo się bardzo szybko oraz zgrabnie.
Dla osób, które lubią prywatne rozterki bohaterów różowej trylogii, mam bardzo dobrą wiadomość! W tej części naprawdę dużo się dzieje! Relacja Andrzej-Edyta-Rafał dostarcza ogromu atrakcji, nestorka rodu rozstawia wszystkich po kątach, a do akcji wkrasza *szept* nowy wujek *koniec szeptu*. Zdecydowanie czytelnik nie ma kiedy się nudzić.
Ktokolwiek czytał moje wcześniejsze recenzje książek Małgorzaty Starosty, ten wie, że dla jej dowcipu jest specjalne miejsce w moim sercu (i to tuż obok Marty Kisiel, której polecajkę zresztą możecie na egzemplarzu książki przeczytać - dobrze wiem, że kilka osób to zachęci, więc *wink*). Autorka niebezpiecznie blisko podchodzi do absurdu, ale nigdy nie przekracza lini, trafiając w punkt. Z części na część gra słów zmieniała swoją formę, ale zawsze jest obecna, a konstrukcja zdań czy dobór słów sprawiają, że proza Małgorzaty mocno wybija się w gronie książek, jakie zwykle czytam. Ma w sobie lekkość ze szczyptą melodyjności, ale z dodatkiem patetycznych słów i... Trupów. Bo trupów u tej Pani nigdy nie brakuje.
Przygoda z Pruskimi została zakończona (ale czy na pewno? *wink*) i mogłabym nad tym płakać, ale za dwa miesiące wyruszamy na kolejną przygodę z Autorką, więc... Ocieram łzy (wzruszenia i śmiechu), zalecam nadrobienie zaległości i zapraszam po kolejne trupy!




Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-18
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kwestia czasu
Kwestia czasu
Małgorzata Starosta
8.1/10
Cykl: Pruskie baby, tom 3

Po powrocie do Augustowa Edyta porządkuje swoje sprawy, Pruskowie szykują się na powiększenie rodziny i życie, jak się wydaje, zaczyna biec spokojnym rytmem. Jednak spokój nie jest pisany rodowi Prus...

Komentarze
Kwestia czasu
Kwestia czasu
Małgorzata Starosta
8.1/10
Cykl: Pruskie baby, tom 3
Po powrocie do Augustowa Edyta porządkuje swoje sprawy, Pruskowie szykują się na powiększenie rodziny i życie, jak się wydaje, zaczyna biec spokojnym rytmem. Jednak spokój nie jest pisany rodowi Prus...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„ Rodziny i przyjaciół się nie wybiera. Albo bierzesz to co dają, albo zostajesz sam jak palec.” (str.110) Jest to trzecia i ostatnia część sagi o niesamowitej i skomplikowanej rodzinie Prusków. W...

@asach1 @asach1

"Dobrze wiesz, że nic nie dzieje się bez przyczyny, choćby nie wiem, jak przypadkowe by się wydawało." Po powrocie do Augustowa Edyta porządkuje swoje sprawy, Pruskowie szykują się na powiększen...

@Bookwizja @Bookwizja

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Carmilla
Powrót gotyckiej perły

@Obrazek Historia o toksycznym uczuciu niestabilnej jednostki, które niesie ze sobą jedynie krzywdę. Brzydkiej duszy zamkniętej w pięknym ciele. Wykorzystanej dobroci ...

Recenzja książki Carmilla
Psalm dla zbudowanych w dziczy
Filozoficzny comfort book w świecie science-fiction.

Roboty zyskały samoświadomość i opuściły fabryki, by odkryć, czym jest piękno przyrody nieskalanej stopą człowieka. Ludzie natomiast musieli na nowo poukładać swoje funk...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
Vendetta
Vendetta
@mrsbookbook:

Mia Caruso jest młodą kobietą, chwilę przed swoimi urodzinami dowiaduje się, że jej ojciec jest gangsterem. Jakby tego ...

Recenzja książki Vendetta
Dni w historii ciszy
Dni w historii ciszy
@Jezynka:

Lubię ciszę. Męczy mnie hałas, nieustanne trajkotanie, głośna muzyka. Lubię pobyć sam na sam ze swoimi myślami i dobrze...

Recenzja książki Dni w historii ciszy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl