Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci recenzja

Laleczki skazańców

Autor: @Park2Read ·2 minuty
2021-05-05
Skomentuj
1 Polubienie
Nie jestem zbyt romantyczna ale nawet na mnie przygnębiające wrażenie robi ślub, podczas którego obecna jest tylko panna młoda i urzędnik bowiem pan młody nie może stawić się na ceremonii, będąc osadzonym w celi śmierci.

Laleczki więźniów - bo tak lekceważąco nazywane są kobiety, które - najczęściej najpierw listownie - zawierają znajomości z przebywającymi w zakładach zamkniętych mężczyznami, są fenomenem amerykańskim ale panie korespondują z więźniami pisząc z wielu, także europejskich, miejsc. W swoim reportażu Linda Polman podejmuje ten niezwykle ciekawy socjologicznie temat w nawiązaniu do najbardziej szczególnego wypadku - gdy wybrankiem dziewczyny jest człowiek, na którym ciąży kara śmierci. Tutaj zatem liczy się jeszcze jeden, ważny czynnik - a jest nim czas, gdyż ten z wiadomych przyczyn może być bardzo ograniczony.

Okazuje się, że z wykonywaniem wyroku rzecz ma się bardzo różnie zatem zdarza się, że osadzeni latami czekają na swój ostatni dzień, czasem jednak maszyna wykonawcza przyspiesza i w ciągu roku zabójczym zastrzykiem - ten jest obecnie najczęściej stosowanym w Ameryce środkiem - traktuje się dziesiątki osób. Zegar tyka a i wizyt przysługującym przyjaciółkom czy żonom nie jest zbyt dużo, poświęcają więc one często niemal cały swój czas i oszczędności, by na kolejne widzenie móc przylecieć i - możliwe, że po raz ostatni - zobaczyć się z ukochanym.

Mogłabym długo pisać o "Laleczkach skazańców", reportaż pod tym tytułem jest niezwykle ciekawy i stara się ukazać te wyjątkowe relacje z różnych perspektyw, przy czym stroni raczej od uogólnień a skupia się na kilku konkretnych sylwetkach, przez co nie aspiruje do ukazania jakiejś jednej prawdy a raczej towarzysząc pozwala nam zajrzeć w ten osobliwy świat par, których współżycie (nie fizyczne, takowe jest zupełnie wykluczone) przypomina trochę relacje z zabawką Tamagotchi. Autorka przybliża nam również zawiłości teksańskiego więziennictwa, sporo dowiemy się o samej karze śmierci i sposobach jej współczesnego stosowania, które - wbrew przekonaniu o humanitarnym kontekście uśmiercającego zastrzyku - niesie za sobą również wiele problemów natury technicznej już choćby takich jak dostęp do koniecznej mieszanki leków i personelu, który te zabiegi może skutecznie wykonać.

W całym tym orbitarium rozgrywa się relacja przywodząca mi trochę na myśl bajkę "Piękna i bestia", z tym, że tutaj z góry wiadomo, że happy endu nie będzie. Dlaczego zatem kobiety podejmują ten trud, biorąc na barki odpowiedzialność za samotność będącego w celi mordercy? Co nimi kieruje, w jaki sposób rodzi się w nich ów uczucie, poprzez które tracą często większość znajomych? W jaki sposób tłumią czy zupełnie ignorują fakt, że ich wybranek nie znalazł się za kratkami przez przypadek? Czy wszystkie wierzą w niewinność swoich ukochanych? Zapewniam, że lektura "Laleczek" wzbudzi w was o wiele więcej pytań. Czytajcie!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci
Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci
Linda Polman
7.3/10
Seria: Amerykańska

Stany Zjednoczone, rok 1998. W planie dwadzieścia egzekucji, jedna co osiemnaście dni. Rok 1999. Trzydzieści pięć egzekucji, jedna co dziesięć dni. Rok później jedna co dziewięć. Obecnie kara śmierci ...

Komentarze
Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci
Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci
Linda Polman
7.3/10
Seria: Amerykańska
Stany Zjednoczone, rok 1998. W planie dwadzieścia egzekucji, jedna co osiemnaście dni. Rok 1999. Trzydzieści pięć egzekucji, jedna co dziesięć dni. Rok później jedna co dziewięć. Obecnie kara śmierci ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bałam się że "Laleczki skazańców. Życie z karą śmierci" będą portretami kobiet, które związały swoje życie z przestępcami czekającymi na wykonanie wyroku. Od razu przyszła mi na myśl rozmowa Justyny ...

@Jezynka @Jezynka

Kara śmierci w przestrzeni medialnej wywołuje sporo emocji. Nie da się ukryć, że temat jest dość kontrowersyjny. Zwolennicy i przeciwnicy cały czas prowadzą ożywione dyskusje na temat pozbawienia kog...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @Park2Read

Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie
Zabiłam

Co znaczy być człowiekiem? Często mamy o sobie bardzo wysokie mniemanie a jednak są takie momenty w historii świata, że nie sposób pojąć, dlaczego przypisujemy sobie ja...

Recenzja książki Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie
Ja sama
Oj, ta Marta...

Utrudzona Matka Polka, wzorowa uczennica, doskonała pracownica, kobieta perfekcyjna do bólu, organizatorka całej praktycznej strony życia swojej rodziny, królowa obowiąz...

Recenzja książki Ja sama

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka