Malarka recenzja

Malując emocjami świat nas otaczający

Autor: @kejsikej_czyta ·2 minuty
2021-09-12
Skomentuj
2 Polubienia
"Malarka" Anety Cierechowicz to powieść, której nie potrafię sklasyfikować i opisać tak by oddać jej nietuzinkowość. Jest to bardzo specyficzna powieść, która dotyka bardzo przyziemnych spraw tj. dorosłość czy wiara w siebie i własne możliwości. Nie jest to zła książka, bo dzięki swojej oryginalności jest ona bardzo piękna. Ta książka jest namalowana emocjami. Jej historia, to nie tylko historia jednej osoby, to losy wszystkich osób, które nasza młoda bohaterka spotkała na swojej drodze. To nie jest zwykła powieść obyczajowa, to raczej literatura piękna.

Nasza bohaterka Gabi postanowiła rozpocząć swoje dorosłe życie z dala od swojej rodziny i Krakowa. Na studia przeniosła się aż do Poznania. Jej marzenie bycia malarką nie było popierane w jej rodzinie. Miała robić coś innego, co wybiorą jej najbliżsi. Gabi jest bardzo skrytą młodą kobietą, która stale poszukuje siebie, swojego miejsca na ziemi. Poszukuje siebie jako kobieta oraz jako początkująca malarka. Wraz z nowo poznanymi znajomymi odkrywa życie. Nasza bohaterka to obserwatorka, która wszystko widzi oczami artysty. Potrafi wszystko namalować emocjami. W tej powieści nie ma zawrotnej akcji, fabuła w bardzo niespieszny sposób tyczy się życia Gabi i ludzi wokół niej. Jednak jest w tej książce jakiś taki klimat, który otula tymi swoimi emocjami. Mogliśmy się zanurzyć w romantyczne uniesienia jak i przygnębienie towarzyszące małemu chłopcu, z którym Gabrysia przez chwilę pracowała. Mogliśmy wczuć się w dziecięcą radość jak i w smutek dorosłych. Te wszystkie emocje w tej książce są namacalne.

W powieści tej podobało mi się wszystko. Język jest bardzo bogaty, malowniczy. Przedstawiony przez Autorkę Poznań jest przyjemny. Sama byłam tam jeden raz w swoim życiu, a przez książkę tą mogłam tam po prostu być na czas czytania. Wraz z bohaterką przechadzałam się Rynkiem, starymi uliczkami, podziwiałam architekturę. Coś wspaniałego. Kolejna namacalność w tej książce. Ja w tym Poznaniu po prostu byłam i obserwowałam losy bohaterów. Autorka wykreowała fajne postaci, które polubiłam, zwłaszcza współlokatorkę Gabi - Coni, włoszkę z krwi i kości. Natomiast dzieci, z którymi współpracowała nasza główna bohaterka pokazały mi, że bycie dzieckiem jest bardzo ważne. Chodzi mi o to by nie zabierać dzieciom radości z bycia po prostu dzieckiem, bo i niestety i to potrafimy swoim pociechom zabrać, gdy kierujemy się swoimi chorymi ambicjami, co też Autorka tutaj pokazała. Bardzo polubiłam też panią Klementynę - sąsiadkę dziewczyn, która każdego dnia tęskni za swoimi synami, którzy jej nie odwiedzają. Na szczęście ma młode sąsiadki przy sobie. Mogłabym Wam tak tutaj pisać o wszystkim, co przeczytałam, ale nie chcę, bo wolałabym żebyście sami przeczytali tą książkę. Warto, bo jest to bardzo mądra i wartościowa powieść dla młodzieży i dorosłych.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-11
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Malarka
Malarka
Aneta Cierechowicz
7.6/10

Zwykła-niezwykła opowieść o pasji, dojrzewaniu i pogoni za marzeniami. Dla Gabi, młodej dziewczyny z Krakowa, nadszedł czas, by opuścić rodzinne miasto. Choć jej plany na życie wciąż są niesprecyzow...

Komentarze
Malarka
Malarka
Aneta Cierechowicz
7.6/10
Zwykła-niezwykła opowieść o pasji, dojrzewaniu i pogoni za marzeniami. Dla Gabi, młodej dziewczyny z Krakowa, nadszedł czas, by opuścić rodzinne miasto. Choć jej plany na życie wciąż są niesprecyzow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Malarka” Aneta Cierechowicz Gabi postanawia rozpocząć dorosłe życie z dala od rodziny i wyjeżdża z Krakowa do Poznania, gdzie zamierza studiować. Trafia pod opiekę ciotki, która uznawana jest za cz...

@sylwia923 @sylwia923

Gabriela opuszcza rodzinny dom i miasto. Chce spróbować żyć na własny rachunek, odkryć to co chce robić w życiu. Ucieka do Poznania... tak, tak, ucieka - chce mocno odciąć się od rodziny z zapędami d...

@apo @apo

Pozostałe recenzje @kejsikej_czyta

Wyrzuciła ją rzeka
Wyrzuciła ją rzeka - recenzja

Anna Musiałowicz to pionierka w pisaniu nietuzinkowych i mocno refleksyjnych powieści z pogranicza grozy. Jak tylko sięgam po którąś z Jej powieści, to wiem, że będzie t...

Recenzja książki Wyrzuciła ją rzeka
Strażnik jeziora
Strażnik jeziora

Debiutancki „Strażnik jeziora” Zgajewskiego to zaskakujący kryminał, w którym ciężko jest doszukać się prawdy. Akcja toczy się nad Jeziorem Żywieckim, na którego taf...

Recenzja książki Strażnik jeziora

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka