Loba Negra. Czarna wilczyca recenzja

„Czarna wilczyca jest coraz bliżej. A Antonina po raz pierwszy się boi.”


„Czarna Wilczyca” to drugi tom bestsellerowej „Czerwonej królowej” w której główną rolę pełni Antonina Scott uważana za najinteligentniejszą osobę na świecie u boku inspektora Jona Gutierreza.
Po skończeniu pierwszego tomu nie mogłam doczekać się kolejnego. Styl autora jest dla mnie taki nowy i świeży, że po prostu pochłaniam te książki, w dodatku rozdziały są krótkie, co bardzo lubię, ponieważ przyśpiesza to czytanie. Zawsze kiedy skończę krótki rozdział to mówię sobie, a jeszzce jeden, bo przecież krótki, to jeszcze jeden bo to chwilka i jeszcze jeden i tak długo aż orientuję się, że skończyłam książkę. Niesamowite.

Na początku miałam odczucie, że w tym tomie dzieje się mniej, jest wolniejsza akcja i nie ma takich emocji. Dodatkowo bardzo brakowało mi scen z historii Antoniny i tego jak to wszystko się zaczęło. Pomyślałam sobie, że poza stylem i krókimi rozdziałami to słabizna, na pewno ocenię mniej niż poprzedni tom, w dodatku na początku bardzo irytował mnie zwrot „Skarbie” który Jon kierował do Antoniny. Nie odczuwałam między nimi na tyle bliskiej relacji, żeby mogli się do siebie czulej zwracać, oczywiście wiem, że było to w kontekcie przyjacielskim niż romantycznym, ale mimo tego, że przeżyli razem już jedną wspólną sprawę, która na pewno ich zbliżyła to nie czułam tej relacji, po prostu. Jednak czym dalej tym było coraz lepiej. Zaczęłam rozumieć ich relację i faktycznie ten zwrot już mnie tak nie drażnił, a akcja nabierała tempa i ostatnie pół książki przeczytałam praktycznie na raz, a zakończenie tak mnie wbiło w fotel tak mocno jak siętego nie spodziewałam. Po takiej końcówce nie mogłam ocenić inaczej tej książki, jak wyżej od pierwszego tomu, zdecydowanie. Przy końcu wcześniejszego czułam emocje ale nie aż takie, samo zakończenie spowodowało, że chciałam więcej tyvh bohaterów, ale z kolei zakończenie tego tomu spowodobało, że chciałam mieć kolejny tom NA JUŻ, aby przekonać się jak to się potoczy dalej. To zakończenie aż krzyczy o kolejny tom, na który niecierpliwie czekam.

Kto nie czytał a lubi thrillery oraz hiszpańską literaturę to zdecydowanie polecam!!
Ahh i warto wspomnieć, że jest to książka, która wyciągnęła mnie z zastoju czytelniczego, a to myślę, że mówi samo za siebie.

Czytajcie i pokochajcie ten duet tak samo jak ja!

[recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej wydawnictwa SQN ]

IG: goosediaries_