Podróż Cilki recenzja

Mijając się z powołaniem...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Skazananaksiazki ·3 minuty
2020-01-27
5 komentarzy
12 Polubień
Dziś powracam do Was z hukiem! Nie ma nic gorszego niż przereklamowany debiut, który błyskawicznie staje się bestsellerem na świecie. Alergicznie reaguję na takie przypadki. Powraca na tapet autorka niechlubnego „Tatuażysty z Auschwitz”. Na początku (i tak pozostało w recenzji) uznałam to za lekkiego średniaka. Dziś jestem bardzo krytyczna i mogę Wam godzinami go odradzać z powodu przekłamań i nieścisłości historycznych tam zawartych. Bulwers totalny. Jak było z kontynuacją? Tego dowiecie się z dzisiejszej recenzji i jest to owoc mojej pierwszej współpracy z Wydawnictwem Marginesy.



Szesnastoletnia Cilka trafia do Auschwitz oskarżona o kolaborację i skazana na piętnaście lat pracy w łagrze. Armia Czerwona wyzwala obóz.  W sowieckim łagrze dziewczyna pracuje ponad siły. Cilka zmaga się również z traumą po stracie rodziny podczas Zagłady. Szybko pojmuje, że najważniejsze będzie przetrwanie. W łagrze spotyka wielu ludzi z różnych stron społecznej barykady. Wkrótce zrozumie, że w całym tym koszmarze jest jeszcze iskra nadziei - miłość, która daje jej siłę, aby przetrzymać, przetrwać to, co najgorsze.

To opowieść o tym, ile są w stanie znieść kobiety, aby przetrwać. Historia nadziei, która nie umiera nawet w najgłębszych ciemnościach. Wreszcie - tutaj: niestety - to także opowieść o miłości, która daje siłę, aby przetrwać każdy dzień w obliczu obozowego piekła.

Nie wiem, co mam myśleć. Autorka zaznaczyła, co mogło się wydarzyć, a co - niekoniecznie. Nie wiem, czy jej ufać po tym przykrym debiucie. Ta historia - rzekomo znowu jej opowiedziana - mogła się wydarzyć, ale nie musiała. Nie do końca daję wiarę tej opowieści.

Ocenę tej książki podzieliłam. Zacznę od minusów, żeby jakoś optymistycznie to zakończyć. Uwaga, będzie ostro. Autorka prawdopodobnie minęła się z powołaniem. Na co dzień zajmuje się - uwaga - pisaniem scenariuszy filmowych! Scenariusz a powieść to różnica i zupełnie odmienna konstrukcja. To wygląda właśnie jak przygotowanie materiału filmowego, a nie normalna powieść. Poza tym - nie rozumiem, wybaczcie - znowu Heather Morris wzięła na tapet temat, o którym zupełnie nie ma pojęcia! Przy „Tatuażyście...” niedokładnie przejrzała materiały źródłowe, na co w sekundzie odpowiedzieli oburzeni historycy. Ja im wierzę. To ludzie, którzy - w odróżnieniu od autorki - posiadają rozległą wiedzę w temacie zarówno Holokaustu, jak i całej II wojny światowej. Dla Heather Morris temat związany z Auschwitz-Birkenau jest odległy. To był obóz wybudowany na naszych, polskich ziemiach. Polaków bardziej boli ta czarna karta w historii kraju. Obraz nędzy i rozpaczy. Co ma do tego tematu pisarka nowozelandzka? Nie mam pojęcia. Za daleko szukała i to również odbiło się na takiej a nie innej ocenie książki.

Drugi minus? Nie wiem, ile w tej książce jest prawdy, a ile - przepraszam - bzdur. Dobrze, że pisarka nie upiera się, że powieść jest oparta na faktach! Podobnie z „Tatuażystą...”, a wyszła z tego bajeczka z love story na kanwie światowego dramatu. Komu się to może podobać? Do kogo to ma trafić? Zapamiętajcie proszę: wojna to okrucieństwo, a takowe postępowanie nie przynosi niczego dobrego. Dla mnie więc miłość w cieniu takiej tragedii się wyklucza. Nie można być szczęśliwym i bezpiecznym, kiedy wokół każdy budynek może się zawalić. Jeśli szukacie opowieści wojennych sensu stricte, to polecam np Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Po jego prozie można usiąść i już nie wstać. Człowiek, który przeżył łagry i pamiętał tamtejsze warunki. Ta książka natomiast nie jest dla mnie wiarygodnym materiałem.

Plusy tej powieści? Dobry styl i wykreowani bohaterowie. Dalej jednak nie wiem, komu wierzyć. Niedługo pewnie znowu wybuchnie skandal ze strony pracowników Muzeum. Z takich książek nie nauczycie się historii. Tu polecam Piotra Tymińskiego, Annę Brzezińską - historycy z wykształcenia. Heather Morris nie ma wykształcenia historycznego.

