Upiory spacerują nad Wartą recenzja

MILICJANCI Z POZNANIA WCHODZĄ DO AKCJI

Autor: @mrocznestrony ·3 minuty
2021-12-31
Skomentuj
1 Polubienie
Cofnijmy się na moment do roku 2007 - roku Wyspiańskiego, Szymanowskiego i Leśmiana. W 2007 nad Polską przeszedł orkan Kyrill, zabijając sześć osób, Pałac Kultury został wpisany do rejestru zabytków, a klawisz z ZK w Sieradzu dostał pierdolca i zastrzelił 3 gliniarzy, a konwojowanego przez nich więźnia ciężko ranił. Również w 2007 roku wyrok 25 lat pozbawienia wolności usłyszał Ryszard Niemczyk, który miał brać udział w egzekucji "Pershinga". W tym samym roku inny Ryszard - wówczas nieco mniej znany niż skazany "Rzeźnik" - również zaczyna nowy etap w swoim życiu. Różnica jest taka, że jeden trafia do pierdla, drugi zaś wydaje swoją debiutancką powieść Upiory spacerują nad Wartą. Przyznam szczerze, że w 2007 roku nie miałem pojęcia ani o tej książce, ani o jej Autorze. Moje pierwsze spotkanie z poznańskimi milicjantami miało miejsce dopiero dziesięć lat później, kiedy to w moje ręce trafiło Mocne uderzenie czyli 4 tom serii. Dla ogarnięcia całości nie ma to jednak większego znaczenia, bowiem obie te książki opowiadają zupełnie inne historie, a ich jedynym wspólnym mianownikiem są bohaterowie.

No dobra, to teraz cofnijmy się jeszcze bardziej. Jest parne lato 1985 roku. Mieszkańcy Polski Rzeczpospolitej Ludowej spragnieni są zimnego piwa, wódki i - jeśli są kobietami w ciąży lub dziećmi - lemoniady. W Poznaniu ludziska szukają też ochłody nad brzegiem Warty. Dwóch rybaków właśnie korzysta z jej uroków i dobrodziejstw, gdy natrafiają na pływające w rzece ciało. Okazuje się, że to kobieta. Kobieta bez głowy. Rozpoczyna się milicyjne śledztwo, w którym niemały udział będzie mieć młody, choć bardzo bystry i ambitny szeregowy Mariusz Blaszkowski. Tymczasem poznańska ulica zaczyna obawiać się, że ten trup to dopiero początek serii...

Upiory spacerują nad Wartą, to z pewnością początek - owszem - serii, ale świetnie napisanych neomilicyjnych kryminałów, która liczy sobie już 10 tomów (stan na koniec 2021 roku) oraz dwóch cykli towarzyszących - spin-offów w postaci powieści o Antonim Fischerze oraz cyklu z Anetą Nowak w roli głównej. Wróćmy jednak do Upiorów, bo to one zainicjowały całe uniwersum Ćwirleja. Już przy tej pierwszej powieści daje się zauważyć talent Pisarza do lekkiej, swobodnej narracji, a także do budowania napięcia i kryminalnej intrygi. Ale - powiedzmy sobie szczerze - kryminałów ze śledztwami mamy od groma. Osobiście uważam, że jest ich nawet za dużo i coraz częściej powtarzający się schemat, sprawia, że niekiedy filmy porno są bardziej zaskakujące niż powieść kryminalna. Ryszard Ćwirlej idzie jednak swoją drogą i - w moim przekonaniu - jest to droga słuszna.

Niemniej ważne od kryminalnej intrygi, jest tu także tło społeczno-historyczne, które towarzyszy nam zarówno w powieści Upiory spacerują nad Wartą, jak i pozostałych częściach cyklu o milicjantach z Poznania. Ćwirlej zawarł w swoich powieściach wszystko co było najlepsze w filmach Barei, w serialu 07 zgłoś się i w komiksach z kapitanem Żbikiem, wymieszał to, doprawił swoim niepowtarzalnym stylem i podał Czytelnikom na srebrnej tacy... Że co? Że na złotej? Nie, no złoto lepiej teraz trzymać w bezpiecznym miejscu - bo ja wiem - w sejfie, albo w ukrytym pomieszczeniu. 😁 W każdym razie, Upiory mogę śmiało polecić każdemu miłośnikowi kryminałów, choć Ci tę powieść pewnie doskonale znają. Ale fanów tego gatunku wciąż przybywa, a zatem jeśli jesteście dopiero na początku swojej przygody z kryminałem, to zarówno książkę Upiory spacerują nad Wartą, jak i nazwisko Ryszarda Ćwirleja, koniecznie musicie poznać. Dla mnie to numer 1 na polskiej liście Autorów i będę się tego trzymał jak dziecko matczynej spódnicy.

© by MROCZNE STRONY | 2021

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-25
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upiory spacerują nad Wartą
5 wydań
Upiory spacerują nad Wartą
Ryszard Ćwirlej
7.0/10

Lato 1985 roku. Na brzegu przepływającej przez Poznań Warty dwaj wędkarze dokonują makabrycznego odkrycia. Wydobywają z wody zwłoki młodej kobiety. Ktoś obciął jej głowę. Kilka godzin później pracown...

Komentarze
Upiory spacerują nad Wartą
5 wydań
Upiory spacerują nad Wartą
Ryszard Ćwirlej
7.0/10
Lato 1985 roku. Na brzegu przepływającej przez Poznań Warty dwaj wędkarze dokonują makabrycznego odkrycia. Wydobywają z wody zwłoki młodej kobiety. Ktoś obciął jej głowę. Kilka godzin później pracown...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgnąłem po ten kryminał retro Ćwirleja po to, by sobie poprawić nastrój i nie zawiodłem się. Intryga kryminalna zaczyna się tak, że w 1985 roku z Warty wyławiane są zwłoki kobiet, a dzielna poznańs...

@almos @almos

Uwielbiam poznawać twórczość polskich autorów, dlatego też do powieści Ryszarda Ćwirleja „Upiory spacerują nad Wartą” podeszłam z ogromnym zapałem. Przenosimy się w czasie do roku 1985, aby wraz z u...

@paulina.wozna91 @paulina.wozna91

Pozostałe recenzje @mrocznestrony

Życzliwość
ŻÓŁTY KONTENER I LUDZKIE DEMONY

To była jedna z najbardziej wyrazistych powieści grozy, jaką w tym roku przeczytałem. Mocna rzecz o lęku i pogubionych duszach we współczesnym świecie. Książka nie tyle ...

Recenzja książki Życzliwość
Kruche nici mocy
ALTERNATYWNE LONDYNY I ZANIKANIE MAGII

Chociaż w tym roku najczęściej bywam w Westeros, od czasu do czasu zaglądam również do innych światów, w których także sporo się dzieje. Epic fantasy to ten podgatunek f...

Recenzja książki Kruche nici mocy

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka