Misja na czterech łapach. Powieść dla ludzi recenzja

Misja na czterech łapach

Autor: @kamykowa ·3 minuty
2012-08-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kilka miesięcy temu zobaczyłam w zapowiedziach „Misję na czterech łapach” Camerona. Wczytuję się w opis wydawcy i myślę sobie: „nie, to nie przejdzie!”. Narracja z perspektywy psa? Mimo że od najmłodszych lat kocham i uwielbiam psy wszelkiej maści, to nie potrafiłam sobie wyobrazić książki, której narratorem byłby jeden z nich. Zresztą bardzo podobnie reaguję na tego typu filmy familijne, myśląc sobie, że to nie dla mnie. Kliknęłam czerwony krzyżyk w rogu przeglądarki, postanawiając nie wracać do tego tytułu. Cóż, postanowienia mają to do siebie, że czasem się zmieniają i tak oto w moich rękach znalazła się „Misja na czterech łapach”. Jak wrażenia? Posłuchajcie.

Książka Camerona zatytułowana „Misja na czterech łapach” opowiada nam historię pewnego psa, który nie jedno ma życie. Najpierw był szczeniakiem imieniem Toby, który żył dziko wraz z matką i dwójką rodzeństwa, którzy z czasem znaleźli się w czymś na kształt schroniska dla zwierząt, gdzie mimo troskliwej opieki Seniory, kończy swe smutne życie bardzo szybko. Wtedy odradza się, jako uroczy golden retriever. Początkowo wydaje się, że życie złotowłosego szczeniaka będzie równie krótkie, co poprzednie, gdyż zostaje znaleziony przez opitego alkoholem mężczyznę, który zostawia psiaka w rozgrzanym samochodzie. Na szczęście zjawia się pewna kobieta, która ratuje szczeniaka i zabiera go do swojego domu, gdzie poznaje chłopczyka imieniem Ethan.

Ośmiolatek emanuje tak wielką miłością, że Bailey (bo tak teraz nazywa się nasz główny bohater) odnosi wrażenie, że żyje tylko dla niego i zrobi wszystko, by chłopczyk cieszył się i kochał go. Ethan i Bailey stają się wręcz nierozłączną parą, bawiąc się razem i psocąc. Chłopiec dorasta, a jego ulubieniec rośnie wraz z nim, chroniąc go od wszystkich niebezpieczeństw, które stają na ich drodze. Dzięki miłości i oddaniu, którą podarował psu Ethan, Bailey starzeje się przepełniony szczęściem i spełnieniem. Wydaje się, że golden spełnił swoją misję – strzegł Ethana przed zagrożeniem przez całe swoje życie.

Jednak, gdy kolejny raz budzi się, jako szczeniak, zdaje sobie sprawę, że to wcale nie koniec jego misji. Mimo innego właściciela, innego imienia, a nawet innej płci, psiak wciąż pamięta uczucie miłości, którym obdarował go pewien chłopiec. Postanawia więc go odnaleźć by wypełnić swoją misję do końca – a zadanie to nie będzie należało do najłatwiejszych.

Uf. Jak już wspominałam, byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tego tytułu. Obawiałam się tej narracji z perspektywy psa, bo jak to może działać? Ale pod wpływem tylu entuzjastycznych komentarzy pod jego adresem wreszcie się przełamałam i wiecie co? Nie żałuję! Od pierwszych stron zakochałam się w głównym bohaterze i jego przygodach. Czasem zastanawiałam się, co sobie taki psiak myśli – teraz już wiem.

Niesamowite, jak dokładnie i realistycznie Cameron przedstawił psie reakcje na ludzki świat. Bo nasz bohater często nie rozumie, o czym rozmawiają jego dwunożni przyjaciele, wyłapując tylko pojedyncze słowa jak „spacer” czy „kolacja”, na które reaguje z radością. I fakt, że psiak potrafi z taką dokładnością rozpoznawać ludzkie emocje, nawet te głęboko skrywane, również zaskakuje. Czworonogi znów popisały się swoją ogromną inteligencją, również tą emocjonalną.

