Iskra bogów. Nie kochaj mnie recenzja

Letni obóz w towarzystwie greckich bóstw

Autor: @very.little.book.nerd ·1 minuta
2021-05-22
Skomentuj
1 Polubienie
Naczytałam się już tak wielu recenzji „Iskry bogów”, że mniej więcej wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Zgadzam się ze wszystkimi, którzy wspominali, że jest to książka „lekka i przyjemna”, która ma kilka wad - jednak są to takie wady, na które można przymknąć oko. Można, a nawet trzeba. Bo „Nie kochaj mnie” nie ma spowodować, że szczęka opadnie czytelnikowi aż do samej ziemi. Ma po prostu sprawić, by po ciężkim dniu usiadł sobie w fotelu, wziął ją w dłoń i zapomniał o – nomen omen – bożym świecie.

Pewnie nie będę oryginalna, ale zacznę od tego, że strasznie podoba mi się sam pomysł na tę książkę. Przyznam szczerze, że ominął mnie szał na Percy’ego Jacksona, a do książek Riordana do teraz mnie nie ciągnie. Zawsze jednak lubiłam mitologię, więc na wieść o tym, że „Iskra bogów” to romans z grecką mitologią w tle, poczułam się mocno zaintrygowana. I nie zawiodłam się, bo dostałam naprawdę solidną dawkę wiedzy o wszystkim, co związane z bogami, tytanami i całą resztą tych mitycznych cudów. A gdy zaczęłam się gubić, z pomocą przychodziło mi umieszczone na końcu książki drzewo genealogiczne.

Pierwszy tom, czyli „Nie kochaj mnie”, ma taki klimat, że czytając go czułam się, jakbym sama była na letnim obozie. Ta historia jest po prostu sympatyczna i nieskomplikowana, idealna na letni wieczór z książką. Jasne, nie jest bez wad. Głównie denerwowało mnie to, że Cayden oraz inni bogowie zachowywali się tak, jakby rzeczywiście mieli po te naście lat. Nie do końca rozumiem też logikę zakładu Zeusa i Prometeusza. Ale żeby nie zdradzać za wiele tym, którzy jeszcze nie czytali, nie powiem nic więcej.

Mimo tych małych nielogiczności, „Iskrę bogów” będę wspominać naprawdę dobrze i cieszę się, że mam już na półce drugi tom. Jestem strasznie ciekawa, jak rozwinie się historia Jess i Caydena. „Nie kochaj mnie” to idealna lektura dla tych, którzy nie mają ochoty analizować logiki i sensu niektórych zdarzeń, a zamiast tego chcą po prostu zrelaksować się na letnim obozie w towarzystwie greckich bóstw.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Iskra bogów. Nie kochaj mnie
Iskra bogów. Nie kochaj mnie
Marah Woolf
7.3/10
Cykl: Iskra bogów, tom 1

Pierwszy tom miłosnej trylogii o starciu bogów i tytanów na Ziemi. Nastoletnia Jess marzy o tym, by wreszcie odpocząć w wakacje. Na górskim obozie spotyka jednak Caydena, chłopaka o szmaragdowych ocz...

Komentarze
Iskra bogów. Nie kochaj mnie
Iskra bogów. Nie kochaj mnie
Marah Woolf
7.3/10
Cykl: Iskra bogów, tom 1
Pierwszy tom miłosnej trylogii o starciu bogów i tytanów na Ziemi. Nastoletnia Jess marzy o tym, by wreszcie odpocząć w wakacje. Na górskim obozie spotyka jednak Caydena, chłopaka o szmaragdowych ocz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie kochaj mnie. Iskra bogów” autorstwa Marah Woolf opowiada o nastoletniej Jess, która wraz z przyjaciółmi wybiera się na wakacyjny obóz. Na miejscu poznaje innych obozowiczów (o tym zwykłych jak i...

@edward_books @edward_books

Jess na obozie górskim, na który dociera z opóźnieniem ze swoją przyjaciółką Robyn, poznaje przystojnego Caydena. Od pierwszego spotkania ma wrażenie, że już go wcześniej gdzieś widziała i te myśli c...

@kubera_anna @kubera_anna

Pozostałe recenzje @very.little.book...

Katia. Cmentarne love story
Cmentarne love story

Mam ogromną słabość do książek Anety Jadowskiej. Kocham Dorę Wilk, Koźlaczki od pierwszych stron podbiły moje serducho, a czytając o przygodach Witkacego bawiłam się wyś...

Recenzja książki Katia. Cmentarne love story
Memory Almost Gone
MAG - pełne zagadek romantasy <3

"Memory Almost Gone" to książka, która zaskakuje na każdym kroku. Chcialabym Wam dokładnie opowiedzieć, co jest w niej takiego niesamowitego i nietypowego, ale zaspojler...

Recenzja książki Memory Almost Gone

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka