Mój przyjaciel gangster recenzja

Zawsze mnie zdumiewa, jak wiele ludzie są w stanie zrobić dla pieniędzy, sławy czy z zemsty. Narazić swoje ustabilizowane, całkiem szczęśliwe życie, by komuś dokopać? Taka refleksja towarzyszyła mi także podczas lektury książki Oskara Maya pod tytułem Mój przyjaciel gangster.
Marek Wysocki, nieco znudzony pracą w korporacji, zgadza się na współpracę z byłym gangsterem. Jarosław Malewicz ma status małego świadka koronnego, jest byłym członkiem mafii pruszkowskiej i ma wiele do powiedzenia o swoich dawnym współpracownikach. Maja wspólnie przygotować książkę o działalności przestępczości zorganizowanej, o ich powiązaniach z prokuraturą i policją. Współpraca całkowicie odmieni życie dziennikarza.

Niech Was nie zwiedzie tytuł, bo przyjaźni w historii nie znalazłam. Czy eksgangus, który ma prowadzić jedynie legalne interesy jest w stanie się zmienić? Czy psychopatyczne nawyki da się wyplenić? Autor pokazuje rzeczywisty świat gangsterów, pełen przemocy, brutalności, bez skrupułów wykorzystujących wszystkich do osiągnięcia swoich celów. Posługuje się bardzo dosadnym językiem, pełnym przekleństw, który dopełnia wizję brudnego, mafijnego światka. Świetnie poprowadzona fabuła wciąga czytelnika, trzyma w napięciu i nieco przeraża. Kreacja głównych postaci bardzo intryguje, szczególnie gangstera, bezwzględnego psychopaty, pozbawionego skrupułów.

Lektura skłania tez do refleksji nad dziennikarstwem XXI wieku. Bohater miejsce swojej pracy nazywa „kurwidołkiem” lub „fabryką”, w którym klepie nic nie znaczące newsy, w którym nie można się wychylać. Za pieniądze można wykreować dowolną informację, bez znaczenia, jak bardzo mijającą się z prawdą. Praca daleka od młodzieńczych ideałów, więc może to skłoniło Marka do współpracy z gangsterem. Dodam jeszcze, że Oskar May jest warszawskim dziennikarzem, który w swojej karierze przeprowadził wiele rozmów z policjantami oraz przestępcami. Jego doświadczenia skłoniły go do napisania tej powieści.

Mój przyjaciel gangster to wciągający i trzymający w napięciu thriller. To debiut literacki Oskara Maya, więc tym bardziej jestem pod dużym wrażeniem. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autora.