Szepty spoza nicości recenzja

Seweryn powraca do Żeromic. Chce sprzedać dom, ale znaleziona w piwnicy głowa pewnego nazisty to utrudnia. Reszta zwłok poćwiartowanego mężczyzny jest rozrzucona po lesie. Zaorski nie chce się mieszać, ale gdy Kaja prosi go o pomoc, nie potrafi odmówić...
🔯❤️📕

Ja. Chcę. Więcej! 💛
I w sumie mogłabym na tym skończyć 😂 Ale nie tym razem :) Nawet nie wiecie, jak ciężko pisać bez spoilerów 🙈

W tym tomie wątek historyczny najmniej mnie obchodził 🙊 Podziwiam Autora za świetny research dotyczący ideologii III Rzeszy czy Towarzystwa Thule i Vril, ale trochę się wynudziłam przy czytaniu opisów przeróżnych symboli nazistowskich, wśród których się gubiłam... Ale na pewno znajdą się takie osoby, które będą zafascynowane nowinkami historycznymi, o których na lekcji historii nie usłyszymy 🤫

Mnie bardziej interesował ten drugi wątek - miłosny. Jejku, nie znałam Remigiusza od tej romantycznej strony. No tak, pewnie nie jestem na tym etapie wtajemniczenia z Chyłką 😂 Ale pośród historycznych faktów tylko wyczekiwałam na ukradkowe spojrzenie, niewinny dotyk albo coś więcej 😏 Parę razy miałam zatrzymaną akcję serca, a zaraz po tym wybuch śmiechu.

Ale wiecie co? Po wybitnych "Głosach z zaświatów" oczekiwałam czegoś wow. Nie chcę powiedzieć, że "Szepty" były złe, bo nie były. Jednak czytając je praktycznie po "Głosach..." (pewnie kac czytelniczy nadal trzymał), ciutkę się zawiodłam. Ale tak ciutkę. Więc moim faworytem zostaje właśnie drugi tom 💁
Ale co tam Kaja i Seweryn, Lidka kradnie całe show 😂 Tutaj taki ciekawy fragmencik:

I jak jej nie kochać?

No i ta bomba na koniec! Panie Mróz, i jeszcze to posłowie. Domyślam się, o co może chodzić i zastanawiam się, co z tego wyniknie... Kto też czeka na kolejny tom? Bo oczywiście takowy MUSI powstać (albo już leży w szufladzie) 💥 Seria z Sewerynem Zaorskim jest na pewno jedną z moich ulubionych od tego autora (jest chociaż jedna, z którą jestem na bieżąco! 😂). A tatełożarty w tym tomie wymiatają! 💛 Łapcie jeszcze jeden:

(czas się śmiać 😂)