Komu mogłabym ją polecić? Z całą pewnością miłośnikom psów, którzy jeszcze bardziej pokochają swoich ulubieńców dzięki tej historii. Mimo że sama nie mam psa (ale mieć będę!), to czytałam książkę Camerona z wielkim zaangażowaniem i wzruszeniem (swoją drogą bałam się, czy wytrzymam tyle śmierci jednego psiaka, bo mam tendencję do opłakiwania każdej, z którą się spotkam, czy to w książce, czy w filmie). Ale przecież nie tylko miłośnicy psów mogą ją przeczytać. Myślę, że to będzie świetna historia zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Co więcej, mam wrażenie, że książka świetnie sprawdziłaby się na ekranach kina familijnego. Może warto o tym pomyśleć? Póki co, polecam tę niesamowicie wzruszającą i ciepłą historię prawdziwej, bezwarunkowej miłości, którą obdarzyć potrafią tylko psy.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Misja na czterech łapach. Powieść dla ludzi
4 wydania
Misja na czterech łapach. Powieść dla ludzi
William Bruce Cameron
8.3/10

Wszystkie psy idą do Nieba… chyba że mają niedokończone sprawy, tu na Ziemi. A niektóre z nich mają też do spełnienia ważną misję.Okazuje się, że nie tylko koty mogą żyć po kilka razy. Główny bohater...

Komentarze
Misja na czterech łapach. Powieść dla ludzi
4 wydania
Misja na czterech łapach. Powieść dla ludzi
William Bruce Cameron
8.3/10
Wszystkie psy idą do Nieba… chyba że mają niedokończone sprawy, tu na Ziemi. A niektóre z nich mają też do spełnienia ważną misję.Okazuje się, że nie tylko koty mogą żyć po kilka razy. Główny bohater...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zdziczały szczeniaczek Toby, pupilek małego chłopca Bailey czy może policyjna suczka Ellie? Trzy psiaki, jedna świadomość. Poznajemy się, gdy psi maluch przychodzi na świat. Jako bezdomniak, wraz ze ...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Tę powieść kupiłam, ponieważ zobaczyłam piękną okładkę i bardzo ciekawy opis. Nie żałuję, bo jest to moim zdaniem jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Możliwe również, że wybór spowodowała moj...

@gaba3 @gaba3

Pozostałe recenzje @kamykowa

Hycel
Hycel

Mimo że uwielbiam psy, to w swoim życiu poznałam niewiele psich historii zapisanych na kartach papieru. W dzieciństwie przeczytałam O psie, który jeździł koleją Romana P...

Recenzja książki Hycel
Pożądanie mieszka w szafie
Pożądanie mieszka w szafie

Od momentu, w którym przyszło mi ujrzeć zapowiedź wymienionej wyżej książki, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Nie wiem, skąd obudziło się we mnie uczucie głębokiego pr...

Recenzja książki Pożądanie mieszka w szafie

Nowe recenzje

One For Sorrow
One For Sorrow
@lubie.to.cz...:

Audrey została zmuszona do przeprowadzki przez wspomnienia, które nie pozwalają jej na powrót do dawnego trybu życia. N...

Recenzja książki One For Sorrow
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Two For Joy
@lubie.to.cz...:

Jedna uczennica zginęła, druga zaginęła, a Stowarzyszenie Srok, wciąż pozostaje tajemnicą... Podczas lektury książki...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Niewinna Inka
Niewinna Inka
@marcinekmirela:

RECENZJA „NIEWINNA INKA” AUTOR: MONIKA SŁAWECKA Współpraca Reklamowa — WYDAWNICTWO: PRÓSZYŃSKI I S-KA ...

Recenzja książki Niewinna Inka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl