Miłość w zamkniętej kopercie recenzja

Miłość w zamkniętej kopercie

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·1 minuta
2021-12-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Czasem to co jest trudne, jest również najwłaściwsze”.

Moja miłość do książek Vi Kelland i Penelope Ward, czy to pisanych solo, czy w duecie nie jest niczym nowym. Wiadomo – książki są różne, od bardzo dobrych po prostu fajne, jednak akurat ja, jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam, więc tym bardziej byłam ciekawa, co takiego znajdę na kartkach powieści „Miłość w zamkniętej kopercie”

Do tej pory, moją ulubioną książką obu pań były „Zgryźliwe wiadomości” i czas przyznać, że znalazłam książkę, która okazała się po prostu lepsza!

Już dawno nie miałam tak, że z jednej strony chciałam poznać zakończenie, a z drugiej tak cholernie się go bałam. Ta historia poniekąd jest zwyczajna – ot, mała dziewczynka piszę list do mikołaja, który trafia do redakcji gazety, w której dział poświęcony życzeniom świątecznym prowadzi Sadie. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ten list nie został wysłany na kilka miesięcy przed świętami, a mała Birdie nie okazała się tak mądra małą dziewczynką, która nie powinna tracić mamy, będąc małym dzieckiem.

Sadie nie mogła zostawić. Pragnęła pomóc dziewczynce, która tak bardzo przypominała ją samą.
Tak też zaczęła się ta historia. Były życzenia, były prezenty, później niespodziewanie pojawił się też tato Bridie – Sebastian. I choć chciałabym napisać coś więcej, to nie zrobię tego, bo by tą historię zrozumieć i pokochać trzeba ja przeżyć samemu.

***

Zawsze podziwiałam w autorkach to, że pisząc swoje powieści, nie bały się zahaczać o trudne tematy. Tym razem też było ich kilka. Niemniej nie brakowało tu również humoru, ale przede wszystkim niezwykle ciepłej i rodzinnej atmosfery. Cała ta historia, która zaczęła się od listu do świętego mikołaja, była piękną przygodą, z jaką musieli się zmierzyć bohaterowie. Nie było możliwości, by nie poczuć do nich sympatii. Nawet początkowo pełen rezerwy Sebastian miał ta drugą stronę, którą miał zarezerwowaną dla bliskich.

„Miłość w zamkniętej kopercie” okazała się tym, czego mi było trzeba. Ta piękna, życiowa, odrobinę magiczna historia sprawiała, że na mojej twarzy gościł uśmiech, ale też popłynęło trochę łez. To jedna z tych książek, których się nie zapomina i jestem pewna, że będę chciała jeszcze do niej wrócić.

Całym serduszkiem POLECAM!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość w zamkniętej kopercie
2 wydania
Miłość w zamkniętej kopercie
Vi Keeland, Penelope Ward
8.2/10

Birdie Maxwell miała na pieńku ze Świętym Mikołajem. Cztery lata temu poprosiła go o coś naprawdę ważnego, ale zawiódł. Mama nie wyzdrowiała. Po namyśle dziewczynka zdecydowała się dać mu ostatnią sz...

Komentarze
Miłość w zamkniętej kopercie
2 wydania
Miłość w zamkniętej kopercie
Vi Keeland, Penelope Ward
8.2/10
Birdie Maxwell miała na pieńku ze Świętym Mikołajem. Cztery lata temu poprosiła go o coś naprawdę ważnego, ale zawiódł. Mama nie wyzdrowiała. Po namyśle dziewczynka zdecydowała się dać mu ostatnią sz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem jak Wy , ale ja naprawdę bardzo szybko obdarzam sympatią maluczkich, którzy w jaki kolwiek sposób cierpią z jakiegoś powodu. Tak też miała nasza bohaterka Sadie , która pracowała jako redakt...

@na_ksiazke_skazana @na_ksiazke_skazana

To, że uwielbiam książki Vi Keeland wiecie nie od dziś. Tak samo jest w przypadku jej duetu z Penelope Ward. Dlatego nie zastanawiałam się ani chwili i sięgnęłam po ,,Miłość w zamkniętej kopercie”. (...

EW
@ewelina.leszczynska2694

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Czarne i czarne
Czarne i czarne

„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”. „(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”. Wiecie, co zawsze sprawia mi największą rad...

Recenzja książki Czarne i czarne
Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka