Małe kobietki recenzja

Małe kobietki, czyli klasyka w przyjemnym wydaniu

Autor: @cafeetlivre ·2 minuty
2020-09-20
1 komentarz
1 Polubienie
"Bieda rzadko zniechęca prawdziwie zakochanego."
~~~
Książki klasyczne to gatunek, po który staram się coraz częściej sięgać. "Małe kobietki" Louisy May Alcott się do niego zaliczają, a ja już od dłuższego czasu miałam w planach przyjrzeć się im bliżej, aby sprawdzić na czym polega jej fenomen. Od momentu pojawienia się ilustrowanego wydania tego klasyka, ludzie ponownie oszaleli na jego punkcie. Dlaczego? Czy w ogóle się tego dowiedziałam?
Książka opowiada o rodzinie Marchów, a w szczególności o czterech siostrach: Meg, Jo, Beth oraz Amy. Każda z nich ma inny charakter, zainteresowania i podejście do życia, jednak wszystkie muszą zmierzyć się z tym samym, czyli nieobecnością ojca, walczącego w wojnie secesyjnej oraz pukającej do drzwi biedy. W obliczu problemów dziewczynki starają się wieść jak najlepsze życie, rozwijać swoje pasje i być jednocześnie swoim najlepszym wydaniem. Dla ojca, który pragnął ujrzeć w nich właśnie tytułowe "małe kobietki". Jest to historia rodzinna, która pokazuje, że wzajemne wsparcie i wspólna walka z przeciwnościami losu to klucz w drodze do szczęścia.
Pora na moje osobiste wrażenia z lektury. Na pierwszy ogień oczywiście pójdzie samo wydanie. Jest naprawdę przepiękne. Okładka została wykonana w cudowny sposób. Niemal ukazuje charakter powieści. Ilustracje to ciekawe urozmaicenie, które nie wpływa na jakość czytania. Obrazki nie są chamsko wciśnięte między zdania, przez co nie przeszkadzają czytelnikowi w zgłębianiu lektury. Samej treści również nie mam nic do zarzucenia. Historia jest niezwykle ciepła i przyjemna. Mogę śmiało powiedzieć, że był to najlepszy klasyk jaki do tej pory czytałam, ponieważ nie czułam się nim przytłoczona i zmęczona, co jest ogromnym plusem. Co do samych bohaterek, są wykreowane na tyle dokładnie, że w każdej z nich dostrzec można zarówno wady, jak i zalety. Osobiście od samego początku pokochałam Jo, która swoją energią od razu zarażała całą resztę. O dziwo na samym początku bardzo irytowała mnie Meg, która była bardzo wyniosła i momentami nie do zniesienia. Z każda z sióstr mogłam się w mniejszym lub większym stopniu utożsamiać, przez co lektura była jeszcze lepszym doświadczeniem.
Podsumowując, jeżeli macie plan zaczynać przygodę z klasykami, to gorąco polecam "Małe kobietki". Historia jest prosta, ciepła i łatwa do przyswojenia, przez co zachęca do zgłębiania dalszych losów czterech bohaterek, co sama mam w planach.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe kobietki
20 wydań
Małe kobietki
Louisa May Alcott
7.6/10
Cykl: Małe kobietki, tom 1

Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje s...

Komentarze
@Strusiowata
@Strusiowata · ponad 4 lata temu
Zarówno książka, jak i ekranizacja są cudowne.
× 1
Małe kobietki
20 wydań
Małe kobietki
Louisa May Alcott
7.6/10
Cykl: Małe kobietki, tom 1
Ameryka, lata sześćdziesiąte XIX wieku. W domostwie zwanym Orchard House od pokoleń mieszka rodzina Marchów. Pod nieobecność ojca walczącego w wojnie secesyjnej, opiekę nad czterema córkami sprawuje s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niektóre książki nie starzeją się nigdy – niezależnie od epoki, w której zostały napisane, poruszają tematy tak uniwersalne, że wciąż odnajdujemy w nich coś dla siebie. Małe kobietki autorstwa Louisy...

@emilia12378 @emilia12378

Małe kobietkito ponadczasowa powieść, która od lat fascynuje kolejne pokolenia czytelniczek, ukazując życie czterech sióstr – Meg, Jo, Beth i Amy March – w czasie wojny secesyjnej w Stanach Zjednoczo...

@zuzannamicha @zuzannamicha

Pozostałe recenzje @cafeetlivre

Dom zła
Dom zła

[Książka otrzymana w ramach współpracy recenzenckiej] Twórczość Jakuba Rutki towarzyszy mi praktycznie od dzieciństwa. Pamiętam, jak przeglądając tą mroczną stronę Yout...

Recenzja książki Dom zła
1984
Rok 1984

Jest rok 1984, kraj jest zdominowany przez władzę, trwa krwawa wojna. Rząd dąży do tego, aby w pełni podporządkować sobie społeczeństwo, nawet w najokrutniejszy istnieją...

Recenzja książki 1984

Nowe recenzje

Jaskinia Milczących
Jaskinia milczących
@tomzynskak:

Czy jesteś gotowy(-wa) zanurzyć się w mrok górskich legend i zaryzykować wszystko, by odkryć prawdę, która może nie pow...

Recenzja książki Jaskinia Milczących
Karol III. Biografia króla
Karo III
@tomzynskak:

Lubisz podglądać kulisy życia monarchów? A może ciekawi Cię, co naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami pałaców, ki...

Recenzja książki Karol III. Biografia króla
Mistrz sceny
Trupa z trupem
@izka91201:

"Mistrz sceny" to drugi tom cyklu powieści "Kroniki medium" Pauliny Ziarko. W tej części wracamy do miasteczka o wdzięc...

Recenzja książki Mistrz sceny
© 2007 - 2025 nakanapie.pl