Jakże niezwykle intymna wydaje nam się opowieść córki o matce, która przez większość była niedoceniana. Ba, Maria Curie zawsze dbała najpierw o innych, później o siebie. Jak pokazać tak silną kobietę, naszą polską dumę w inny sposób? Mniej oczywisty? Biograficzna powieść Ewy Curie o własnej matce to historia, która chwyci Was za serce, niezależnie od tego, jak jesteście blisko nauki. Dla wielu była wzorem walki, cierpliwości, oddania sprawie. Dzięki niej mamy możliwość leczyć pacjentów onkologicznych, ale...
Jaka była naprawdę Maria Skłodowska-Curie?
Wróćmy do czasów, gdy kobietom nie wolno było się uczyć, nie miały one dostępu do szkolnictwa wyższego w Polsce. Mogły marzyć, bo nikt ich z tych marzeń nie okradnie, ale wręcz niemożliwym byłoby studiować medycynę, chemię, fizykę... Często się zastanawiam, ile musi poświęcić człowiek, aby mógł w małym stopniu zrealizować swój plan. Ewa Curie swoją opowieść zaczyna snuć już od najmłodszych lat matki. Możemy być świadkami jej dzieciństwa, dojrzewania, stawania się kobietą i tej pierwszej walki z marzeniami. Wtedy najlepiej było wyjść bogato za mąż, urodzić dzieci, nie było to odpowiednie myśleć o wielkiej karierze. Opowieść została wzbogacona o listy, zdjęcia, wycinki z gazet. Łzy pojawiały mi się w oczach za każdym razem, gdy widziałam, jak Maria poświęca swoje szczęście, aby to ktoś z jej bliskich mógł spełniać jej marzenia. Wzruszała mnie także miłość do Piotra. Niewątpliwie połączyła ich pasja do nauki, lecz w tym wszystkim kryła się (pozwolę sobie na ten żart) chemia.
Młodziutka, niepewna, ambitna
Takimi słowami można by określić Marię Curie na początku okresu dojrzewania. Podoba mi się to, jak Ewa nie dekorowała życia matki lukrem, nie ukrywała niewygodnych faktów. Poznajemy Noblistkę taką, jaką znali ją inni, a przynajmniej takie czytelnik ma wrażenie. Niesamowicie ambitna kobieta, która chciała pokazać innym, że to nie płeć determinuje wartość jej mózgu. Walczyła z własnymi słabościami oraz stereotypami innych. Maria Curie doskonale wiedziała, co to ciężka praca. Nawet ze swoimi niedoskonałościami wciąż będzie stanowiła wzór, będzie inspiracją dla pokoleń, które chcą robić więcej.
Maria Curie - kobieta geniusz
W tamtych czasach nikt nie użyłby takiego sformułowania, nie doceniano jej ambicji, intelektu i drygu do nauki. Czasami przechodziła mi przez głowę myśl, że gdyby nie Piotr Curie, nie uznano by żadnego z odkryć Marii, wydaje się, że nie potraktowano by jej poważnie. Ot co, kobiece mrzonki o wielkim świecie nauki, gdzie królowali mężczyźni. Żałuję, że nie mam możliwości obejrzeć wywiadów z Marią Curie lub chociaż usłyszeć jej głos!
Maria Curie nie jest tylko symbolem nauki
To tak naprawdę lektura obowiązkowa dla każdego Polaka, z przestrogą, aby nie dopuścić do podobnych rozwiązań politycznych. Maria Curie to przykład walecznej kobiety, podziwiam jej siłę, odwagę, a przede wszystkim walkę. Wiele przeszła, wiele musiała wycierpieć. Nawet nie sądziłam, że mogę poczuć się tak zainspirowana! Uważam, że więcej powinniśmy mówić o Polakach, którzy są dumą naszego Narodu. A co więcej, powinniśmy się poważnie zastanowić, dlaczego tak często lepiej jest wyjechać za granicę, niż realizować się w Polsce.