Podsumowując, nadal nie polecam. Nie przekonuje mnie ta książka. Pewnie będzie trzeci tom. Przeczytam, ale nie jako coś wybitnego. Szukacie dobrych książek? Wyżej wymienione nazwiska polecam. Tej nie mogę, niestety.



Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-13
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podróż Cilki
3 wydania
Podróż Cilki
Heather Morris
7.4/10
Cykl: Tatuażysta z Auschwitz, tom 2

Kontynuacja międzynarodowego bestsellera Tatuażysta z Auschwitz. Historia młodziutkiej dziewczyny, którą Lale Sokołow, tatuażysta z Auschwitz, uważał za najdzielniejszą osobę, jaką kiedykolwiek pozna...

Komentarze
@Anna_Szymczak
@Anna_Szymczak · prawie 5 lat temu
Mam podobnie. Tatuażysta mi się podobał, a przez te książkę przebrnąć nie mogę niestety … 
× 2
@ilona_m2
@ilona_m2 · prawie 5 lat temu
Mam podobne odczucia! Recenzja trafia w samo sedno! 
× 2
@karsob85
@karsob85 · ponad 4 lata temu
W punkt, nic dodać nic ująć. Nie rozumiem po co pisać fikcyjne opowieści o Auschwitz? No chyba tylko względy finansowe towarzyszyły autorce przy tworzeniu jej 'dziela'. Dziwi mnie sukces zarówno Tatuazysty oraz Cilki, no ale widocznie istnieją tacy,którymsie to podoba. Szkoda,bo jest mnóstwo fantastycznych książek, które pokazują prawdę, prawdziwych ludzi i ich przeżycia z tego okresu. Komercja zwyciężyła kolejny raz😪😥
× 1
@gala26
@gala26 · prawie 5 lat temu
Brawo za odwagę i szczerość. Cenię sobie takich recenzentów bardzo wysoko. Moje zdanie na temat "Tatuażysty z Auschwitz  " możesz poznać czytając moją recenzję tej książki. Pozdrawiam serdecznie :)
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 5 lat temu
"Zapraszam na recenzję"?
@Skazananaksiazki
@Skazananaksiazki · prawie 5 lat temu
Nie widzę w tym nic niepokojącego, zaprosić można na wszystko :)
@OutLet
@OutLet · prawie 5 lat temu
Nie. Można zaprosić do przeczytania recenzji - i na obiad, na bal, na spotkanie itp. Nie na recenzję.
@Skazananaksiazki
@Skazananaksiazki · prawie 5 lat temu
Skrót myślowy, ale postaram się pilnować. :)
Podróż Cilki
3 wydania
Podróż Cilki
Heather Morris
7.4/10
Cykl: Tatuażysta z Auschwitz, tom 2
Kontynuacja międzynarodowego bestsellera Tatuażysta z Auschwitz. Historia młodziutkiej dziewczyny, którą Lale Sokołow, tatuażysta z Auschwitz, uważał za najdzielniejszą osobę, jaką kiedykolwiek pozna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy wszedłem do biblioteki na najniższej półce tuż przy podłodze stała "Podróż Cilki". Zupełnie spontaniczne podszedłem, wziąłem ją i postanowiłem wypożyczyć. Liczyłem się z tym, że prawie na pewno...

@snaky_reads @snaky_reads

“Podróż Cilki” to druga książka Heather Morris, jednak moim zdaniem określanie jej mianem kontynuacji “Tatuażysty z Auschwitz” jest nieco przesadzone. Nawiązuje ona co prawda do historii Lalego i Git...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

Pozostałe recenzje @Skazananaksiazki

Huśtajka. Borderline
Pięć tysięcy odłamków kobiety

Borderline to zaburzenie osobowości z pogranicza, które częściej występuje u kobiet. Pomimo rozwoju medycyny i lepszej diagnostyki nie odnotowano drastycznie zwiększonej...

Recenzja książki Huśtajka. Borderline
Od rozstania do równowagi
Kiedy niemożliwe staje się faktem...

Człowiek, który znalazł drugą połówkę, nigdy nie dopuszcza do siebie czarnego scenariusza. Wierzy, że dane mu będzie z nią spędzić resztę swoich dni. Niestety pewnego dn...

Recenzja książki Od rozstania do równowagi

Nowe recenzje

Zaprzaniec
Zaprzaniec
@aneta5janiec12:

Książkę „Zaprzaniec” zdecydowałam się przeczytać ze względu na niezwykle interesujący opis. Ponadto o powieściach autor...

Recenzja książki Zaprzaniec
Walcząc z myślami
Poskramianie myśli...
@Robwier:

Zbiór różnorakich przemyśleń i życiowych wskazówek Bruce'a Lee. Postaci z pewnością nietuzinkowej, i niemal z każdym ko...

Recenzja książki Walcząc z myślami
Z diabłem pod ramię
Jeśli nie boicie się zanurzyć w tym mroku, któr...
@historie_bu...:

„Byłam rozbita psychicznie, bo doszło do czegoś naprawdę brutalnego, i niemal pewna, że już nigdy nie spojrzę na niego ...

Recenzja książki Z diabłem pod ramię